„Jestem córką myśliwego. Dobrze strzelam w kaczki” czy „Mam ich ku…a dość” - to jedno z haseł, jakie zwolennicy Donalda Tuska i opozycji dumnie obnoszą po centrum Warszawy podczas zorganizowanego przez Platformę Obywatelską marszu 4 czerwca.

Oburzające sformułowania na transparentach zwolenników opozycji podczas marszu 4 czerwca przypominają te, które przeciwnicy PiS prezentowali przed katastrofą smoleńską w 2010 roku.

Biorąc pod uwagę, że przekaz marszu miał być pozytywny, akcentujący demokratyczne wartości i pokazujący ładniejszą, uśmiechniętą stronę Polski, to najwyraźniej nie wszyscy zwolennicy Donalda Tuska wzięli sobie do serca ten program. Delikatnie rzecz ujmując.

CZYTAJ TEŻ:

— Zatrucie nienawiścią? Wygląda na to, że zwolennicy opozycji pójdą w marszu w Warszawie pod hasłami Andrzeja Seweryna

— Marsz 4 czerwca. Pawliczak: Nie psujcie tego dnia; Pęk odpowiada: Za Tuskiem będzie szła pseudoelita, którą teraz uosabia Seweryn

pn/Twitter