Wolność za zeznania zgodne z oczekiwaniami władzy? Sędziowie RP analizują skandaliczny wpis Romana Giertycha o Annie W.

Mecenas i poseł KO Roman Giertych we wpisie na platformie X w skandaliczny sposób zasugerował, że była dyrektor biura premiera Mateusza Morawieckiego Anna W., która od stycznia przebywa w areszcie w związku ze śledztwem ws. RARS, mogłaby wyjść na wolność i zajmować się chorym synem, gdyby „była tak mądra jak dyrektor Tomasz Mraz” - czyli osoba, która zaczęła zeznawać po myśli „bodnarowców” w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Sędziów Sędziowie RP wyjaśniło na platformie X, dlaczego wpis Giertycha jest tak niepokojący.

Gdyby ona była tak mądra jak dyrektor Tomasz Mraz, to dzisiaj mielibyśmy wniosek o uchylenie immunitetu prawdziwego beneficjenta, a ona zajmowałaby się synem

— napisał na platformie X Roman Giertych. Jego wpis wywołał ogromną falę oburzenia w sieci.

CZYTAJ TAKŻE: Giertych przyznał, że wobec Anny W. stosowany jest areszt wydobywczy? „Gdyby ona była tak mądra, jak dyrektor Tomasz Mraz…”

Teraz na skandaliczny wpis Giertycha zareagowało także Ogólnopolskie Stowarzyszenie Sędziów Sędziowie RP.

Niepokojący tweet z dwóch powodów: sugeruje się w nim, że oczekuje się od świadka zeznań o pożądanej przez władzę polityczną treści. W kontekście przesłuchania Barbary Skrzypek: narzuca refleksję o faktycznych intencjach i politycznych motywacjach działań prokuratury

— napisało Ogólnopolskie Stowarzyszenie Sędziów Sędziowie RP.

Telewizja wPolsce24 niedawno ujawniła, że podczas ostatniego przesłuchania Anna W. została zakuta w kajdanki na nogach i rękach. „Bodnarowcy” systematycznie odmawiają kobiecie widzenia z 13-letnim synem w spektrum autyzmu. Tymczasem wedle relacji babci chłopca niedawno próbował on targnąć się na swoje życie przy pomocy noża. Mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca Anny W. - o czym informował jako pierwszy portal wPolityce.pl - wysłał do prokuratury wniosek w tej sprawie.

Czy wpis Giertycha to sygnał, iż „bodnarowcy” będą dręczyć poszczególne aresztowane osoby aż do czasu, gdy zaczną zeznawać po ich myśli? W tym układzie trudno nie wiązać całej sytuacji z polityką.

CZYTAJ TAKŻE:

— UJAWNIAMY. Czy dziecko Anny W. zrobi sobie krzywdę? Nowy wniosek do prokuratury: „Syn biegał z nożem i krzyczał, że nie chce mu się żyć”

— NASZ NEWS. Decyzją „bodnarowców” Annę W. zakuto w kajdanki na rękach i nogach! Jej syn próbował się targnąć na życie. „Tu nie ma żartów”

tkwl/X