Lider PO Donald Tusk skomentował na Twitterze koalicję Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Co ciekawe, nie było… żadnych uszczypliwości.

Przypomnijmy, Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe podjęły decyzję o wspólnym starcie w nadchodzących wyborach parlamentarnych. Po kilku godzinach od jej ogłoszenia odniósł się do niej lider Platformy Obywatelskiej

PSL+Polska 2050 - powodzenia! Teraz wszyscy naprzód. Łączy nas jeden cel: zwycięstwo

— napisał zwięźle Tusk na Twitterze.

SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Partia Szymona Hołowni i PSL ogłaszają decyzję o wspólnym starcie w wyborach! „Powołamy koalicyjny komitet”

Nazywa ich „patriotami”, choć uszczypliwości nie brakowało

Żadnych uszczypliwości? Donald Tusk jest najwidoczniej konsekwentny swoim słowom, gdy nazwał Hołownię i Kosiniaka-Kamysza „patriotami”, zapowiadając przy tym, że będzie o nich mówił „wyłącznie dobrze”. Choć nie tak dawno tych szpil nie brakowało…

CZYTAJ TAKŻE: Najpierw szantażuje, teraz się przymila? Tusk o Kosiniaku-Kamyszu i Hołowni: „To są patrioci i będę o nich mówił wyłącznie dobrze”

A może Tusk wie, że całą „robotę” zrobią za niego internauci spod znaku „Silnych Razem”? Wszakże nawet podczas ogłoszenia decyzji o wspólnym starcie z PSL Szymon Hołownia skarżył się, że również i ostatnio padali oni ofiarą politycznej agresji. Wiadomo z czyjej strony.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wojciech Biedroń: Tusk wie, że Kosiniakowi-Kamyszowi i Hołowni może się udać. Dlatego próbował ich zniszczyć. Taki z niego „demokrata”

olnk/Twitter/wPolityce.pl