Minister Bodnar dał popis! "Przywracamy tę konstytucyjność i szukamy jakiejś podstawy prawnej". Bezlitosne KOMENTARZE

Głośno zrobiło się o wyjątkowo kuriozalnej wypowiedzi ministra sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska. „Mamy sytuację, w której przywracamy tę konstytucyjność i szukamy jakiejś podstawy prawnej, żeby to zrobić” - mówił były RPO Adam Bodnar w Radiu Zet, w kontekście działań płk. Sienkiewicza wobec mediów publicznych. „To się nie dzieje…” - czytamy w komentarzach.

„Szukamy jakiejś podstawy prawnej”

Nie operujemy w sytuacji funkcjonowania mediów publicznych, które rzeczywiście działały na zasadach pełnej wolności i pluralizmu informacyjnego, tylko mediów, które realizowały zadania pewnego monologu partyjnego i monopolu na przekazywanie informacji

— mówił Adam Bodnar w Radiu ZET, stwierdzając przy tym, że działania min. Sienkiewicza „mają na celu przywrócenie tej równowagi konstytucyjnej”.

Mamy sytuację, w której przywracamy tę konstytucyjność i szukamy jakiejś podstawy prawnej, żeby to zrobić. (…) Uważam, że podstawa prawna wynikająca z Kodeksu spółek handlowych i sytuacji właścicielskiej w kontekście Telewizji Polskiej czy Polskiego Radia jest wystarczająca, żeby tych zmian dokonać

— dodał szef MS w rządzi Donalda Tuska.

CZYTAJ TAKŻE: Zamach na media publiczne? Bodnar twierdzi, że… był zgodny z prawem! „Moje zadanie to realizować uchwałę Sejmu”

„Faktycznie szukają i nie mogą znaleźć”

Słowa Bodnara odbiły się szerokim echem w sieci!

Ależ popis dał @Adbodnar

Pan Bodnar szuka „jakiejś podstawy prawnej”. Czy ten „sorosowy” współpracownik rozumie co robi? Czy może było tak, jak mówią jego byli i obecni współpracownicy, że dorwał się do władzy i jedzie „małpą z brzytwą”?

Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar w radiu Zet: “Przywracamy konstytucyjność i szukamy jakiejś podstawy prawnej”. To się nie dzieje…

Faktycznie szukają i nie mogą znaleźć.

Liberałowie niszczą nasz system konstytucyjny i jego wiarygodność

Adam Bodnar szukający podstawy prawnej działań rządu Tuska

Czym jeszcze zaskoczą nas „likwidatorzy” i „prawnicy” z rządu Donalda Tuska? Aż strach się bać.

olnk/Radio Zet/X/wPolityce.pl