Kobosko liderem listy Trzeciej Drogi do PE. Jest zwolennikiem zamiany złotówki na euro. To "wprowadzenie Polski do jądra Unii"

Szymon Hołownia potwierdził, że Michał Kobosko będzie liderem listy Trzeciej Drogi w czerwcowych wyborach do Paramentu Europejskiego. „Michał Kobosko jest naszym najlepszym znawcą tematyki unijnej” - powiedział marszałek Sejmu.

Potwierdzam start Michała Koboski, bo tyle razy już to mówiłem, że się nie wykręcę. Michał Kobosko jest naszym najlepszym znawcą tematyki unijnej. Resztę szczegółów poznacie państwo jutro, o 9 albo 9.30 

— zaznaczył Hołownia dla TVN24.

Mam nadzieję, że będzie naszym mocnym głosem

— dodał.

Marszałek Sejmu wygłosił tradycyjną formułę polskich polityków na temat tego, że nadchodzące wybory z pewnością są najistotniejsze.

To będą najważniejsze wybory europejskie od kiedy przystąpiliśmy do Unii. Mam nadzieję, że będziemy w stanie przekonać państwa do naszego pomysłu

— przekonywał Szymon Hołownia.

Zwolennik euro

Co bardzo istotne w kontekście kandydatury Michała Koboski, to jego poparcie dla przyjęcia przez Polskę waluty euro, czemu dał wyraz w niedawnym wystąpieniu sejmowym podczas debaty na temat expose Radosława Sikorskiego o polskiej polityce zagranicznej.

Z myślą o zwiększeniu bezpieczeństwa kraju Polska powinna znaleźć się na ścieżce prowadzącej do wspólnej waluty euro

— mówił wówczas polityk Polski 2050.

Ocenił ponadto, że sami Polacy zdecydowali się na to głosując w 2003 r. za wejściem do Unii Europejskiej.

Przynależność do unii walutowej była częścią traktatu akcesyjnego

— zaznaczył.

Jak jednak wskazują sondaże opinii publicznej, Polacy w zdecydowanej większości odrzucają pomysł zastąpienia złotówki unijną walutą euro.

Sam Kobosko zdaje sobie nie robić większego kłopotu w kontekście niechęci Polaków do euro zauważając, że rządy PiS „zohydziły” Polakom unijną walutę. Stwierdził przy tym, że trzeba podjąć długotrwały proces przekonywania ich do zmiany stanowiska w tej sprawie.

Droga do przyjęcia wspólnej waluty pozostaje długa. Potrzeba zmiany zapisów Konstytucji, potrzebna jest zmiana nastawiania opinii publicznej, w której euro zostało w trakcie minionych ośmiu lat rządów PiS, zohydzone

— ocenił.

Euro to projekt o charakterze zarówno gospodarczym, jak i politycznym. Wprowadzenie Polski do jądra Unii, także walutowej, nie tylko umocni nasze bezpieczeństwo, ale też pozwoli na dostęp do kapitału po niższych cenach, zlikwiduje ryzyko kursowe dla firm, pomoże skuteczniej ograniczać inflację

— ciągnął dalej.

Być może deklaracja Koboski - lidera listy Trzeciej Drogi - wymusi na Koalicji Obywatelskiej bardziej wyraziste stanowisko ws. przyjęcia waluty euro.

CZYTAJ TEŻ:

— Rezygnacja z suwerenności. Partia Hołowni za przyjęciem euro. Kobosko: Polska powinna znaleźć się na ścieżce do wspólnej waluty

— Jak będą wyglądały listy Trzeciej Drogi do PE? Kosiniak-Kamysz: Jak nie ma znanego nazwiska, bardzo trudno zmobilizować wyborców

— Lęk o wynik eurowyborów? Lewica „uruchamia” Kwaśniewskiego. Były prezydent wzywa do boju o wszystko. „Być albo nie być UE”

pn/TVN24