Na początku przyszłego tygodnia zostanie ogłoszona przez Komisję Europejską i przez Polskę ważna inicjatywa dotycząca uprowadzonych z Ukrainy dzieci - powiedział w sobotę w Poznaniu minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk.
„Na ten problem nie można zamykać oczu”
Zaznaczył, że uprowadzanie ukraińskich dzieci z ich rodzin to wielki, społeczny problem, a nawet tragedia i zbrodnia rosyjska.
Nie wiadomo gdzie się znajduje wiele z tych dzieci. Szacunki są bardzo różne, ale nawet te najbardziej wstrzemięźliwe mówią o co najmniej sześciu tysiącach przypadków udokumentowanych kradzieży dzieci, których los jest dzisiaj nieznany
— powiedział.
Na ten problem nie można zamykać oczu. To jest problem dramatyczny, na który świat zachodni musi udzielić odpowiedzi i musi zebrać dowody tych zbrodni i zadbać o to, żeby odpowiedzialnych za te zbrodnie dosięgnęła sprawiedliwość
— dodał.
Ocenił, że Polska w tej sprawie ma historyczne doświadczenia.
Dlatego czujemy się szczególnie świadomi tego tematu i szczególnie zobowiązani żeby w tej sprawie działać
— dodał.
Podkreślił, że ta inicjatywa będzie obejmowała dążenie do efektywnego zbieraniu dowodów, żeby podjąć jak najbardziej zaawansowane działania ze strony państw i instytucji europejskich i wspomóc Ukrainę w odzyskaniu ukraińskich dzieci, a z drugiej strony pociągnąć do odpowiedzialności winnych tych zbrodni.
Dopytywany przez dziennikarzy o szczegóły tej inicjatywy, w tym ewentualne działania śledcze w sprawie tych uprowadzeń, Szynkowski vel Sęk odpowiedział, iż „umówiliśmy się z KE, że więcej szczegółów przekażemy na początku przyszłego tygodnia, bo musi to też być inicjatywa przygotowana w sposób odpowiedzialny i odpowiednio zaprezentowana”.
Ma ona nie tylko na celu zwrócenie uwagi całego świata na ten dramatyczny problem, poprzez bardzo wysoki poziom polityczny tej inicjatywy, poziom przewodniczącej KE i polskiego premiera. Ma też na celu takie działania paraśledcze - zbierania konkretnych dowodów, ustanowienia pewnego mechanizmu, który pozwoli na poważne zajęcie się tym problemem
— dodał minister.
CZYTAJ TAKŻE:
Kwestia deportowania ukraińskich dzieci przez okupanta jest podnoszona od początku wojny. W grudniu ubiegłego roku władze w Kijowie oceniały, że przymusowe wywózki objęły przynajmniej 13,6 tys. osób poniżej 18. roku życia. Największe obawy dotyczą losu dzieci, które są sierotami.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/635904-polska-i-ke-beda-dzialac-ws-uprowadzonych-dzieci-z-ukrainy