W studiu telewizji wPolsce dyskutowali posłanka Ewa Schädler (Polska 2050) i poseł Andrzej Gawron (Prawo i Sprawiedliwość). Rozmowa dotyczyła podsumowania wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz dramatu polskich żołnierzy na polsko-białoruskiej granicy.

Zapytana o napięcia w koalicji Trzeciej Drogi, posłanka Schädler odpowiedziała ze spokojem:

Wierzę bardzo mocno w projekt Polska 2050.

Polityk stwierdziła, że:

Polska 2050 jest tak ugrupowaniem z tak ogromną wizją zmiany Polski, że proszę nam dać jeszcze czas.

Poseł Gawron sugerował z kolei, że współpraca z Donaldem Tuskiem nie skończy się dobrze dla środowiska Szymona Hołowni. Członek PiS przypomniał, że:

Była propozycja, by stworzyć inną koalicję. W tym momencie widzimy, że ta obecna koalicja jest zdominowana przez Donalda Tuska, przez koalicję Obywatelską. Zgadzam się z cytowanym tutaj Ryszardem Petru, że powinniście postawić na rozróżnienie pozytywne w samej koalicji, jak choćby propozycje Polski 2050 dotyczące przedsiębiorców.

Schädler przekonywała, że Polska 2050 jeszcze się wzmocni.

Nie mamy naszego stałego elektoratu, ponieważ to wymaga czasu. Zbudowanie relacji z wyborcami to jest rzecz długoterminowa. To że PO czy PiS są o ileś kroków przed nami to jest zrozumiałe ze względu na czas. Nasza baza w końcu się pojawi, bo zbudujemy wiarygodną relację z naszymi wyborcami.

Posłanka stwierdziła również:

Dopiero w czerwcu dostaliśmy pierwszą subwencję, a to było bardzo trudne zadanie, aby motywację i energie ludzi przez 4 lata utrzymać.

Spór ws. śmierci żołnierza

W drugiej części programu doszło do sporu o odpowiedzialność polityczną za śmierć polskiego żołnierza.

Czy ktoś powinien ponieść odpowiedzialność polityczną? - pytał prowadzący, Jakub Maciejewski. Posłanka Schädler odpowiedziała:

Nie znaleźliśmy się jeszcze w nigdy do podobnej sytuacji po II wojnie światowej, więc dochodzi do błędów. I to błędy bardziej kształtują tę rzeczywistość niż sukcesy, bo to one wskazują co należy poprawić.

Zachęcała do zachowania spokoju w tej sprawie, by przeanalizować przyczyny tragedii i później w ciszy i spokoju wyciągać wnioski. Polityk przekonywała również, że napięcia na granicy są dużo większe niż w ostatnich miesiącach rządów PiS:

W zeszłym roku z danych dostępnych wynika ta broń była użyta ponad 300 razy natomiast w tym roku, a mamy dopiero czerwiec, już 1700 razy z czego siedemset w ostatnim miesiącu.

Poseł Gawron mówił o odpowiedzialności politycznej:

Tu trzeba wyciągnąć wnioski konkretnie personalne, bo jeśli tego nie zrobimy, to taka sytuacja będzie się powtarzać - alarmował.

ZOBACZ CAŁOŚĆ: