„Mam nadzieję, że dzisiaj incydentem jest ten, który próbuje wzorować się na Łukaszence, czyli Tusk, bo to Łukaszenka na Białorusi, którego dzisiaj pseudowybory się odbyły, jest tą ostateczną instancją. Tusk mówi dokładnie to samo – prawo będzie tak stosowane jak my je rozumiemy. Tusk z pomocą takich usłużnych pomocników jak Bodnar próbuje walcem woli politycznej zmiażdżyć nie tylko praworządność, polską konstytucję, ale w ogóle swobodę do decydowania Polaków o sobie” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 Joachim Brudziński, europoseł PiS.

Decyzja Sądu Najwyższego ogłaszającego ważność wyborów, dzięki czemu ten konferansjer TVN-owski Hołownia zostaje marszałkiem Sejmu, ten polityk, którego cała kariera polegała na tym, że trzymał się żakietu Angeli Merkel albo nogawki Ursuli von der Leyen, (…) nagle te osoby stanowią, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie ma uprawnień do stwierdzenia ważności wyborów prezydenckich. Dlaczego? Bo widzą to, co się dzieje na naszych oczach, że ludzie dalecy od PiS-u nie kupują tej narracji, że my tu w Polsce będziemy mieli Tuska, który będzie zadaniował i straszył nawzajem swoich ministrów tak, jak straszy Bodnara cały czas Giertychem

— mówił Joachim Brudziński.

To nie jest polityka demokratyczna państwa w środku Europy, tylko to jest republika bananowa z jakiegoś afrykańskiego bantustanu albo polityka w wydaniu Łukaszenki. Tusk dzisiaj jest olbrzymim zagrożeniem nie tylko dla naszej demokracji, praworządności, ale również dla naszej suwerenności, bo jest to bardzo użyteczne niemieckie popychle, które jeżeli realizuje tu czyjeś interesy, to te zza zachodniej granicy na Odrze

— stwierdził europoseł PiS.

Joachim Brudziński podkreślił, iż wygrana Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich musi być znacząca, by tego zwycięstwa nie podważył Donald Tusk.

To zwycięstwo musi być na takim poziomie, żeby nawet Tusk z Bodnarem nie byli w stanie zakwestionować go. Tutaj bardzo ważna jest mobilizacja, przecież oni pozbawili największa partię opozycyjną środków finansowych. Minister Domański, który ma świadomość odpowiedzialności karnej, jest tak zastraszony przez Tuska, że nie wypłaca należnej subwencji

— mówił Brudziński.

tkwl/Telewizja wPolsce24