Partia Razem chce być dalej w klubie Lewicy - powiedziała PAP szefowa klubu Anna Maria Żukowska. Będziemy dalej omawiali między liderami ugrupowań klubu Lewicy, taki sposób relacji i komunikacji, który nie byłby wzajemnie szkodzący, żeby to nie był to tzw. friendly fire czyli bratobójczy ogień - dodała.
Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy liczy 26 posłów - z Nowej Lewicy, PPS, Razem oraz Unii Pracy. Partia Razem, choć jest częścią klubu, nie weszła do rządu kierowanego przez Donalda Tuska. W ostatnich tygodniach pojawiały się spekulacje dotyczące możliwości opuszczenia klubu Lewicy przez Partię Razem, do czego ostatecznie nie doszło.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
— Pola Matysiak? Na stos PiS-owską czarownicę. Lewicowo-liberalna lekcja tolerancji
W komunikacie po posiedzeniu Rady Krajowej Razem z 23 czerwca podkreślono, że „zasadnicze zmiany są konieczne, żeby projekt Lewicy miał rację bytu”. „Dlatego Rada zobowiązała przewodniczących partii do pilnego spotkania z władzami Nowej Lewicy i dała im mandat do rozmów na temat przyszłości klubu. Rada uzależnia dalszą współpracę Razem w ramach Koalicyjnego Klubu Lewicy od wyników tych rozmów” - czytamy.
W Dobieszkowie w piątek i sobotę odbywało się wyjazdowe posiedzenie Klubu Lewicy, który miał podsumować ostatnie trzy kampanie wyborcze oraz dyskutować o przyszłej formule współpracy koalicji. Żukowska powiedziała PAP w niedzielę, że na tym posiedzeniu odbyła się 4-godzinna dyskusja na temat prac i funkcjonowania klubu Lewicy.
Propozycja dla Partii Razem
Żukowska pytana była też o propozycję Lewicy, złożoną Partii Razem, aby przedstawiciele tego ugrupowania weszli do rządu.
Współprzewodniczący Razem poseł Adrian Zandberg po tej propozycji informował w zeszłym tygodniu, że przyjmie propozycję Lewicy, a nawet stanowisko wicepremiera, jeśli w umowie koalicyjnej znajdą się postulaty Lewicy.
Żukowska opowiedziała, że „partia Razem wewnętrznie rozmawiała o tym”. „Nie ma u nich decyzji, że chcą wejść do rządu nadal” - dodała. Ale, jak poinformowała, „chcą być dalej z nami w klubie Lewicy”.
Będziemy dalej omawiali na poziomie przewodniczących partii, taki sposób relacji i komunikacji, który nie byłby wzajemnie szkodzący, żeby to nie był tzw. friendly fire (bratobójczy ogień-PAP)
— podkreśliła.
Rozmawialiśmy też podczas posiedzenia klubu o decyzji posłanki Pauliny Matysiak o założeniu ruchu politycznego wspólnie z PiS i o jej zawieszeniu w prawach członka klubu w związku z tym
— poinformowała Żukowska.
Matysiak zostanie wykluczona?
Posłanka Lewicy Paulina Matysiak z partii Razem i poseł PiS Marcin Horała poinformowali w czwartek o powołaniu ruchu społecznego „Tak dla rozwoju”, który ma skupić się na wsparciu rozwoju inwestycji w CPK, elektrowni jądrowych i polskiej armii. Tego samego dnia wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty poinformował, że Matysiak została zawieszona w prawach członka klubu Lewicy na trzy miesiące.
Zarząd partii Razem skierował wniosek do partyjnego sądu koleżeńskiego o wszczęcie procedury dyscyplinarnej.
Posłance Matysiak grozi wykluczenie z Klubu Lewicy.
Żukowska powiedziała, że klub Lewicy „czeka na decyzję samej partii Razem, która wszczęła postępowanie przed sądem partyjnym”.
Lepiej, żeby ta decyzja zapadła wcześniej niż później
— dodała.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/697327-gaszenie-pozaru-w-lewicy-zukowska-o-friendly-fire