W wywiadzie dla dziennika Handelsblatt, przytoczonym przez Deutsche Welle, Marie-Agnes Strack-Zimmermann (FDP) szefowa komisji obrony Bundestagu w krytyczny sposób wypowiedziała się o polityce kanclerza Scholza w kwestii dostaw broni na Ukrainę oraz przekazania Polsce czołgów Leopard. Podkreśliła również potrzebę zerwania z przyjmowaniem rosyjskiej narracji, zgodnie z którą dostawy czołgów sprowokują nowy stopień konfliktu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co z czołgami z Niemiec? Wiceszef MSZ do szefowej komisji obrony w Bundestagu: „Trzeba wreszcie wprowadzić deklaracje w czyn”
Błędna polityka kanclerza
Przewodnicząca komisji obrony Bundestagu podkreśliła, że ośrodek władzy wokół kanclerza Olafa Scholza nie chce, aby czołgi i wozy bojowe produkcji niemieckiej pojawiły się w Ukrainie.
Urząd kanclerski jest wąskim gardłem
— powiedziała Marie-Agnes Strack-Zimmermann (FDP).
Powinniśmy zerwać z przyjmowaniem za swoją rosyjskiej narracji, zgodnie z którą dostawy czołgów sprowokują nowy stopień konfliktu. Prezydent Putin nie kryje pogardy dla ludzi, jeden palec trzyma na spuście, drugi na kurku z gazem. Powinniśmy działać zdecydowanie, nie pomimo tego, lecz właśnie dlatego
— wyjaśniła szefowa komisji obrony.
Ruch ze strony Niemiec
Jak ujawniła Strack-Zimmermann, podczas obrad komisji kanclerz Scholz nie wykluczył dostaw czołgów Leopard-2, ale postawił warunek, że także Amerykanie i Francuzi wyślą do Ukrainy swoje czołgi. Polityk zastrzegła, że Niemcy mogłyby odważyć się na samodzielny krok, zamiast stale czekać na sojuszników.
Amerykanie oczekują, że Niemcy odnajdą w Europie swoją rolę. Wojna w Ukrainie toczy się przed naszymi drzwiami, a nie przed wybrzeżem USA
— powiedziała.
Kłopotliwy Ringtausch
W kwestii wymiany sprzętu z Polską szefowa komisji obrony podkreśliła, że nadal uważa ten pomysł za dobry, gdyż sprzęt produkcji sowieckiej może być dostarczony natychmiast i nie wymaga szkolenia.
Istnieją różne punkty widzenia co do tego, ile Leopardów-2 należy się jako rekompensata za wysłane przez Polskę do Ukrainy czołgi T-72 i jak szybko mogłyby zostać dostarczone. Życzenia i rzeczywistość różnią się, ale przy dobrej woli problem można rozwiązać
— zaznaczyła.
To już kolejna w ostatnich dniach wypowiedź szefowej komisji obrony w temacie Ringtausch, jednak pierwsza, w której dostrzega błędy polityki swojego rządu. Zaledwie 5 dni temu Strack-Zimmermann wdała się w dyskusję na Twitterze z wiceszefem polskiego MSZ Szymonem Szynkowskim vel Sęk. Próbowała przekonać polityka, że Polska i wschodnioeuropejscy partnerzy mają po prostu błędne wyobrażenie o tym, co Niemcy są w stanie dostarczyć. Dobrze, że od tego czasu udało się jej odrobinę zweryfikować swoje poglądy.
jm/Deutsche Welle/Handelsblatt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/608856-szefowa-komisji-obrony-bundestagu-krytykuje-scholza