Trzaskowski chciał błysnąć ws. wojskowości, ale złożył propozycje, które już są realizowane. Polityk PiS nie zostawił na nim suchej nitki

„Od wielu lat istnieje taka instytucja jak Centrum Weterana, która aktywizuje byłych żołnierzy. Nasz rząd znowelizował ustawę o weteranach, która teraz zapewnia dostęp do bezpłatnych leków oraz przyznała wysokie dodatki finansowe żołnierzom, którzy zostali poszkodowani na misjach. Gdyby minister Tomczyk, który zapewne wymyślił Panu ten ‘genialny’ pomysł zaczął zajmować się armią, a nie politykierstwem, to też by to wiedział” - napisał Mateusz Kurzejewski, wicerzecznik PiS, recenzując propozycję Rafała Trzaskowskiego dotyczącą wykorzystania emerytowanych żołnierzy.

Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, prezydent Warszawy, kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski podzielił się w mediach społecznościowych swoim pomysłem dotyczącym służb mundurowych.

Weterani, emerytowani żołnierze i funkcjonariusze. Państwo polskie zainwestowało bardzo dużo w ich wyszkolenie, mnóstwo im zawdzięcza, jest z nich dumne. Ale po zakończeniu przez nich służby nie wykorzystuje ich ogromnego doświadczenia, wielkiego potencjału, wciąż ogromnej energii. To błąd popełniany przez wszystkie rządy. Najwyższy czas to naprawić. Dlatego zaproponowałem naszym bohaterom, utworzenie Centrum „Druga Misja”- instytucji, która na wzór amerykański z jednej strony pomoże weteranom i byłym żołnierzom odnaleźć się na rynku pracy, a z drugiej - stanie się nowoczesnym centrum szkoleniowym dla naszego państwa.

— wskazał.

Na jej czele staną praktycy, byli dowódcy oddziałów bojowych polskich jednostek wojsk specjalnych, weterani i inni wybitni specjaliści. Wśród nich pułkownik Krzysztof Przepiórka i chorąży Sławomir Kędzierski, obaj weterani z doświadczeniem w GROM i zagranicznych misjach, wspólnie z którymi przedstawiałem dziś moją propozycję w Dęblinie. To projekt, z którego wszyscy Polacy będą dumni. Polski nie stać, żeby marnować potencjał tak znakomitych specjalistów. A nasi bohaterowie sami chcą wciąż pracować dla ojczyzny. Centrum „Druga Misja” to mój pomysł na to, jak wykorzystać ich potencjał. Bohaterowie nie zawsze noszą peleryny. Często jednak noszą mundury. Dziękujemy za Waszą służbę!

— zaznaczył.

Polityk PiS odpowiada

Pomysł ten w mediach społecznościowych skomentował wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski.

Panie Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, z racji że jedyny kontakt jaki miał Pan z wojskowością to zapewne seanse „Czterech pancernych i psa” w młodości, pozwolę sobie Panu wytłumaczyć kilka spraw

— zaczął swój wpis.

Tak krytykowane przez Pana formację polityczną Wojska Obrony Terytorialnej stały się miejscem pracy dla wielu weteranów, którzy od lat wykorzystują swoje doświadczenie szkoląc żołnierzy-ochotników. W Siłach Zbrojnych RP istnieją tzw. centra szkolenia. W tych centrach także masowo znaleźli zatrudnienie weterani. (Może Pan nie wiedzieć, bo do tej pory dofinansowywał Pan jedynie centra szkolenia lewackich bojówek)

— wskazywał.

Od wielu lat istnieje taka instytucja jak Centrum Weterana, która aktywizuje byłych żołnierzy. Nasz rząd znowelizował ustawę o weteranach, która teraz zapewnia dostęp do bezpłatnych leków oraz przyznała wysokie dodatki finansowe żołnierzom, którzy zostali poszkodowani na misjach. Gdyby minister Tomczyk, który zapewne wymyślił Panu ten „genialny” pomysł zaczął zajmować się armią, a nie politykierstwem, to też by to wiedział

— zaznaczył polityk.

CZYTAJ TAKŻE:

— Szef MON: Polska nie przewiduje wysłania wojsk na Ukrainę. „Myślę, że po oświadczeniu USA nie będzie zaproszenia Ukrainy do NATO”

— TYLKO U NAS. Alarmujące dane na temat liczebności wojska. Skurkiewicz: 2025 rok może być tym, w którym WP może się zmniejszyć

— Mariusz Błaszczak alarmuje ws. sytuacji Wojska Polskiego! „Kosiniak-Kamysz i MON sabotują plan budowy 300-tysięcznej armii!”

as/X