Nowy minister ds. europejskich. Orzeł w "Salonie Dziennikarskim": Zmiana jest symboliczna. Komisja Europejska jest antypolska

Prezydent Andrzej Duda odwołał z Konrada Szymańskiego z funkcji ministra ds. UE, w czwartek - powołał jego następcę -dotychczasowego wiceministra spraw zagranicznych Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Czy jest to pewna korekta polityki rządu Zjednoczonej Prawicy i zmiana sposobu rozmawiania z Unią Europejską? W ocenie gości „Salonu Dziennikarskiego” problemem jest antypolska postawa Komisji Europejskiej.

CZYTAJ TAKŻE:

—Szymański nie będzie już ministrem ds. Unii Europejskiej! Chodzi o spór z UE. „Nowe otwarcie, także personalne, być może temu pomoże”

— Premier Morawiecki: Szymon Szynkowski vel Sęk zastąpi Konrada Szymańskiego na stanowisku ministra ds. Unii Europejskiej

— Prezydent powołał Szymona Szynkowskiego vel Sęka w skład Rady Ministrów. Będzie ministrem ds. Unii Europejskiej

Relacje polsko-niemieckie

Piotr Semka stwierdził, że powołanie Szynkowskiego vel Sęka na nowe stanowisko „na pewno jest usztywnieniem stanowiska” Polski, ale w jego ocenie, „mogło się to odbyć bez dymisji Konrada Szymańskiego.

Tym bardziej, że minister Szynkowski vel Sęk zajmował się w MSZ relacjami polsko-niemieckimi. Szymański dysponował znajomością osobistą z bardzo wieloma politykami, których znał po imieniu. To cały wysiłek, spędził na tym ostatnie 20 lat. Jarosław Kaczyński nigdy nie ufał Szymańskiemu, to był polityk, który był mężem zaufania Morawieckiego. Moim zdaniem zabraknie wiedzy, którą ma Szymański

– powiedział Piotr Semka.

Premier ma prawo robić, co chce. Plotki wskazujące, że była to decyzja Jarosława Kaczyńskiego uważam za wiarygodne. Zobaczymy, jak pan minister Szynkowski vel Sęk sobie poradzi. Tu trzeba mieć bardzo duże doświadczenie i znajomość ludzi. Zastanawiam się, kto teraz w MSZ zajmie się sprawami polsko-niemieckimi

– mówił publicysta.

Co z KPO?

Józef Orzeł zwrócił uwagę, że „antypolska większość w KE nie ukształtowała się sama z siebie, ani też nie zniknie jak nawet PO wygra wybory”.

Tu chodzi o to, żeby dla UE wytyczyć piękną drogę do integracji Europy. (…) Zmiana na stanowisku ministra ds. europejskich jest symboliczna. Nowy minister niczego nowego ws. KPO nie wywalczy. Ursula von der Leyen powiedziała, co powinniśmy pamiętać, że ta KE ma nadzieję, iż Tusk zostanie premierem i tego mu życzy

– przypomniał Józef Orzeł podkreślając, że „mamy antypolską Komisję Europejską, która nie chce, żeby Polska prowadziła jakąkolwiek suwerenną politykę, a nowy minister nie będzie od tego, żeby starać się o KPO”.

Orzeł przyznał również, że w jego ocenie Polska musi budować małe i średnie sojusze, przede wszystkim militarne państw, które graniczą z Rosją. Zwracał też uwagę na Trójmorze.

Z kolei mecenas Marek Markiewicz przypomniał o słowach prezydenckiego ministra Jakuba Kumocha, który wprost powiedział, że prezydent Duda został oszukany w rozmowach z von der Leyen i nie będzie petentem po tym wszystkim.

Problem jest w poziomie. Albo zmienimy - tak, jak Meloni zmienia politykę Włoch na poziomie premiera, prezydenta i premiera Kaczyńskiego i mówimy że Włochy pozostaną Włochami, a Polska pozostanie Polską i ma to być sygnał. Wyraźnienie UE ostrzegła, że będzie używała narzędzi przeciwko niepokornym. Musimy to przyjąć na pierś, ale też pamiętać, że Trzaskowski przy wyborach mówił, że jak wygrają, to fundusze zostaną odmrożone. Ktoś mu to obiecał

– wskazał mecenas Markiewicz.

Polska wyrasta na lidera

Marzena Nykiel oceniła, że znajomość ze wszystkimi po imieniu to jedna sprawa, ale drugą kwestią jest umiejętność wykorzystana tych znajomości dla sprawy polskiej.

Kurs, który ostatnio przyjęliśmy wobec UE był chyba zbyt optymistyczny, zbyt miękki. Okazało się, że kamienie milowe niczego nie załatwiły. Daliśmy się naciągnąć. Mam spory żal, bo w chwili negocjacji minister Szymański nie było osiągalny dla mediów, nie było dyskusji. Ostateczny kształt kamieni milowych był świeży także dla niektórych przedstawicieli rządu. Te kurs należy zmienić

– wskazywała redaktor naczelna portalu wPolityce.pl.

Redaktor Nykiel podkreśliła, że sprawa środków z KPO jest otwarta i chyba „należałoby podjąć mocniejszy kurs, zwłaszcza wobec kryzysu energetycznego i tego, co jest związane z wojną”.

Trzeba mieć też świadomość, że UE nam nie odpuści, bo jest antypolska. Polska wyrasta na silnego lidera Europy Środkowo-Wschodniej. Buduje wspaniałe sojusze, mówi o Międzymorzu, wzrasta. Polska rośnie w siłę i to jest problem dla Niemiec

– dodała Marzena Nykiel w „Salonie Dziennikarskim”.

SPRAWDŹ TEŻ:

— Kulisy negocjacji prezydenta Dudy z szefową KE. „Przewodnicząca była zbyt słaba politycznie, by przekonać swoje grupy nacisków”

— Czy premier jest zadowolony ze zmian w rządzie? Morawiecki: Nowe wyzwania wymagają pewnych działań. To są właściwe osoby

— Zmiany na stanowisku ministra ds. europejskich. Szrot: To sygnał dla UE, że Polska się nie ugnie i będzie konsekwentna

wkt