Obywatele mają prawo wiedzieć, czy rzeczywiście za rządów PiS odbywał się handel polskimi wizami, a jeśli tak, to to kto był w niego zamieszany - mówił w Sejmie Tomasz Szymański (KO) przedstawiając projekt uchwały ws. powołania komisji śledczej dotyczącej tzw. afery wizowej. Ostatecznie po pierwszym czytaniu w Sejmie, projekt powołania komisji został skierowany do dalszych prac w Komisji Ustawodawczej.
We wtorek wieczorem Sejm debatował nad uchwałą w sprawie powołania komisji śledczej dotyczącej tzw. afery wizowej.
Szymański - przedstawiciel wnioskodawców - przekonywał, że rozliczenie afer za czasów rządów PiS stało się elementem umowy społecznej.
Przyszedł czas rozliczeń, a spraw jest wiele. Po przywróceniu w Polsce praworządności, odpolitycznieniu prokuratury każdy przypadek łamania prawa zostanie zgłoszony odpowiednim organom państwa, by ostatecznie mogły ocenić je niezależnie od polityków sądy. Skończyły się czasy waszej PiS-owskiej bezkarności
— oświadczył poseł.
Podkreślił, że Polki i Polacy muszą mieć wiedzę o działaniach podejmowanych przez rządzących. Przypomniał, że ostatnio m.in. w Europie i USA pojawiło się wiele wątpliwości dotyczących działań polskiego państwa oraz działań poszczególnych osób w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terenie Polski. Wskazał, że wątpliwości te dotyczą ważnych sfer jakimi są polska polityka zagraniczna i bezpieczeństwo oraz godzą we współpracę z partnerami z UE i NATO. Mimo to - zaznaczył - organy państwa nie podjęły stosownych działań w tym zakresie.
Wobec tej bierności niezbędne jest powołanie komisji śledczej, która zbada i oceni prawidłowość i legalność oraz celowość działań podejmowanych w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium RP oraz zbada, czy dochodziło do nadużyć, zaniedbań oraz zaniechań w tym zakresie
— oświadczył Szymański.
Według niego Polki i Polacy mają pełne prawo, by zweryfikować „niepokojące dane prezentowane w przestrzeni publicznej dotyczące znacznego wzrostu liczby osób, które uzyskały lub ubiegały się o legalizację pobytu na naszym terenie”. Polityk podkreślał, że Polacy mają prawo wiedzieć, czy w okresie 30 miesięcy cudzoziemcom wydano blisko 2 mln wiz, z których zdecydowana większość uprawniała do tego, by przebywać tylko i wyłącznie na terenie Polski, a blisko 200 tys. pozwalała na swobodne przemieszczanie się w strefie Schengen.
Polacy mają prawo wiedzieć, czy są bezpieczni we własnym kraju, czy rządzący mają wpływ na funkcjonowanie służb specjalnych i policji i czy zapewnili wystarczającą weryfikację osób przybywających do Polski
— powiedział poseł. Stwierdził, że dziś metody tej weryfikacji są obywatelom całkowicie nieznane.
Szymański powiedział, że rolą komisji będzie ustalenie liczby i tożsamości osób, które nielegalnie przekroczyły granice RP, i wobec których zalegalizowano pobyt na terytorium Polski w wyniku nadużyć, zaniedbań lub zaniechań organów administracji rządowej lub innych podmiotów.
Podkreślił, że wzrost liczby cudzoziemców w Polsce zbiegł się z tzw. aferą wizową. Jak zaznaczył, trzeba wyjaśnić informacje, że w MSZ „działała grupa osób, której zarzuca się korupcję przy przyznawaniu wiz cudzoziemcom przybywającym do Polski”.
Obywatele mają prawo wiedzieć, czy rzeczywiście odbywał się handel polskimi wizami, czy można je było kupić i czy można je aktualnie kupić na bazarkach w Afryce koło konsulatów polskich, a jeśli taki handel się odbywał - to kto był w niego zamieszany i w jakim celu to robił, czy robił to z pobudek czysto finansowych, czy też może współpracował z obcymi służbami
— mówił Szymański.
Zaznaczył, że do zadań komisji będzie należeć też ocena umów dotyczących pośrednictwa wizowego i przygotowanie analizy projektów ustaw, wprowadzonych do nich poprawek i rozporządzeń dotyczących legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce zgłaszanych lub opracowywanych przez członków rządu PiS oraz podległych im funkcjonariuszy publicznych i urzędów.
Według posła komisja ma też wyjaśnić m.in., czy b. wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk, który odpowiadał za sprawy konsularne i różne zmiany prawne w tym zakresie, jest zamieszany w tzw. aferę wizową - a jeśli tak, to w jakim zakresie i czy działał sam oraz czy jego zwierzchnicy o tym wiedzieli.
Poseł KO wskazywał na obniżenie wiarygodności Polski na arenie międzynarodowej, spowodowane aferą wizową i jej inne skutki.
Rozliczymy to zło
— zapewnił.
Jabłoński: Nie sprzeciwiamy się powstaniu komisji śledczej
Nie sprzeciwiamy się powstaniu komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej. Proponujemy dwie poprawki: by data początkowa została określona na dzień powołania Radosława Sikorskiego na szefa MSZ oraz by komisja zbadała mechanizm systemowego kłamstwa medialnego - mówił w Sejmie poseł PiS Paweł Jabłoński.
Poseł PiS Paweł Jabłoński oświadczył, że klub PiS nie będzie przeciwny powstaniu komisji ds. tzw. afery wizowej pod warunkiem, że prace komisji będą prowadzone w sposób rzetelny i merytoryczny.
Pod warunkiem, że nie będzie to hucpa propagandowa, jaką teraz przygotowujecie
— dodał. Jabłoński ocenił jednocześnie, że projekt uchwały został przygotowany w sposób niedbały.
Słaba jakość legislacyjna i wewnętrzne sprzeczności tego projektu dobrze pokazują jakość waszej argumentacji w tej sprawie
— powiedział poseł.
Tą sprawą trzeba się zająć, bo jest to afera systemowego oszustwa, jakie stosujecie wraz ze wspierającymi was mediami, żeby wmówić naszym obywatelom, że to Polska ma problem z migracją. Nie Belgia, Szwecja, Francja, czy inne kraje zachodniej Europy, tylko Polska. Wmawiacie to obywatelom po to, by roztoczyć zasłonę dymną nad waszymi planami, bo zamierzacie zgodzić się na pakt migracyjny, który chce narzucić Komisja Europejska
— ocenił.
Jabłoński poinformował, że PiS zgłosi do projektu dwie poprawki.
Liczymy na to, że przyjmiecie te poprawki. Chyba, że się czegoś boicie… Jeśli nie macie niczego do ukrycia, to nie będziecie mieli powodu
— mówił zwracając się do posłów KO, Lewicy i TD.
Krytykując projekt, Jabłoński wskazał nieścisłości w podanej dacie początkowej uchwały.
Wpisaliście: od 1 stycznia 2019 r. Dlaczego od 1 stycznia 2019 r.? Nie wiadomo. W uzasadnieniu wpisany jest 12 listopada 2019 r. Która data jest poprawna? Dlaczego styczeń, dlaczego listopad? Sami tego nie wiecie
— stwierdził poseł. Dodał, że jest to dowód na „hucpiarstwo i niechlujność”.
Jabłoński zaznaczył, że w uzasadnieniu uchwały pomieszane zostały podstawowe fakty.
Nieprawidłowości rzeczywiście były, a ujawniły je nasze służby. Nieprawidłowości w zakresie wizowym zaczęły się nie w 2019 r., a dziesięć lat temu, kiedy szefem MSZ był Radosław Sikorski
— zauważył.
Przypomniał sprawę nieprawidłowości w konsulacie w Łucku.
Interweniowała wtedy ambasada Francji, że konsulat w Łucku przyznawał nielegalnie wizy ludziom, którym Francja odmawiała. Wtedy żadnej odpowiedzialności nie było
— podkreślił.
Jabłoński przytoczył też dane dotyczące przyznawania wiz obywatelom Rosji, kiedy ministrem spraw zagranicznych był Radosław Sikorski.
W roku 2010 – 159 tys., 2011 r. – 214 tys. 2012 r. – 266 tys. 2013 r. – 230 tys. 2014 r., rok ataku Rosji na Ukrainę. Wiecie państwo ile wiz przyznali Rosjanom? 150 tysięcy wiz
— powiedział Jabłoński.
W związku z tym, jak mówił, pierwszą poprawką proponowaną przez PiS jest zmiana daty początkowej z 1 stycznia 2019 r. na 16 listopada 2007 r.
Źródło tkwi w tym, że Sikorski podpisywał umowy z pośrednikami. Dlatego proponujemy poprawkę, by data początkowa została określona na bardzo konkretny dzień 16 listopada 2007 r. – dzień powołania Sikorskiego na szefa MSZ, bo to za jego czasów te problemy się zaczęły
— oświadczył.
Jeśli jest w tej sprawie jakaś afera, to jest afera potężnego systemowego kłamstwa. Próbowaliście wmówić Polakom, że to u nas są problemy
— podkreślił powołując się na dane z 2022 r. dotyczące ilości wiz wydawanych przez poszczególne kraje strefy Schengen, w tym Polskę.
Polska wydała tylko 70 tys. wiz Schengen w 2022 r. Różnica między waszymi kłamstwami a faktami to jest istotna skala
— mówił Jabłoński.
Ocenił, że „systemowy mechanizm kłamstwa musi zostać wyjaśniony”, dlatego PiS proponuje drugą poprawkę do uchwały.
Chcecie zamydlić Polakom oczy. (…) Zaproponujemy poprawkę, by komisja zbadała też mechanizm systemowego kłamstwa medialnego, z użyciem mediów, które wam sprzyjały. Tak, by ci, którzy kłamali w mediach też musieli stanąć przed komisją
— oznajmił poseł PiS.
Jeśli nie macie nic do ukrycia, to zachęcam do głosowania. Nasi obywatele mają prawo do tego, by poznać tę sprawę w całości, a nie w tej wąskiej części, którą chcecie sobie wyznaczyć. To za czasów Sikorskiego zaczęły się umowy z pośrednikami i problemy
— powiedział.
Ta komisja nie skończy się dobrze dla was, bo wiecie, że kłamaliście
— podkreślił Jabłoński.
Nitras: Nasi partnerzy w Europie nie mają do nas zaufania
Nasi partnerzy w Europie nie mają do nas zaufania, bo polski MSZ w sposób nielegalny handluje wizami - mówił podczas debaty w Sejmie nad powołaniem komisji śledczej ws. tzw. afery wizowej Sławomir Nitras (KO). Zapraszał wiceszefa MSZ Pawła Jabłońskiego przed oblicze tej komisji śledczej.
Sławomir Nitras (KO) zwrócił się do wiceministra spraw zagranicznych Pawła Jabłońskiego, który przed nim zabrał głos w debacie.
Cokolwiek by pan nie powiedział, to jedna rzecz nie ulega wątpliwości: ten proceder wyglądał tak, że od pana, z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, wbrew polskiemu prawu, szły listy wysyłane do konsulatów polskich na całym świecie: „macie tym ludziom dać wizy”
— mówił poseł KO.
Ktoś w MSZ, to wyjaśnimy, bo prokuratura Zbigniewa Ziobry tego nie wyjaśniła, brał za to pieniądze. Za to, że nielegalnie, wbrew prawu, kazano konsulom polskim, urzędnikom polskim wydawać wizy
— dodał.
Według Nitrasa, swoim wystąpieniem Jabłoński udowodnił, że sam powinien stanąć przed komisją śledczą.
Pan mówi o niechlujności? Przedstawiciel MSZ, które cała Europa, cały świat wie, że handlowaliście wizami, pan do posłów ma czelność mówić o niechlujności? A jaką chlujność wyście w tym ministerstwie zachowali?
— pytał poseł KO.
Pan powinien tu wyjść i powiedzieć słowo +przepraszam+ każdemu polskiemu obywatelowi, który ma polski paszport
— dodał.
Myśmy latami, nie pan, pracowali na to, żeby cieszyć się w Schengen zaufaniem, żeby polski paszport coś znaczył, żeby polska granica była granicą, którą można przekraczać
— podkreślił.
Najgorsze w tych PiS-owcach jest to, że kradną i wstydu nie mają. Bezczelnie tu przychodzą pouczać. Pana pouczanie się skończyło, panie Jabłoński
— stwierdził Nitras.
Pan dzisiaj ma jedną rolę do spełnienia: stanąć przed komisją śledczą i wyjaśnić, jak to się stało, że partia, która się nazywała Prawo i Sprawiedliwość handlowała polskimi wizami
— dodał Nitras. Zarzucił też PiS, że oddając władzę mają wpływ na to, że kilka tysięcy ludzi w sposób nielegalny przyjeżdża do Polski.
Nie mamy nic przeciwko ludziom, którzy przyjeżdżają tu w sposób legalny, do pracy. Ale mamy przeciwko przestępcom, którzy zagnieździli się w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i którzy dopuścili do nielegalnej emigracji do Polski, a w efekcie doprowadzili do tego, że po dwudziestu paru latach na granicy zachodniej, na granicy z Niemcami wróciły kontroli, bo nasi partnerze w Europie nie mają do nas zaufania. Dlaczego? Bo polski MSZ w sposób nielegalny handluje wizami
— mówił Nitras.
Do zobaczenia, panie Jabłoński przed komisją śledczą
— dodał poseł KO.
Poseł Dariusz Joński (KO) mówiąc o powołaniu komisji śledczej podkreślał że, „czas najwyższy odbudować zaufanie do Polski i odbudować wiarygodność”.
Joński zarzucał też PiS przemyślane i cyniczne działania ws. wiz i „handlu polskim bezpieczeństwem i bezpieczeństwem naszych sojuszników”.
Tylko od nas, od niezależnego wymiaru sprawiedliwości, od powagi tej izby, zależy czy odzyskamy wiarygodność, wizerunek Polski czy nie odzyskamy
— mówił poseł.
Ta komisja ma dać szansę, żeby wszyscy nasi sojusznicy dali nam szansę odzyskania tej wiarygodności
— podkreślił.
W tej aferze wizowej nie chodzi tylko o pieniądze
— mówił Joński.
Tu chodzi o bezpieczeństwo, które jest bezcenne
— dodał.
Poseł KO przywoływał też przypadki, kiedy obywatele z Iranu, Pakistanu czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich dostawali polskie wizy za łapówki i jak ułatwiano przemyt ludzi przez granice.
Krok po kroku wyjaśnimy jak sprzedawali bezpieczeństwo Polski za łapówki, dlatego powołamy tę komisję
— podkreślił Joński.
Trzecia Droga: Rząd PiS naraził na niebezpieczeństwo miliony Polaków
Koalicja Trzecia Droga, czyli Polska 2050 i PSL popierają powołanie komisji śledczej dotyczącej tzw. afery wizowej. Podczas debaty w Sejmie posłowie tych klubów podkreślali, że rząd PiS naraził na niebezpieczeństwo miliony Polaków, a zbadanie afery wizowej pozwoli na zniwelowanie jej negatywnych skutków.
Posłanka Polski 2050 - TD Ewa Schädler poinformowała, że jej klub uważa za zasadne i potrzebne powołanie komisji śledczej w tej sprawie.
Uważamy za istotne, by Polki i Polacy dowiedzieli się, jakie procedury obowiązywały i czy były przestrzegane z należytą starannością w wydawaniu wiz przez państwo polskie obywatelom innych państw. Polki i Polacy powinni wiedzieć ile osób otrzymało wizy do naszego kraju, skąd one były i czy w naszym kraju pozostały
— mówiła posłanka.
Jej zdaniem, powołanie komisji jest konieczne w celu zweryfikowania, w jaki sposób doniesienia i śledztwa medialne odzwierciedlają stan faktyczny precedensu, w który zaangażowane miały być osoby obejmujące najwyższe urzędy i inne instytucje państwa.
Ta afera jest niczym rodem ze świata mafijnego, stąd wymaga skrupulatnego wyjaśnienia. Winni powinni ponieść konsekwencje popełnionych czynów
— stwierdziła posłanka.
Ważnym jest również problem naszej wiarygodności w kontekście tej afery w Europie. Polska jest częścią strefy Shengen, zobowiązywaliśmy się do przestrzegania pewnych standardów, które nie zostały niestety przez nas zachowane
— wskazała Schädler.
Afera wizowa to najpoważniejsza afera, do jakiej doszło w Polsce w ciągu 8 lat rządów PiS
— dodała posłanka Polski 2050 Aleksandra Leo.
Najpoważniejsza, bo narażająca bezpieczeństwo obywateli Polski
— mówiła Leo.
Jak oceniła, „celem komisji będzie też odkłamanie pisowskiej, fałszywej narracji o tym, że jest to ‘mała aferka’ - zaledwie kilkaset przypadków”.
Rząd PiS rękoma ministra Wawrzyka naraził na niebezpieczeństwo miliony Polaków prowadząc komercyjny, skandaliczny proceder handlu wizami. Istotą tego skandalu jest systemowe odpuszczenie przez MSZ kontroli nad tym, komu wydawane były pozwolenia na wjazd do Polski
— zaznaczyła posłanka.
Również klub PSL poparł projekt uchwały ws. powołania komisji śledczej dotyczącej tzw. afery wizowej.
Naszym obowiązkiem jest dokładnie wyjaśnić te wszystkie zdarzenia, które w ostatnich kilku miesiącach wstrząsnęły naszym krajem
— wskazał poseł PSL Marek Biernacki.
Mamy nadzieję, że rzeczywiście chodzi o kilkanaście miesięcy, że takie działanie nie miało miejsca wcześniej, we wcześniejszych okresach rządu
— powiedział poseł. Jego zdaniem, najważniejsze jest ustalenie na ile niekontrolowany napływ imigrantów wpłynął na poziom bezpieczeństwa państwa.
Nie będziemy mogli przystąpić do skutecznych działań niwelujących skutki nieodpowiedzialnych decyzji w zakresie polityki wizowej, jeśli nie uzyskamy dokładnych informacji, co do skali tego zjawiska i jego charakterystyki
— wskazał Biernacki.
Niemniej istotne jest ustalenie czy zjawisko handlu wizami zostało wygenerowane wewnątrz polskich instytucji, czy miały na to wpływ instytucje państw trzecich czy też pewnych innych organizacji, w tym organizacji przestępczych
— dodał.
Konieczne jest uzyskanie odpowiedzi na pytanie czy była to inicjatywa kierownictwa państwa, niektórych ludzi z kierownictwa MSZ lub inicjatywa partyjna czy też mieliśmy do czynienia z prywatną inicjatywą pracowników resortu i wojewodów podejmujących swoje decyzje tylko z powodów finansowych
— podkreślił poseł PSL.
Konieczny: Ta komisja śledcza pozwoli uzyskać wgląd w cynizm i zakłamanie prawicy
Komisja śledcza ds. afery wizowej pozwoli nam uzyskać doskonały wgląd w cynizm i zakłamanie prawicy, która z jednej strony rozkręca ogromną, antyimigrancką histerię, a z drugiej w tym samym czasie przyzwala na handel wizami, bądź też w tym handlu uczestniczy - mówił we wtorek w Sejmie Maciej Konieczny (Lewica).
Komisja śledcza do wyjaśnienia tzw. afery wizowej jest potrzebna i będzie miała przed sobą kilka ważnych zadań, z których najważniejsze będzie wyjaśnienie samej afery i ujawnienie roli w niej polityków Prawa i Sprawiedliwości, osób, które pełniły role w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, w trakcie trwania tej afery i także odpowiedzenie na pytanie, kto tak naprawdę wiedział o tym procederze korupcyjnym, bo mówimy tutaj o procederze korupcyjnym
— podkreślił poseł Lewicy.
Wiemy, że była ogromna presja na konsulaty, żeby wydawać pozwolenia na pracę, wydawać wizy osobom, grupom osób. Tutaj ta motywacja finansowa narzuca się sama. Bo trudno sobie wyobrazić, dlaczego nagle państwu polskiemu miałoby tak bardzo zależeć, żeby grupa być może sympatycznych, ale jednak bardzo początkujących filmowców z Indii, miała zyskać pozwolenie na pracę
— powiedział Konieczny.
Jak mówił, „mamy proceder, który polega na tym, że osoby z ministerstwa, osoby związane z ministerstwem wywierają ogromną presję na to, żeby wydano pozwolenia na wizy do Polski, w domyśle w zamian za gratyfikację finansową”.
To jest ten mechanizm afery wizowej, to jest ten mechanizm afery korupcyjnej, który należy wyjaśnić. Rolą komisji będzie dotarcie także do tych informacji, kto tak naprawdę wiedział o tym mechanizmie, kto w nim uczestniczył, kto ponosi realną a kto polityczną odpowiedzialność za to, że ten mechanizm miał miejsce
— zaznaczył Konieczny.
Ale tu także będzie istotna rola polityczna komisji, bo ta komisja pozwoli nam uzyskać doskonały wgląd w cynizm i zakłamanie prawicy, która z jednej strony rozkręca tę ogromną, antyimigrancką histerię, a z drugiej w tym samym czasie przyzwala na handel wizami bądź też w tym handlu uczestniczy, a więc pozwala na to, aby do Polski przyjeżdżały osoby z obejściem przepisów, a więc bez weryfikacji i robi to, tego się możemy domyślać, w związku z pewnymi gratyfikacjami finansowymi
— powiedział poseł Lewicy.
Ocenił, że „skala tej hipokryzji jest porażająca”.
Konfederacja i Kukiz‘15 za powołaniem komisji ws. afery wizowej
Posłowie Konfederacji i Kukiz‘15 opowiedzieli się za powołaniem komisji śledczej ws. afery wizowej. Konfederacja obwiniała PiS, że za jego rządów Polska stała się krajem imigranckim. Według Marka Jakubiaka (Kukiz‘15) sprawę należy wyjaśnić, choć - jak mówił - liczba wiz wydanych z naruszeniem procedur była mniejsza.
Krzysztof Mulawa (Konfederacja) stwierdził, że afera wizowa rozgrzała całą Polskę z wyjątkiem posłów PiS, którzy mówili, że nic się nie stało i że to temat zastępczy. Jak zauważył, Prawo i Sprawiedliwość przez dwie kadencje wykorzystywało aparat propagandowy, by przekonywać ludzi, że broni granic.
Według Mulawy, zarówno PiS, jak i „PO zjednoczona z Lewicą” wykorzystywały atak hybrydowy ze strony Białorusi do brudnej gry politycznej. Wskazał, że chciałby, aby komisja zajęła się także celowością „rozbuchanych transferów socjalnych” dla obywateli Ukrainy.
Pomimo retorycznej niechęci do imigrantów, to właśnie szczególnie za rządów PiS Polska stała się krajem imigranckim. Spotykamy się z ogromnymi liczbami osób spoza naszego kręgu kulturowego. PiS mamił wyborców, udawał kogoś, kim nie jest i w końcu zdradził wyborcę prawicowego i konserwatywnego. Jestem przekonany, że PO z Lewicą, tyle, że z uśmiechem na ustach, robiłaby dokładnie to samo
— powiedział Mulawa.
Zadeklarował, że Konfederacja zagłosuje za powołaniem komisji ds. afery wizowej.
Jako Polacy wstydzimy się, że wizy były sprzedawane obok batatów i owoców mango w krajach afrykańskich
— dodał poseł.
Jednocześnie opowiedział się za przeprowadzeniem debaty publicznej o skutkach masowej imigracji.
Nie ma znaczenia, czy jest legalna, czy nie. Jej masowość prowadzi do trwałych, nieodwracalnych skutków
— powiedział.
Grzegorz Braun (Konfederacja) wyraził nadzieję, że komisja podejmie działania, by badać wszystkie „ustawy z cyklu +Ukrainiec plus+, które przechodziły przez Sejm IX kadencji”.
Jestem ciekaw, do jakich wniosków dojdzie komisja, której utworzenie poprę, a działaniu będę kibicował
— powiedział poseł.
Marek Jakubiak (Kukiz‘15) podkreślił, że tzw. aferę wizową trzeba wyjaśnić.
Jak słucham waszych wypowiedzi, to wydaje się, że komisja nie jest potrzebna, bo znacie winnych
— dodał poseł. Wyraził przekonanie, że w tej sprawie nie chodzi o setki tysięcy wiz, tylko mniej. Zauważył też, że politycy PO najpierw sprzeciwiali się budowie muru na granicy polsko-białoruskiej, a teraz mówią, że mur jest nieszczelny i trzeba go poprawić.
Jakubiak ocenił też, że problem migracji z krajów afrykańskich będzie trwać latami, jeśli Niemcy nie zmienią swojej polityki socjalnej. Zapowiedział, że koło Kukiz‘15 zagłosuje za przyjęciem uchwały ws. powołania komisji śledczej.
Projekt uchwały dotyczy „powołania Komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców” na terytorium Polski od 1 stycznia 2019 r. do 20 listopada 2023 r.
Projekt skierowano do komisji
Projekt uchwały autorstwa KO w sprawie powołania komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej, po pierwszym czytaniu w Sejmie, został skierowany we wtorek do dalszych prac w Komisji Ustawodawczej.
Sejm rozpatrywał we wtorek projekt uchwały ws. powołania Komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej w okresie od dn. 1 stycznia 2019 r. do dn. 20 listopada 2023 r.”
Głos podczas wtorkowej debaty w Sejmie zabierali przedstawiciele klubów i kół parlamentarnych. Nikt nie zgłosił wniosku o odrzucenie projektu. Po debacie projekt został skierowany do dalszych prac w Komisji Ustawodawczej.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/672559-goraca-debata-o-komisji-sledczej-ws-tzw-afery-wizowej