A to dobre! Przypomniano nagranie Ewy Wrzosek. "Czasy będą trudne, więc tym większe znaczenie ma przestrzeganie zasad"

„Czasy będą trudne, więc tym większe znaczenie ma przestrzeganie zasad, reguł, stanie na straży prawa i konstytucji” - czyje to słowa? W sieci przypomniano nagranie sprzed dwóch lat, wykonane przez… prokurator Ewę Wrzosek. A to dobre!

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Układ zamknięty! Prokurator Ewa W. podejrzewana o przekazanie Trzaskowskiemu informacji ze śledztwa ws. wypadku autobusu

— Ewa Wrzosek w TVN24 kreuje się na ofiarę! „W zasadzie są już dowody na to, że ta akcja była wcześniej zaplanowana”

— Stanisław Janecki: Prokuratorki zdobywały, generał policji przekazywał, a Rafał Trzaskowski nic nie widział. Jak Hanna Gronkiewicz-Waltz

Dwa lata temu prok. Wrzosek wystąpiła w nagraniu opublikowanym przez inicjatywę pt. „Wolne Sądy”.

Parafrazując słowa pana prof. Adama Strzembosza, prokuratorem nie jest się tylko w czasie pięknej pogody, prokuratorem jest się również na czasy trudne

— słyszymy w pierwszej minucie wideo na YouTube. Pani prokurator skarży się na w nim na nieistniejącą już Izbę Dyscyplinarną SN oraz swojego byłego „patrona”, który zasiadł w tejże izbie.

Jakże „wyjątkowo” brzmią inne słowa z tego nagrania. Przypomniane w sieci właśnie teraz, gdy toczy się głośna sprawa Wrzosek o uchylenie jej immunitetu, mogą wzbudzić lekki uśmiech.

Czasy będą trudne, więc tym większe znaczenie ma przestrzeganie zasad, reguł, stanie na straży prawa i konstytucji. I my prokuratorzy, robimy to też dla was

— mówiła wówczas pani prokurator.

PEŁNE NAGRANIE:

Sprawa Wrzosek

Przypomnijmy, Prokuratura Regionalna w Szczecinie w czwartek skierowała do Sądu Najwyższego wnioski o uchylenie immunitetów dwóm warszawskim prokuratorkom: Ewie Wrzosek i Małgorzacie M. Obie zawieszono na pół roku. Zarzuty, które śledczy zamierzają im przedstawić, dotyczą przekazania osobom nieuprawnionym informacji z toczącego się postępowania, niedopełniania obowiązków służbowych i - wobec prok. Ewy Wrzosek - także zaangażowania się w działalność polityczną.

Według prokuratury, tłem tych zarzutów była kampania prezydencka w 2020 r. oraz dwa wypadki warszawskich autobusów, które miały miejsce w tym czasie. Do pierwszego z nich doszło nieopodal mostu im. Grota-Roweckiego, zginęła jedna osoba. Kierowca autobusu został wówczas oskarżony o prowadzenie pojazdu po zażyciu narkotyków.

Jak podała prokuratura, Michał Domaradzki, pełniący funkcję Dyrektora Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy, wykorzystując swoją znajomość z prokurator Wrzosek, miał oczekiwać, że śledcza poinformuje go o ustaleniach postępowania w sprawie wypadku.

Prokuratura ujawniła też fragmenty korespondencji elektronicznej między prokuratorkami i urzędnikiem. Według szczecińskiej prokuratury, Wrzosek - nie mając bezpośredniego dostępu do sprawy - uzyskiwała informacje o postępowaniu od swojej znajomej prokurator M. i przekazywała je Michałowi Domaradzkiemu.

SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Wnioski o uchylenie immunitetu dwóm prokurator są już w Sądzie Najwyższym! „Sprawa czeka na wyznaczenie sędziego”

olnk/Twitter/wPolityce.pl/PAP