Premier Morawiecki podczas rozmowy z dziennikarzami przed rozpoczęciem drugiego dnia obrad unijnego szczytu podkreślił, że działania komisarz ds. migracji i UE wskazują na to, że „część Rady Europejskiej chciałaby odejść od swoich własnych zapisów z 2018 roku i chciałaby, aby proces relokacji był przymusowy”.
Próby odejścia od konkluzji z 2018 roku
Szef polskiego rządu wskazał, że część krajów członkowskich chciało złamać, odejść od konkluzji z 2018 r. Dodał, że pojawiała się w mediach wypowiedź unijnej komisarz ds. migracji Ylvy Johansson, że mechanizm relokacji nie jest przymusowy, tylko dobrowolny.
Więc ja przez dłuższy czas wczoraj właśnie prosiłem o to, aby do konkluzji wpisać, że ten proces jest dobrowolny, że nie jest przymusowy. I co usłyszałem po drugiej stronie? Że nie można tego wpisać, no to jeżeli nie można tego wpisać, to znaczy część Rady Europejskiej chciałaby odejść od swoich własnych zapisów z 2018 roku i chciałaby, aby to był proces przymusowy
— powiedział premier Morawiecki.
Dodał, że dlatego Polska nie może zgodzić się na konkluzje unijne i najlepszym rozwiązaniem jest referendum krajowe ws. migracji.
Będzie przeprowadzone za parę miesięcy, tak żeby Polacy mogli się wypowiedzieć, czy chcą bezpiecznego kraju czy chcą takich obrazków, jakie do nas docierają z niektórych miast, przedmieść zachodniej Europy
— powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/652826-premier-morawiecki-punktuje-dzialania-komisarz-johansson