Słowo się rzekło - polsko-białorusko aktywistka, która zasłynęła „minutą krzyku” dla Białorusinów, a w ostatnim czasie także wywiadem dla Onetu, w którym podkreśliła, że popiera możliwość zabicia nienarodzonego dziecka przez cały okres trwania ciąży (po tej wypowiedzi została usunięta z list KO) wystartuje do Sejmu z ramienia Lewicy w Poznaniu. Posłanki tego ugrupowania poinformowały o tym na konferencji prasowej.
„Jesteśmy przygotowane do wygranej”
Na konferencji prasowej w Warszawie, wiceprzewodnicząca klubu Lewicy, szefowa Nowej Lewicy w woj. wielkopolskim Katarzyna Ueberhan poinformowała, że Jana Shostak wystartuje w wyborach do Sejmu z list Lewicy w Poznaniu.
Jako liderka poznańskiej listy, chciałabym serdecznie przywitać Janę w naszej lewicowej, kobiecej ekipie, na naszej poznańskiej liście. Idziemy pewnie i bez kompleksów po zwycięstwo, jesteśmy przygotowane do wygranej
— mówiła Ueberhan. Shostak dodała, że na poznańskiej liście Lewicy do Sejmu wystartuje z 11 miejsca.
Scheuring-Wielgus uderza w PO
Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus postanowiła natomiast wbić szpilę Koalicji Obywatelskiej.
Są takie momenty w kampanii wyborczej, kiedy można przekazać coś naprawdę bardzo, bardzo fajnego i dobrego. My jako Lewica zawsze staliśmy, stoimy i stać będziemy za prawami kobiet. Lewica jest gwarancją tego, że prawa kobiet kiedyś w końcu i nareszcie będą w Polsce zrealizowane
— powiedziała.
Lewica jako jedyna formacja wyborcza mówi jasno i wyraźnie: kobieta ma prawo sama decydować o swoim ciele i swoim życiu. Jeżeli w XXI w. nadal są takie osoby, które uważają, że kobieta nie jest świadoma albo nie potrafi podjąć decyzji, to niech nie mówią, że są za prawami kobiet. To świadczy tylko i wyłącznie o tym, że kłamią, że wykorzystują kwestię praw kobiet tylko po to, żeby się promować albo mówić, że coś kiedyś załatwią
— dodała.
Są takie partie na scenie politycznej teraz, które na przykład biorą na swoje listy byłych wicepremierów w rządzie Jarosława Kaczyńskiego oraz promotorów Krzysztofa Bosaka z Młodzieży Wszechpolskiej
— podkreśliła Scheuring Wielgus, mając na myśli - oczywiście - KO i jej nowy „nabytek” - mecenasa Romana Giertycha.
My na Lewicy zawsze mówimy to samo, mamy dokładnie takie same poglądy. I w tym naszym lewicowym domu, naszej lewicowej rodzinie, do której dzisiaj przyjmujemy wspaniałą aktywistkę, wspaniałą działaczkę, silną kobietę, poszerzamy nasze progi i witamy na naszym pokładzie Janę Shostak
— dodała.
CZYTAJ TAKŻE: Lewica przygarnie Shostak? Padła propozycja! Biedroń wbija szpilę PO: „Piękne słowa nie wystarczą, potrzebne są też czyny”
Apel o świadomy wybór
Shostak powiedziała, że w Polsce wykształciła swoją świadomość artystyczną, obywatelską i światopoglądową.
Dla mnie, podobnie, jak i dla wielu z was, są to pierwsze wybory w tym kraju
— podkreśliła.
Bardzo proszę was o świadomy wybór. Nie gódźmy się na „mniejsze zło” i manipulacje. Czytajmy uważnie programy. Poznawajmy poszczególne osoby, a nie numerki na listach, które są rodem z konkursów miss
— apelowała.
„Od 2015 r. czułam coraz większy niepokój”
Przypomniała, że przyjechała tutaj w 2010 roku na studia.
Od 2015 r. czułam coraz większy niepokój, patrząc na to, jak obecny rząd buduje negatywny przekaz i portret tego „innego”, innego człowieka.
Dodała, że przełomowy był dla niej rok 2020, kiedy na Białorusi przeprowadzono sfałszowane wybory prezydenckie. Wtedy - jak mówiła - do roli artystki, reżyserki doszła rola aktywistki działającej na rzecz represjonowanych obywateli Białorusi.
W 2020 roku udało mi się dokrzyczeć bezpośrednio do (ówczesnego szefa KPRM) Michała Dworczyka i spowodować systemową zmianę, osoby z Białorusi mimo wcześniejszego zakazu dostały możliwość wjazdu do Polski na wizach turystycznych. Później udało się również poszerzyć możliwość legalnej pracy w trakcie oczekiwania na uzyskanie ochrony dla nowo przybywających osób
— mówiła Shostak przypominając o swojej inicjatywie „Minuta krzyku dla Białorusi”.
Shostak zwróciła uwagę, że po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę była zaangażowana w zorganizowanie grupy pomagającej Ukraińcom uciekającym przez wojną.
Odniosła się też do swojej wypowiedzi dotyczącej aborcji - która wywołała kontrowersje i była przyczyną skreślenia jej z wyborczej listy KO - powołując się na specjalistki.
W większości krajów europejskich, gdzie aborcja na życzenie dostępna jest do określonego tygodnia ciąży, 14., 22. czy 24., także potem możliwe jest przeprowadzenie zabiegu, jeśli występuje przesłanka medyczna, wady płodu lub zagrożenie dla życia, zdrowia osoby w ciąży. W prawie wszystkich krajach Europy taki zabieg przeprowadza się do końca ciąży. Decyzję o takim zabiegu podejmuje konsorcjum lekarskie po konsultacji dokumentów medycznych. Takie zabiegi są bardzo rzadkie, stanowią 1 proc. wszystkich aborcji, ale często okazują się konieczne
— mówiła Shostak.
Shostak z list KO do Lewicy
Pierwotnie Shostak miała - z rekomendacji Zielonych - startować z 13. miejsca listy KO w okręgu nr 24 (woj. podlaskie). Z listy KO została usunięta w związku z wywiadem dla Onetu, w którym stwierdziła, że jest „za pozwoleniem dokonania wyboru każdej kobiecie”. Dopytywana, czy jest za aborcją przez cały okres trwania ciąży, potwierdziła, dodając, że jest „współczesną sufrażystką”.
W ubiegły czwartek wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała w Radiu Plus, że Shostak nie będzie kandydować z listy KO.
PO i Koalicja (Obywatelska) takiego rozwiązania nie popiera
— podkreśliła odnosząc się do słów aktywistki. Wicemarszałek Sejmu uznała też jej słowa za bardzo nieodpowiedzialne. Potem decyzję o skreśleniu Shostak potwierdził szef klubu KO Borys Budka.
PO decyzji KO, współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń poinformował PAP, że Janie Shostak zaproponowany został start do Sejmu z listy Nowej Lewicy.
„Wyślijcie mnie w bagno”
Na konferencji pojawiły się dwa niespodziewane akcenty. Jana Shostak pojawiła się z psem na smyczy, a czworonoga aktywistki wyjątkowo ciepło powitała… poseł Joanna Scheuring-Wielgus, która kilka lat temu oddała własne psy do schroniska.
Dobra, piesku kochany
— powiedziała, podchodząc do mikrofonu i głaszcząc psa przyprowadzonego przez Shostak (słychać to na samym początku transmisji).
Nowa kandydatka Lewicy postanowiła natomiast zaserwować wszystkim trochę poezji.
Kiedy mówiłam zmęczonym rzeczywistością kobietom na Podlasiu o moim starcie, odrzekły do mnie: „Po co idziesz do tego bagna?”
— powiedziała.
Moja prośba do nich i do was: Wyślijcie mnie w bagno, Tam, gdzie księżyc kradną Z gniazd węży i wężyc, urodzę wam księżyc
(wiersz zaczyna się w 9:12 min. nagrania).
Czy przy całym tym wylewnym, słodkim i ociekającym różowym lukrem powitaniu kandydatki, 11. miejsce aby na pewno wystarczy, aby dostać się do Sejmu? Wygląda to bowiem trochę, jak gdyby Shostak została przygarnięta nieco „na odczepnego”.
aja/PAP, Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/660393-lewica-przygarnela-shostak-wyslijcie-mnie-w-bagno