Portal wPolityce.pl dotarł do kulis akcji służb specjalnych w domu Zbigniewa Ziobry. Funkcjonariusze, którzy wtargnęli do domu, zaklejali kamery monitoringu, wyłamali drzwi wejściowe i częściowo rozmontowali ogrodzenie posesji. Formalnie Zbigniew Ziobro nie jest podejrzanym w żadnej sprawie, nie przedstawiono mu też zarzutów.
CZYTAJ TAKŻE: Prokuratura potwierdza przeszukania w domach posłów. Lewandowski: Działania mają znamiona przestępstwa. Bez zgody Sejmu!
Chodziło o pokazówkę, by zastraszyć i pokazać bezwzględność. W domu nie było właścicieli. Nie było osoby towarzyszącej. Rozebrano płot, ABW zakrywało kamery. Dlaczego ktoś zakrywa kamery monitoringu skoro nie ma nic do ukrycia? Wyłączono też wewnętrzne kamery, także takie monitorowane w niektórych pomieszczeniach. Zewnętrzne kamery zalepiano taśmą klejącą. Wybito okno. Jeśli ktoś prowadzi czynności zgodnie z prawem, działa legalnie i nie ma nic do ukrycia, to nie musi się bać
– mówi nasz informator, doskonale znający kulisy dzisiejszej operacji służb.
Przyszli jak po bandytę
Z informacji portalu wPolityce.pl wynika też, że w akcji służb uczestniczyło kilkanaście pojazdów i nawet kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Jeszcze wczoraj Zbigniew Ziobro przechodził konsultacje medyczne. Wyjechał więc poza swoje miejsce zamieszkania. Od kilku dni mógł być obserwowany przez służby specjalne. To był „dobry” moment na akcję.
Wykorzystano fakt, że nikogo nie było w domu. Jeszcze wczoraj Ziobro konsultował się z lekarzami. Przeszukiwano nie tylko prywatny gabinet Ziobry, ale także prywatne meble jej małżonki. Akcja przypominała zatrzymanie uzbrojonej po zęby grupy przestępczej
– informuje nas osoba znająca kulisy akcji.
Nasi rozmówcy mają obawy, czy akcja służb nie miała na celu zamontowania podsłuchów. Tymczasem Zbigniew Ziobro nie ma postawionych zarzutów, nie jest też (przynajmniej oficjalne) osobą podejrzaną. Telefon do byłego ministra sprawiedliwości jest powszechnie znany. Właściciel przeszukanego mieszkania ma też prawo, by w tych czynnościach uczestniczyć. Może go też zastąpić pełnomocnik prawny lub inna osoba. Włamanie do domu ministra Ziobry mogły więc mieć na celu polityczną pokazówkę lub próbę zamontowania podsłuchów.
Nikt nie porówna teraz nagrań funkcjonariuszy z niezależnymi nagraniami z monitoringu domowego. To działanie bandyckie
– podkreśla nasz rozmówca.
Zbigniew Ziobro, a także in ni szykanowani dziś politycy Suwerennej Polski posiadają immunitet poselski, który dzisiaj brutalnie złamano. Decyzje dotyczące Fundusz sprawiedliwości nie są podejmowane osobiście przez ministra sprawiedliwości. To skrajne naruszenie przepisów, także konstytucji. Te kwestie nie interesują jednak Adama Bodnara i Dariusza Korneluka. Dla nich ważny jest efekt i chęć przypodobania się najbardziej ekstremalnemu elektoratowi Platformy Obywatelskiej.
WOJCIECH BIEDROŃ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/686423-ujawniamy-kulisy-operacji-w-domu-ziobry-zaklejali-kamery