Jacek Sutryk odniósł się do swojego dzisiejszego zachowania w mediach społecznościowych. Prezydent Wrocławia polecił niepełnosprawnemu, który nie otrzymał odpowiedniej pomocy z MOPS, by… częściej się mył. Jego wpis spotkał się z ostrą krytyką w sieci.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ależ pogarda! Skandaliczne słowa prezydenta Wrocławia do niepełnosprawnego: „Mniej internetu a więcej mycia”. Burza w sieci

Sutryk opublikował zdjęcie z podróży na Campus Polska. Gdy jego wpis skomentował niepełnosprawny, który nie może samodzielnie się umyć, a nie otrzymał odpowiedniego wsparcia od instytucji miejskich, prezydent Wrocławia polecił mu… częstsze mycie.

W końcu włodarz Wrocławia zreflektował się i próbował wybrnąć z całej sytuacji. Stwierdził, że… został źle zrozumiany.

Szanowni Panstwo, jeśli zostałem źle zrozumiany – bardzo przepraszam tak Pana Jerzego, jak i Panstwa: Pan Jerzy jest klientem wrocławskiego MOPS-u i otrzymuje kompleksową opiekę

– napisał prezydent Wrocławia.

Jednocześnie w ostatnim czasie nie chciał skorzystać z dodatkowej oferty pomocy, mimo, że wcześniej sam o nią występował. Do tego nawiązywałem w swojej porannej odpowiedzi

– dodał.

Reakcja w sieci

Zachowanie Sutryka spotkała się z krytyką ze strony innych użytkowników Twittera.

„Jeśli”, „jeśli kogoś uraziłem”, „jeśli zostałem źle zrozumiany”… Przeprosiny w stylu „przepraszam, ale…” to potężna żenada.

To my przepraszamy za to, że źle Pana zrozumieliśmy, Panie Prezydencie.

Klientem czy podopiecznym? Na miejscu władz wrocławskiego MOPSu spaliłabym się ze wstydu, że w ten sposób osoba, której podlega MOPS się wypowiada… Przeprosiny w stylu: Przepraszam, ale… Słabe to. Tak słabe jak tylko może być.

Gdyby to był pierwszy raz…

Powiedział pan osobie z zanikiem mięśni, której od dłuższego czasu nie mył pracownik MOPS-u, by więcej się myła. Co źle zrozumieliśmy w tej błyskotliwej wypowiedzi? Może do interpretacji pana wypowiedzi potrzebni są egzegeci biblijni, tak jak w przypadku Korwina.

„jeśli zostałem zrozumiany” to sorry - not sorry, czyli nieprzeprosiny. Mówi się: „przepraszam”, bez żadnego jeśli. Ale ja nie o tym. Dlaczego pojechał Pan służbowym samochodem ze służbowym kierowcą do Olsztyna? Co wrocławianie z tego mają? Jaki jest koszt podróży?

mly/Twitter