Mówimy głośne „nie” przymusowi relokacji nielegalnych imigrantów. Nie będziemy płacić za błędy europejskiej polityki multikulti. Umiemy odróżnić solidarność od przymusu i groźnych projektów ideologicznych - podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
„Nie” dla przymusu relokacji nielegalnych imigrantów
Jak zapewnił premier na swoim profilu na Facebooku, „bezpieczeństwo Polski oraz bezpieczeństwo polskich dzieci, kobiet i rodzin to absolutny priorytet rządu Prawa i Sprawiedliwości”.
Dlatego mówimy głośne nie przymusowi relokacji nielegalnych imigrantów. Nie będziemy płacić za błędy europejskiej polityki multikulti. Umiemy odróżnić solidarność od przymusu i groźnych projektów ideologicznych
— stwierdził.
List do czytelników
Temat relokacji imigrantów Morawiecki poruszył również w liście do czytelników „Super Expressu”, opublikowanym w portalu se.pl.
Polska przyjęła uchodźców wojennych z Ukrainy. Pomogliśmy kobietom i dzieciom, które uciekały przed rosyjskimi zbrodniarzami. Polaków nie trzeba uczyć, ani zmuszać do pomagania innym. Jesteśmy narodem o wielkim sercu. Czy prosiliśmy wtedy o relokację uchodźców wojennych do innych państw? Nic z tych rzeczy. Ale dziś chce się nas zmusić do tego byśmy przyjęli ludzi, którzy nie chcą u nas mieszkać. Najgorsze jest to, że nie chodzi o prośbę o pomoc, ale o dyktat i narzucanie warunków pomocy
— napisał.
Szef rządu zwrócił uwagę, że „problem nielegalnej migracji narastał w Europie od lat”.
Angela Merkel wręcz zapraszała uchodźców do przyjazdu. Dziś widzimy, jak naiwna i lekkomyślna była niemiecka polityka imigracyjna. Teraz kosztami swoich błędów Niemcy i inne państwa chcą podzielić się z Polską. Tymczasem odpowiedź na nielegalną imigrację jest prosta – trzeba uszczelnić granice
— ocenił.
Dodał, że „Polska pokazała, jak to się robi”.
Kiedy Putin i Łukaszenka rozpoczęli wobec Polski wojnę hybrydową, w której imigranci byli używani jako żywa broń, ochroniliśmy polskie granice. Dziś na granicy polsko-białoruskiej stoi zapora, która skutecznie zniechęca postsowieckich dyktatorów do kolejnych prowokacji
— wspomniał Morawiecki.
Premier podkreślił, że „dopóki polskimi sprawami kieruje rząd Prawa i Sprawiedliwości Polacy mogą czuć się bezpieczni”.
Suwerenność to świętość – nikomu nie pozwolimy jej naruszyć. To my, a nie UE, będziemy ustalać, jakie zasady panują w naszym domu
— podsumował.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/PAP/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/651016-premier-nie-bedziemy-placic-za-bledy-polityki-multikulti