Jestem zwolennikiem by w sprawach rolnictwa dokonać radykalnych ruchów - powiedział w TVP Info wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS). Trzeba bardzo sprawnej i bardzo zdeterminowanej władzy w Ministerstwie Rolnictwa - ocenił.
Wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki był w czwartek gościem programu „W otwarte karty” w TVP Info i Polskim Radiu.
Był pytany m.in. o sytuację na wsi i na rynku zbóż.
Wieś jest dla nas kluczowym obiektem zabiegów o poparcie i musimy oczywiście z tych kłopotów wybrnąć, im szybciej tym lepiej. Ja jestem za tym, żeby dokonać radykalnych ruchów, które są konieczne
— powiedział Terlecki.
Przyznał, że problem może nie dotyczyć tylko zbóż, bo „mamy przed sobą problem owoców miękkich, który się zacznie za chwilę”. Jak zaznaczył, potem będą kolejne plony: zbiór jabłek i owoców twardych.
Do tego trzeba bardzo sprawnej i bardzo zdeterminowanej władzy w Ministerstwie Rolnictwa
— ocenił.
Na uwagę, że są redakcje, które spekulują, iż dojdzie do wymiany ministra rolnictwa, odpowiedział: „Niech sobie spekulują, to są decyzje, które będzie podejmować pan premier, rząd, w jakimś sensie też kierownictwo naszej partii”.
Dopytywany dlaczego Zjednoczona Prawica czekała z decyzjami dotyczącymi rolników, odpowiedział, że „to jest pytanie do rządu i Ministerstwa Rolnictwa”.
Rząd wie, jaka jest sytuacja i wie, że musi sobie z tym poradzić, z pewnością nastąpią te i inne decyzje, które pozwolą z tego kryzysu wybrnąć
— zaznaczył Terlecki.
„Oni sobie wyobrażają, że są w stanie sami stanąć do wyborów”
Wicemarszałek Sejmu był także pytany o doniesienia medialne, że Solidarna Polska rozdaje pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości kołom gospodyń wiejskich. Terlecki przypomniał, że rząd PiS przeznaczył po 5 tys. zł na koła gospodyń wiejskich i są one z tego bardzo zadowolone.
Natomiast nagle nasz koalicjant wyskoczył z pomysłem, że on też będzie w tym uczestniczył i będzie starał się pozyskać te koła rozdając pieniądze
— mówił Terlecki.
Trudno się spodziewać, że koła będą się zajmować bezpieczeństwem kraju czy walką z przestępczością, więc to jest czysty taki gest wyborczy, który trochę nas irytuje, bo te pieniądze niekoniecznie powinny być przeznaczane na ten właśnie cel
— dodał.
Wydaje mi się, że postąpili dość niepoważnie, ale taka jest logika gry politycznej. Oni sobie wyobrażają, że są w stanie sami stanąć do wyborów i takimi gestami pozyskają poparcie. Nie pozyskają. Szyld PiS jest na tyle sprawdzoną marką i nasi wyborcy, gdyby doszło do rozstania, będą głosować na Prawo i Sprawiedliwość, a nie na jakieś mniejsze podmioty, na które głosy z pewnością będą zmarnowane
— mówił wicemarszałek Sejmu.
tkwl/PAP
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/640642-terlecki-jestem-za-radykalnymi-ruchami-ws-rolnictwa