Stan prawny mamy taki, że mandat po pośle Kamińskim będzie obsadzany, a mandat po pośle Wąsiku wygasł, ale żeby uruchomić procedurę obsadzania go, muszę mieć bardzo jasną sytuację i bardzo jasny, niesprzeczny komunikat z SN - powiedział marszałek rotacyjny Sejmu Szymon Hołownia.
Hołownia przerzuca odpowiedzialność na SN
Marszałek Sejmu został zapytany przez dziennikarzy w Sejmie o sytuację związaną z wygaszeniem przez niego mandatów b. szefów CBA i polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Powtórzę: wygaszenie mandatów dokonało się z chwilą wyroku (z 20 grudnia ub. r. - PAP), tak naprawdę wygasił je sąd, a nie marszałek - to jest fakt. Natomiast jeśli chodzi o potwierdzenie tego wygaszenia, a to czynność niezbędna do rozpoczęcia procedury obsadzenia mandatu po obu tych byłych posłach, to zupełnie inna historia
— zaznaczył Hołownia.
Jak wskazał, w przypadku odwołania od postanowienia dot. wygaszenia mandatu Kamińskiego, które wysłał do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, „nie ma wątpliwości, ono zostało rozpatrzone” przez tę Izbę SN.
Odnosząc się do kwestii mandatu Wąsika, Hołownia wskazał, że „dzisiaj kieruje korespondencję do prezesa (Izby Pracy Piotra) Prusinowskiego i pytanie, co się dzieje z dokumentami, które zostały przesłane do Izby Pracy”.
Ja do niej je skierowałem, do Izby Pracy Sądu Najwyższego, i chciałbym wiedzieć, co się stało - czy ktoś je ukradł, czy są rozpatrywane, czy leżą w szafie, czy będzie jakieś orzeczenie - bo ja muszę mieć wiedzę, co się stało z aktami urzędowymi, odwołaniami posłów
— mówił.
Dlatego w przypadku mandatu Kamińskiego postanowienie o jego wygaśnięciu zostało opublikowane w Monitorze Polskim, natomiast z opublikowaniem postanowienia ws. wygaśnięcia mandatu posła Wąsika wstrzymuję się do momentu, kiedy zakończy się ten chaos w Sądzie Najwyższym, a ja będę miał niewątpliwe, niewzruszalne podstawy prawne, żeby iść dalej. Stan prawny mamy taki, że mandat po pośle Kamińskim będzie obsadzany, a mandat po pośle Wąsiku wygasł, ale żeby uruchomić procedurę obsadzania go musze mieć bardzo jasną sytuację i bardzo jasny, niesprzeczny komunikat z SN
— oświadczył marszałek Sejmu.
W tej chwili piłeczka jest po stronie SN, w którym dzieją się rzeczy, które nigdy nie powinny w mojej ocenie mieć miejsca
— ocenił Hołownia.
Izba Kontroli uchyliła postanowienia marszałka
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata więzienia za nadużycia władzy w związku z tzw. aferą gruntową. W związku z tym marszałek Sejmu wydał postanowienia o stwierdzeniu wygaśnięcia ich mandatów poselskich. Kamiński i Wąsik wnieśli odwołania od tych decyzji, które marszałek Sejmu skierował do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.
Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, która w zeszły czwartek uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu Wąsika, a dzień później postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego - o wszystkim jako pierwszy poinformował portal wPolityce.pl.
10 stycznia Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane przez marszałka Sejmu, nie uwzględniła go; tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało ogłoszone postanowienie Hołowni z 21 grudnia o wygaśnięciu mandatu poselskiego tego polityka.
CZYTAJ TAKŻE:
WKT/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/678053-tak-mu-sie-spieszy-holownia-o-nowym-posle-za-kaminskiego