Taka zmiana była potrzebna, żeby zasygnalizować, że Polska w szeregu kwestii się nie ugnie i będzie konsekwentna w relacjach z UE - powiedział szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot, pytany o nominację na ministra ds. europejskich dla Szymona Szynkowskiego vel Sęka.
CZYTAJ TAKŻE:
Czytelne sygnały dla unijnych instytucji
Szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot był pytany w czwartek w Radiu Wnet o to, co oznacza zmiana na stanowisku ministra ds. europejskich i zastąpienie Konrada Szymańskiego przez wiceszefa MSZ Szymona Szynkowskiego vel Sęka.
Szrot zapewniał, że „pan prezydent docenia doświadczenie i zasługi pana ministra Szynkowskiego vel Sęka”.
Co się zmieni? Myślę, że niewiele się zmieni. Może chodzi o wysłanie czytelnych sygnałów do instytucji Unii Europejskiej, że stanowisko Polski jest twarde i to co było prezentowane przez ostatnie miesiące będzie kontynuowane
— powiedział Szrot.
Potrzeba było tej zmiany, żeby zasygnalizować, że Polska w szeregu kwestii się nie ugnie i będzie konsekwentna
— dodał.
Zwrócił uwagę, że Polska pomaga Ukrainie, która walczy właśnie za wartości europejskie, więc „instytucje europejskie powinny to docenić i patrzeć na Polskę z tej perspektywy”.
Myślę, że pan minister Szynkowski będzie działał w tym kierunku
— zaznaczył.
Szrot przypomniał, że prezydent też prezentuje stanowczość wobec UE, zwłaszcza „od tego niedotrzymanego kompromisu w sprawie ustroju sądowego”.
Pan prezydent nie rozumie, dlaczego kompromisu nie dotrzymano
— podkreślił.
Ciągle ma trochę nadziei, że droga do tego kompromisu jest otwarta
— dodał Szrot.
Posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego
Szef Gabinetu Prezydenta był także pytany, dlaczego Andrzej Duda nie zaprasza na posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego przewodniczącego PO Donalda Tuska, który jest liderem największego ugrupowania opozycyjnego.
Wyjaśnił, że na posiedzenia RBN z urzędu są zapraszani szefowie ugrupowań parlamentarnych, czyli przewodniczący klubów bądź ich zastępcy, a Donald Tusk nie jest parlamenatrzystą.
Był zrobiony jeden wyjątek dla przewodniczącego Szymona Hołowni, ponieważ pan Szymon Hołownia osobiście zwrócił się do pana prezydenta, żeby mógł w zastępstwie lidera ugrupowania parlamentarnego uczestniczyć i ta prośba została przez prezydenta przyjęta
— przyznał Szrot.
Dopytywany, czy gdyby Donald Tusk się o to samo zwrócił, zostałby zaproszony, Szrot odpowiedział, że wtedy „pan prezydent podjąłby decyzję”.
W czwartek wieczorem, jak wcześniej poinformował Szrot PAP, prezydent Andrzej Duda powoła Szymona Szynkowskiego vel Sęka na stanowisko ministra ds. Unii Europejskiej. Szynkowski vel Sęk zastąpi na tym stanowisku odwołanego w środę Konrada Szymańskiego.
Komisja Europejska na początku czerwca br. zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. KE zaznaczyła m.in., że polski KPO „zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że „Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy”.
15 lipca weszła w życie zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna. W jej miejsce powstała Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Prezydent podkreślał, że jego celem jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz „danie rządowi narzędzia” do zakończenia sporu z KE i odblokowania KPO.
Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała „DGP”, że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych. Przyznawała, że nowe prawo jest ważnym krokiem, jednak „nowa ustawa (nowelizacja ustawy o SN - PAP) nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej”. Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło.
W szczególności nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa
— dodała.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/618001-nowy-minister-ds-europejskich-szrot-to-sygnal-dla-ue