Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła, że po ponad sześciu latach można zamknąć procedurę z art. 7 wobec Polski. „Gratuluję premierowi Donaldowi Tuskowi i jego rządowi tego ważnego przełomu” - powiedziała szefowa KE. Sprawa zbulwersowała polityków Zjednoczonej Prawicy, ponieważ jeżeli chodzi o ustrój polskiego sądownictwa, to w ostatnich miesiącach nie wydarzyło się absolutnie nic nowego, nie wprowadzono żadnego rozwiązania ustawowego.

CZYTAJ TAKŻE: Łaskawcy! Bruksela odpuszcza Polsce procedurę z art. 7. Von der Leyen słodzi Tuskowi i jego rządowi: „To wynik ich ciężkiej pracy”

Fala komentarzy po zapowiedzi von der Leyen

Politycy Zjednoczonej Prawicy w komentarzach na platformie X zwracają uwagę przede wszystkim na fakt, że rząd Donalda Tuska nie przeprowadził żadnej zmiany prawa w kwestii wymiaru sprawiedliwości, a mimo to Ursula von der Leyen ogłosiła, że można zakończyć procedurę art. 7 przeciwko Polsce.

nie ma żadnej zmiany prawa, by Ursula von der Leyen mogła ogłosić, że może

Tak jak było z KPO, tak jest i teraz… Dla #KE liczyła się tylko wygrana Tuska, a nie dobro naszego kraju! To koalicja Tuska zaczęła naruszać praworządność i blokować rozwój Polski!

Komisja Europejska jest wyposażona w moce niemal magiczne. Gdy w jakimś kraju UE pojawia się rząd niezgadzający się z jej polityką, natychmiast w tym kraju pojawią się kłopoty z praworządnością, które równie szybko znikają, gdy władzę w tym kraju obejmuje rząd z Komisją się zgadzający.

Siłowe przejęcie mediów, prokuratury, wsadzanie do więzień posłów, rewizje w ich domach bez świadków, łamanie konstytucji i ustaw - a jednak praworządność w Polsce została przywrócona zdaniem U.v.d.Leyen. Czas skończyć z dominacją takich „elit” w UE.

Zmieniła się chociaż jedna ustawa dotycząca praworządności? Nie. Rząd się zmienił. I Komisji wystarczy.

Nie zmienił się ani jeden przepis w jakiejkolwiek ustawie, a atakowanie Polski ze strony KE ustało. Ta wieloletnia szopka nie miała nic wspólnego z praworządnością, a była jedynie politycznym teatrem, by wmówić Polakom i obywatelom innych państw, że w Polsce stanowi się złe prawo. Takimi fikołkami KE sama potwierdza, że istotą grillowania Polski przez lata był szantaż i chęć doprowadzenia do zmiany rządu.

tkwl/X

CZYTAJ TAKŻE: Łaskawcy! Bruksela odpuszcza Polsce procedurę z art. 7. Von der Leyen słodzi Tuskowi i jego rządowi: „To wynik ich ciężkiej pracy”