Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny odniósł się do raportu Rzecznika Praw Obywatelskich i zawartymi tam uwagami dotyczącymi traktowania ks. Olszewskiego i byłych urzędniczek. W programie „Rzecz o polityce” dziennika „Rzeczpospolita Bodnar zapowiedział, że resort wdroży uwagi RPO. Jednocześnie minister zaczął… żalić się na swoją sytuację i powoływać na list ks. Michała Olszewskiego do strażników więziennych. W pewnym momencie określił sercanina jako „pan ksiądz Olszewski”.

W programie „Rzecz o polityce” dziennika „Rzeczpospolita” Bodnar był pytany o krytyczne uwagi Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczące warunków przetrzymywania m.in. ks. Michała Olszewskiego i dwóch byłych urzędniczek MS, podejrzanych w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy udzielaniu dotacji z Funduszu Sprawiedliwości. Sposób ich zatrzymania, a także warunki traktowania podczas aresztu, były krytykowane m.in. przez posłów PiS. Na liczne nieprawidłowości uwagę zwracali także obrońcy. Pełnego obrazu sytuacji mógł dostarczyć nam stan, w jakim cała Polska zobaczyła ks. Michała Olszewskiego, gdy opuszczał areszt.

„Ja żyłem pod jakimś pręgierzem”

Adam Bodnar w rozmowie z „Rz” zaczął… żalić się na swoją sytuację, a konkretnie - na to, jak zatrzymanie kapłana i traktowanie go w areszcie zostało odebrane przez opinię publiczną.

To, co dla mnie jest bardzo ważne, to to, że rzecznik potwierdził, że nie było żadnych tortur. Proszę zauważyć, ja żyłem pod jakimś pręgierzem, że wykonywane są jakieś niestworzone techniki w stosunku do pana księdza Olszewskiego

— podkreślił.

Rzecznik dopatrzył się iluś tam naruszeń, dotyczących warunków traktowania, ale na przykład uznał, że jeżeli chodzi o kontakty z obrońcą, to było wszystko okej. (…) Dla mnie to, co było ważne jednak, jeśli chodzi o pana księdza Olszewskiego, to to, że jak wyszedł, to napisał list pożegnalny do strażników więziennych, gdzie im podziękował za profesjonalizm. To jednak o czymś świadczy

— dodał.

Bodnar będzie „wyjaśniał ze służbą więzienną”

Minister sprawiedliwości zapowiedział przy tym, że wdroży krytyczne uwagi RPO w tej sprawie.

Przez ładne kilka lat tworzyłem w biurze RPO profesjonalnie działający Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur i Nieludzkiego i Poniżającego Traktowania. Jeżeli teraz rzecznik przedstawia określone wnioski, to jest to mój obowiązek, żeby się do tego ustosunkować, żeby wszystko wyjaśnić ze Służbą Więzienną

— mówił Bodnar, dodając, że podległy mu resort zrobi wszystko, aby do wskazanych przez RPO sytuacji nie dochodziło.

Szef MS odniósł się również do przeprowadzanych obecnie zmian kodeksu postępowania karnego (projekt ustawy w tej sprawie jest na etapie konsultacji publicznych), w tym do wzbudzających kontrowersje przedłużających się aresztów tymczasowych. Zapowiedział, że na początku przyszłego roku działająca przy resorcie sprawiedliwości Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego przedstawi projekt stosowania dozoru elektronicznego w prowadzonych przez prokuraturę postępowaniach przygotowawczych.

Czyli w największym skrócie bransoletki zamiast aresztu. Myślę, że to będzie duży postęp, jeśli chodzi o zmiany

— dodał minister.

A przecież do tej pory pan Bodnar i jego służby nie miały sobie nic do zarzucenia! Mało tego, część przedstawicieli rządu Tuska wręcz kpiła ze sprawy ks. Olszewskiego lub bez wyroku nazywała go „przestępcą”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: RPO potwierdza, że ks. Olszewski był traktowany niehumanitarnie! „15 godzin czynności procesowych, nieprzerwane stosowanie kajdanek”

CZYTAJ TAKŻE: Prezes PiS: RPO potwierdził, że były nadużycia ws. ks. Olszewskiego. Dowiódł swojego obiektywizmu, za to jesteśmy mu wdzięczni

aja/PAP