„My Polacy wiemy doskonale, co to jest solidarność, nikt nie będzie nas uczył solidarności, a już w szczególności Niemcy” - powiedział w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.
„Wiedzą, że popełnili dramatyczny błąd”
Jako PiS wiemy doskonale, że bezpieczeństwo jest na szczycie katalogu wartości, który nam przyświeca. Bezpieczeństwo (…) jest podstawą. Dlatego dziś warto przywołać te dane dot. bezpieczeństwa, bo 96 proc. Polaków mówi, że czuje się bezpiecznie w swojej okolicy. Czują się bezpiecznie polskie kobiety, bo zatroszczyliśmy się o bezpieczeństwo polskich kobiet i polskich dzieci
— mówił szef rządu w Sejmie podczas dyskusji nad propozycją uchwały ws. sprzeciwu wobec przymusowej relokacji nielegalnych migrantów.
A jak wygląda to za granicą? (…) Otóż w wielu w tych miastach, pięknych miastach, Paryż, Marsylia, Rzym, Sztokholm, mamy do czynienia z dzielnicami grozy. Płoną samochody, kobiety boją się wieczorem wychodzić na spacer. Taka jest sytuacja w tamtych krajach. Oni również już dzisiaj wiedzą, że popełnili dramatyczny błąd
— stwierdził.
„Tutaj jest Sejm, a nie Bundestag”
Ale jak zachowywała się Platforma Obywatelska, przypomnijmy to, bo przecież tutaj jest dzisiaj Sejm, a nie Bundestag i mamy wszyscy prawo i obowiązek zagłosować za interesem Polski
— mówił.
W lipcu 2015 roku: „przyjmiemy 2 tysiące”. Wkrótce potem, wrzesień 2015 roku: „przyjmiemy 7 tysięcy” - mówił pan Trzaskowski, wówczas minister w rządzie pani premier Kopacz. Ale nie minęły dwa miesiące i rzecznik rządu - nie widzę go, uciekł przed tą dyskusją - pan Tomczyk, powiedział, że przyjmą praktycznie każdą liczbę
— przypomniał premier.
Tak wtedy mówiła Platforma Obywatelska. Ale stało się coś innego. Zablokowaliśmy tamtą nielegalną migrację, dlatego że pan prezes Jarosław Kaczyński, podkreślając bezpieczeństwo Polaków, obronił - jeszcze będąc w opozycji - Polskę przed tą niegalaną falą
— dodał.
„Twarzą tamtego błędu jest Merkel i jej pomocnik Tusk”
Mateusz Morawiecki stwierdził, że uchwała PiS ma także przypomnieć „tamten wielki, koszmarny błąd”.
Twarzą tamtego błędu jest pani kanclerz Angela Merkel i jej wierny pomocnik Donald Tusk. To jest twarz tamtego koszmarnego błędu. Bo niestety, panie Donaldzie, trzeba wiedzieć, kiedy w interesie polskiej racji stanu trzeba czasami powiedzieć swoim sojusznikom „nein”, a nie tylko „danke”, albo „spasiba”
— powiedział premier.
My Polacy wiemy doskonale, co to jest solidarność, nikt nie będzie nas uczył solidarności, a już w szczególności Niemcy. To jakaś paranoja, żeby Niemcy odpowiedzialni za takie zbrodnie, którzy powinni nam zapłacić reparacje, dzisiaj jeszcze mieli czelność wszywać nas do solidarności
— mówił dalej Morawiecki.
„Nie zgodzimy się na to!”
To nie jest żaden pakt migracyjny, ale dyktat
— wskazał, alarmując jednocześnie, że ma to na celu „zniszczenie dotychczasowych struktur europejskich” i „kultury”.
Nie ma naszego przyzwolenia, ani na nielegalną imigrację, ani na żadne płacenie za nieprzyjętych migrantów. Nie zgodzimy się na to!
— powiedział szef rządu z mównicy sejmowej.
Nie będą nam komisarze z Brukseli czy Berlina dyktowali, jak mamy chronić nasze granice
— dodał.
Tak jak w czerwcu 2018 roku skutecznie, będąc w mniejszości, zablokowaliśmy to szaleństwo, ten koszmary błąd tandemu Merkel-Tusk, Tuska który straszył konsekwencjami (…), nie będzie ulegania żadnemu szantażowi. Jesteśmy zdecydowani bronić polskiej suwerenności i polskiego bezpieczeństwa. A PO chcę powiedzieć tak: drodzy państwo, drodzy rodacy, opozycja antyrządowa to demokracja, ale opozycja antypaństwowa to hańba
— mówił premier Mateusz Morawiecki w Sejmie.
CZYTAJ TAKŻE: Jarosław Kaczyński zapowiada: Nie zgadzamy się na przymusową relokację migrantów. I to musi być przedmiotem referendum
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/650823-premier-morawiecki-tutaj-jest-sejm-a-nie-bundestag