„To zupełnie inny wizerunek, który pokazuje TVP, który próbuje wmówić wszystkim, że tam była agresja” – mówił w TVN24 Rafał Trzaskowski próbując przekonywać, że marsz Tuska w Warszawie był wolny od chamskich haseł.

Prezydent Warszawy zapewnił w TVN24, że po ewentualnie wygranych przez Platformę wyborach, nowa władza będzie rozliczać PiS.

Zgodnie z prawem, zgodnie z Konstytucją. To jest naturalne i dobrze, że mówimy o tym i dokładnie w tej kolejności. Najpierw muszą być rozliczeni ci wszyscy, którzy łamią prawo, łamią Konstytucję i od tego są niezależne sądy, ewentualnie Trybunał Stanu dlatego, że nie może być braku odzewu na to, co się dzisiaj dzieje. Przecież ta ustawa, którą PiS próbuje przyjąć to ustawa całkowicie bolszewicka, gdzie jakaś komisja partyjna, nadzwyczajna, czerezwyczajka ma zastąpić prokuratury i sądy, więc trzeba rozliczyć, ale najważniejsze jest to co dalej

– stwierdził.

Jeżeli ktoś łamał prawo, jeżeli ktoś kradł, jeżeli ktoś wspierał tę korupcję pisowską, którą widzimy każdego dnia, ten rzeczywiście powinien stanąć przed sądem

– dodał.

Haki na Tuska

Następnie Trzaskowski przekonywał, że komisja ds. rosyjskich wpływów ma służyć uderzeniu w Donalda Tuska.

Kaczyński przez 8 lat nie był w stanie znaleźć jakiegokolwiek haka na Donalda Tuska, 8 lat. Pamięta pan jak śpiewała to tamta ekipa pisowska. W związku z tym potrzebna mu jest czerezwyczajka, a to są rozwiązania czysto bolszewickie. Szkoda, że prezydent zamiast zawetować tę ustawę, no to przeczytał ją i potem pewnie dochodząc do takiego wrażenia, że nie może po prostu zmienić zdania, postanowił jednak to zadnie zmienić, pod wpływem pewnie różnych nacisków

– powiedział.

Próbował też przekonywać, że marsz Tuska był „uśmiechnięty”. Mówił też o szkodach spowodowanych przez uczestników Marszu Niepodległości.

W pewnym sensie symbolicznie zaczynaliśmy od Placu na Rozdrożu, bo jesteśmy na rozdrożu, ale później szliśmy jedną drogą, wszyscy i bardzo się z tego cieszę. Notabene to jest też pewnego rodzaju, można powiedzieć symptom tego, jak ten marsz przebiegał. Po Marszach Niepodległości przede wszystkim liczymy szkody, a po tym marszu zbieraliśmy po prostu setki butelek pustych po wodzie. To też pokazuje, że ten marsz był uśmiechnięty, pozytywny patrzący w przyszłość. To zupełnie inny wizerunek, który pokazuje TVP, który próbuje wmówić wszystkim, że tam była agresja

– powiedział.

Rafał Trzaskowski to kolejny polityk obozu PO, który próbuje przekonywać, że marsz Tuska był pogodną manifestacją. Czy ktoś w to uwierzy?

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Był na innym marszu? Komorowski o pochodzie Tuska: Tam nie było nigdzie agresji ani chamstwa. To była niezwykła chwila

mly/TVN24