„Donald Tusk ma bardzo duży elektorat negatywny i może po prostu obawia się tego, że ten wynik będzie daleki od jego oczekiwań” – powiedział Jacek Sasin w programie „Gość Wiadomości Telewizji wPolsce24”. Były wicepremier i szef resortu aktywów państwowych mówił o zbliżającej się rywalizacji w wyborach prezydenckich w Polsce.

Pytany o decyzję Donalda Tuska, który zapowiedział, że sam nie będzie walczył o fotel prezydenta RP, Jacek Sasin mówił o przekonaniu, że kandydat Prawa i Sprawiedliwości będzie w stanie pokonać każdego konkurenta, którego wystawiłaby Platforma Obywatelska.

Nasz kandydat wygra z każdym rywalem z Platformy Obywatelskiej. Jestem o tym absolutnie przekonany, bo po prostu te ostatnie 10 miesięcy były złe dla Polski i następne nie zapowiadają się lepiej. Zapowiadają się gorzej. Wskaźniki gospodarcze są takie, że wszyscy możemy spodziewać się bardzo niedobrej sytuacji na wiosnę

– powiedział.

Obnażona została cała hipokryzja i kłamstwo. Donald Tusk był kandydatem najsilniejszym. Z drugiej strony, to człowiek, który ma bardzo dużo za uszami. Ma bardzo duży elektorat negatywny i może po prostu obawia się tego, że ten wynik będzie daleki od jego oczekiwań, że się skompromituje, a jego poparcie jest iluzoryczne

– dodał.

Porażka z Lechem Kaczyńskim

Jacek Sasin przypomniał też sprawę porażki Donalda Tuska w wyborach prezydenckich w 2005 roku, gdy obecny premier przegrał ze śp. Lechem Kaczyńskim.

Co do tego, że ma chęć startować, to nie mam żadnych wątpliwości. To jedyny urząd, którego nie udało mu się zająć. W 2005 roku był blisko, ale jednak daleko. Pamiętam dobrze te czasy. Potem współpracowałem ze śp. Lechem Kaczyńskim, więc to były żywe wydarzenia. To był sromotna przegrana Donalda Tuska

– mówił Jacek Sasin.

Mly/Telewizja wPolsce24