„Coś takiego nie może mieć miejsca. Zobaczymy czy premier, czy polski rząd są wstanie zareagować, jakoś bardziej konkretniej. Zareagować mocniej niż za pomocą wpisów w internecie” - powiedział w programie „Graffiti” w Polsat News Radosław Fogiel, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o wypychanie nielegalnych migrantów do Polski przez niemieckie służby.

Radosław Fogiel odniósł się do sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Jego zdaniem powinna być bardzo mocna reakcja polskiego rządu.

To co się zdarzyło jest niedopuszczalne. Niemiecka policja przyjeżdża, jak gdyby nigdy nic, podrzuca Polsce nielegalnych migrantów. Coś takiego nie może mieć miejsca. Zobaczymy czy premier, czy polski rząd są wstanie zareagować, jakoś bardziej konkretniej. Zareagować mocniej niż za pomocą wpisów w internecie. Tu powinna być wysłana być może nota dyplomatyczne do ambasadora Niemiec, a nie tylko zapowiedź rozmowy. Ja mam problem, żeby uwierzyć, że Donald Tusk będzie twardo z Olafem Scholzem rozmawiał

— powiedział.

Tuszowanie sprawy?

Jego zdaniem rząd Donalda Tuska próbował tę sprawę ukrywać przed opinią publiczną.

W zeszłym tygodniu, na posiedzeniu Sejmu, klub Prawa i Sprawiedliwości mieliśmy punkt pt. informacja bieżąca ws. paktu migracyjnego. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji odpowiedzialny za kwestie migracyjne zarzucał posłom PiS konfabulację. Mówił, że nic takiego się nie dzieje. Kiedy pytaliśmy o to, że dane samej niemieckiej policji mówią o kilku tysiącach nielegalnych migrantów wysłanych do Polski wcale nie koniecznie takich co z Polski przybyli

— stwierdził.

Poseł zarzucił, że wiceminister Duszczyk wprowadzał posłów w błąd.

Minister rządu Donalda Tuska zaprzeczał, nie wierzył, twierdził, że nie ma informacji. Trzy dni później Straż Graniczna potwierdza ten przypadek. To pokazuję, że rząd nad niczym nie panuje albo po cichu ten pakt migracyjny wchodzi w życie

— dodał.

Oskarżenia Donalda Tuska

Fogiel podkreślił, że Donald Tusk wielokrotnie kłamał o tym, że to PiS ponosi odpowiedzialność za napływ nielegalnych migrantów.

Donald Tusk z jednej strony nieprawdziwie oskarża Prawo i Sprawiedliwość, powtarza te kłamstwa o jakichś tam setkach tysięcy, a przecież zdementował to nawet jego śledczy Michał Szczerba. Wypowiadał się na komisji, że o chodzi o kilkaset przypadków przyspieszonych decyzji. To zostało przecież wykryte jeszcze za poprzedniej kadencji. Donald Tusk z jednej strony opowiada te kłamstwa, a z drugiej strony Niemcy po cichu zaczęli nam podrzucać swoich nielegalnych migrantów

— zauważył.

CZYTAJ TAKŻE:

— Joachim Brudziński: Będziemy zobowiązani do przyjmowania tych „nachodźców”. Bo nie są to żadni uchodźcy

— TYLKO U NAS. Katarzyna Sójka stanowczo o problemie nielegalnej migracji: Nie można do niej dopuszczać

md/ „Graffiti” Polsat News