Były redaktor naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis, nie kryjący od lat swojej dużej sympatii do Donalda Tuska, na platformie X zbulwersował się faktem, że PKW przegłosowała uchwałę przyjmującą sprawozdanie finansowe PiS. Obrażał członków PKW, którzy wstrzymali się od głosu. Zasugerował jednak, że mogli też dostać takie polecenie od Tuska. Czy zatem lider PO steruje ręcznie częścią członków PKW?

Albo dwóch członków PKW z KO to kompletni idioci albo byli szantażowani, albo Tusk postanowił odpuścić, bo priorytetem jest uznanie wyniku wyborów prezydenckich

— napisał na platformie X Tomasz Lis.

Czy Tomasz Lis właśnie powiedział, że Tusk ręcznie steruje członkami PKW?

— zapytała na platformie X blogerka Kataryna.

Tak.

— znamiennie odpowiedziała Anna Maria Żukowska, przewodniczącą klubu parlamentarnego Nowej Lewicy.

O tym, że to Tusk dał zielone światło do tego, by pozwolić na przyjęcie uchwały PKW ws. sprawozdania PiS, na platformie X informował Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski.

U koalicjantów (m.in. w Polsce 2050) można usłyszeć, że dwóch członków PKW z rekomendacji KO nie wstrzymałoby się dziś od głosu, gdyby nie zielone światło od władz partii. Wątpliwości rozwieje zapewne wkrótce sam lider KO

— napisał na platformie X Michał Wróblewski.

Jeśli teoria Tomasza Lisa ws. tego, iż „Tusk postanowił odpuścić” w sprawie sprawozdania finansowego PiS miałaby się sprawdzić, to minister finansów Andrzej Domański - mimo publicznego sprzeciwu Tuska - powinien zachować się ostatecznie zgodnie z prawem i zlecić przelew pełnej kwoty subwencji dla PiS.

tkwl/X