Włamanie służb do domu Zbigniewa Ziobry zachęciło czołowych polityków koalicji rządzącej do aktywności w mediach społecznościowych. Do komentowania – z różnym, najczęściej wprawiającym w konsternację efektem – ruszyli Donald Tusk, Borys Budka, Jan Grabiec, Marcin Kierwiński, a także Szymon Hołownia.

Służby nowej władzy weszły rano do domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Przeszukania trwają w różnych miejscach na terenie kraju.

CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY. Szokujące kulisy operacji w domu Ziobry: „Zaklejali kamery monitoringu. Rozebrali ogrodzenie. Czegoś bardzo się bali”

Nie tylko włamania do domu Ziobry i polityków ZP. Służby Bodnara wtargnęły też do budynków klasztornych Księży Sercanów

Akcję służb a chęcią komentują politycy koalicji rządzącej, z premierem na czele.

Donald Tusk postanowił „popisać” się w tym kontekście cytatem z Juliana Tuwima. „Niech prawo zawsze prawo znaczy, a sprawiedliwość – sprawiedliwość” – napisał.

Z kolei Borys Budka zapowiedział, że to dzisiejsza akacja to dopiero rozgrzewka

A to dopiero początek…

— zapowiedział.

Jan Grabiec natomiast znalazł w akcji służb analogie do… „100 konkretów” KO.

Są konkrety

— napisał Grabiec

Do sprawy odniósł się również szef MSWiA.

Dzisiejsza akcja prokuratury i służb to jasny sygnał, że polskie państwo działa. I nie ma już „kasty bezkarnych”. Kto popełnił przestępstwo, ten będzie za nie odpowiadał. To prosta zasada

— stwierdził Marcin Kierwiński.

Zaskakujący wpis zamieścił tez marszałek Sejmu.

Wobec wielu pytań wyjaśniam: do tej pory nie wpłynął do mnie żaden list od Posła Zbigniewa Ziobry

— napisał Szymon Hołownia.

Wszystkich przebiła jednak Marta Wcisło.

Wszyscy odpowiedzialni za łamanie prawa będą stopniowo rozliczani. Terror praworządności trwa

— wypaliła.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tak działają „bodnarowcy”. Mocne komentarze po włamaniu służb do domu Ziobry. „Chłopcy z ferajny, a nie rząd”, „bandyci”, „bandyterka”

Wątpliwe „popisy” Tuska i jego ludzi w mediach społecznościowych mogą co najwyżej zażenować czytających. Czasami lepiej jest milczeć, ale po tej ekipie raczej nie można się tego spodziewać.