Zły rok dla bezpieczeństwa! Mariusz Błaszczak przedstawia 11 punktów. "Minister obrony narodowej jest podwładnym we własnym resorcie"

Jedenaście konkretnych punktów! W ten sposób szef klubu PiS, były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak odpowiada na pytanie „dlaczego - wbrew rządowej propagandzie - to był zły rok dla naszego bezpieczeństwa”.

Końcówka grudnia to naturalny czas podsumowań. I takiej recenzji 2024 roku pod kątem bezpieczeństwa dokonał były szef MON, były wicepremier Mariusz Błaszczak, stawiając pytanie: „Dlaczego - wbrew rządowej propagandzie - to był zły rok dla naszego bezpieczeństwa?”. Wyjaśnienie przedstawił w 11 istotnych punktach!

Budżet i kontrakty

Pomimo rekordowego budżetu na obronność zaplanowanego jeszcze przez rząd PiS, koalicja 13 grudnia nie była w stanie wydać aż 20 mld zł

— zaznaczył szef klubu PiS.

Pomimo rekordowego budżetu na obronność łączna wartość kontraktów zbrojeniowych zawartych w 2024 roku była niższa niż w 2023 roku. Większość umów zawartych w tym roku była i tak wynegocjowana i przygotowana za czasów rządu PiS

— dodał.

Mariusz Błaszczak wskazał również, że „nie przeprowadzono najważniejszych i najbardziej oczekiwanych kontraktów - na czołgi K2, armatohaubice K9, bojowe wozy piechoty Borsuk i wyrzutnie Himars”.

Żołnierze i jednostki

MON nie podaje informacji dotyczących naboru. Ze szczątkowych informacji, które udało mi się zdobyć wiemy, że na ponad 40 tys. wniosków o przyjęcie do wojska, jedynie 9 tys. osób zostało przyjętych do armii zawodowej

— napisał także były minister.

Co znalazło się w kolejnym punkcie? Błaszczak wypunktował, iż „całkowicie zlekceważono koncepcję budowy obrony powszechnej”.

Ograniczono niezwykle popularne za czasów rządu PiS programy klas mundurowych i budowy strzelnic. Wielu zdolnym studentom wojskowym zamknięto drogę do armii wprowadzając przepisy, które wszystkim zabraniały przenoszenia pomiędzy uczelniami

— czytamy.

Dodał, że „brakuje rzetelnych informacji dotyczących budowy nowych jednostek”.

Nie wiemy co z tworzeniem 8 Dywizji AK i 1 Dywizji Piechoty Legionów. Nie wiemy co z nowymi jednostkami WOT

— napisał.

Kierownictwo MON i MSWiA odwróciło się plecami do żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy bronią naszych granic. Nikt nie sprzeciwił się szalonym pomysłom Bodnara, by wysłać na granicę prokuratorskie zespoły, których zadaniem jest szukanie haków na mundurowych. Żołnierz, który bronił swojego i kolegów życia wciąż ma postawione zarzuty. Na granicę wpuszczani są „aktywiści” którzy utrudniają służbę żołnierzom i funkcjonariuszom

— przypomniał były szef MON.

Upolitycznione wojsko

Kolejne punkty to mocne zarzuty dot. upolitycznienia wojska!

Sparaliżowano kontrwywiad obsadzając go ludźmi zaangażowanymi w reset z Rosją. SKW zajmuje się walka z opozycją, z osobami nieprzychylnymi obecnej władzy i żołnierzami, którzy są nie lubiani przez gen. Stróżyka. Nie zajmują się za to osłoną kontrwywiadowczą i walką z przestępczością w armii

— wskazał Mariusz Błaszczak.

Upolityczniono wojsko, powyrzucano ze służby kluczowych oficerów tylko za to, że byli negatywnymi bohaterami paszkwili pisanych przez pewną redaktor. Kluczową rolę zaczęli odgrywać emerytowani generałowie, którzy rozpoczynali służbę w okresie PRL i mentalnie wciąż są w tamtym okresie

— wymieniał dalej.

Były szef MON dodał, że minister Władysław Kosiniak-Kamysz „jest podwładnym we własnym resorcie, który został zdominowany przez wiceministra z Platformy Obywatelskiej”.

Formalny szef resortu nie ma autorytetu wśród żołnierzy i co gorsza kompletnie nie interesuje się tym co się w wojsku dzieje. Z kolei nieformalny szef resortu, wiceminister z PO zajmuje się PRem, walką z opozycją i przygotowywaniem slajdów w Powerpoincie. Traci na tym przede wszystkim wojsko

— zaznaczył Mariusz Błaszczak.

A także - „last but not least” - wątek wakatów.

Mamy rekordowy poziom wakatów w policji i zapowiedź protestów ze strony związków policyjnych. Rząd nie jest w stanie znaleźć wystarczających środków na odczuwalne podwyżki dla funkcjonariuszy i żołnierzy

— napisał były szef MON.

Widzimy więc, że poza Donalda Tuska i jego rządu pod nazwą „bezpieczeństwo” to żadna realna zmiana postawy, a wyłącznie maska. Były szef MON dobitnie to pokazał w swojej recenzji 2024 roku.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Błaszczak: Wrócił Tusk i wróciła bieda. Rząd koalicji 13 grudnia jest skoncentrowany wyłącznie na igrzyskach

olnk/X