Szokujący przykład politycznej zemsty na świadku komisji śledczej! Dariusz Joński, który skompromitował się w trakcie prac komisji i został wykluczony z przesłuchania prokurator Edyty Dudzińskiej, domaga się od niej publicznych przeprosin! Posłowi PO nie podoba się, że złożyła ona skuteczny wniosek o jego wykluczenie i w stosowny sposób to uzasadniła. Żądania Jońskiego, to nic innego jak próba wpływania na świadka i wywierania na nim nieuprawnionej presji.

CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Będzie konfrontacja prok. Wrzosek z prok. Dudzińską! Koniec posiedzenia komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych

Prokurator Dudzińska domagała się wyłączenia Jońskiego, w związku z jego wywiadem dla rozgłośni Agory, w którym mówił o jej osobie. Joński zaprzecza i przekonuje, że mówił o zupełnie innej prokurator. To ciekawe, bo jak nieoficjalnie ustaliśmy, sam Joński w piśmie przesłanym prokurator Dudzińskiej przyznaje się do tego, że śledcza miała prawo sądzić, że w radiu mówił właśnie o niej! Joński wystosował jednak ultimatum i dał prokurator dobę na przeprosiny.

Wczoraj prokurator była wezwana jako świadek. Złożyła oświadczenie i wniosek o wyłączenie przewodniczącego komisji ds. wyborów kopertowych. Uzasadniła, że tydzień temu w TOK FM, kiedy udzielałem wywiadu, pomówiłem ją. Otóż ani razu w tym wywiadzie nie wymieniłem jej nazwiska. Co więcej, mówiłem o umorzeniu postępowaniu z wniosku NIK, ale to była inna prokurator. Ta inna prokurator również wszczęła i przesłuchiwała po przegranej przez PiS wyborach Morawieckiego, pana Bielana i pana Dworczyka. Ale nie pani Dudzińska. Wniosek zostaje dzisiaj wysłany. Czekam na przeprosiny i wzywam do natychmiastowego zaprzestania naruszania dóbr osobistych

– powiedział Joński w trakcie nagrania, które upublicznił na platformie X.

Bezczelne żądnie Jońskiego tylko z pozoru jest jednak pozbawione sensu. W istocie chodzi o zastraszenie nieugiętej prokurator Dudzińskiej, która w trakcie swojego przesłuchania pokazała charakter i pazur oraz swoją niezależność.

WB