„Cały spór o sądownictwo sprowadza się do sposobu wyboru sędziów” – mówił szef klubu PiS Mariusz Błaszczak na antenie Polsat News, komentując działania rządu ws. sądownictwa. Były minister obrony narodowej odniósł się też do kwestii tzw. specustawy dot. pomocy dla osób poszkodowanych przez powódź, a także do m.in. przyszłości Michała Dworczyka.

Błaszczak pytany o specustawę dot. powodzian, komentował kulisy prac w parlamencie. Odniósł się też do projektu autorstwa jego partii.

Nie było współdziałania w tej sprawie w parlamencie. Projekt PiS był szerszy, jeżeli chodzi o pomoc powodzianom. (…) Lepszy rydz niż nic. Ale zakładanie, że za 200 tys. złotych można odbudować dom jest kpiną

– powiedział.

PiS działał w obliczu kryzysu inaczej, za co dziś jest prześladowany. W szpitalach tymczasowych przygotowaliśmy nadmiar łózek. My przygotowaliśmy Polskę na kryzys. (…) Najpierw katastrofa, a potem gesty i słowa, które stanowią pomoc symboliczną

– komentował Mariusz Błaszczak.

Szef klubu PiS przeciął też spekulacje ws. przyszłości politycznej Michała Dworczyka.

Nie zostanie wyrzucony z PiS

– stwierdził.

Zbiórka PiS

Mariusz Błaszczak komentował sprawę wyników zbiórki zorganizowanej przez jego partię.

Na koncie jest ponad 7 milionów złotych. Politycy również się składają

– powiedział.

W zdecydowanych słowach skomentował też działania polskiego rządu.

Rząd Koalicji 13 Grudnia łamie prawo. Działa pałą i uchwałą. (…) Cały spór o sądownictwo sprowadza się do sposobu wyboru sędziów

– mówił Mariusz Błaszczak.

mly/polsatnews.pl