Komendant Wojewódzki Policji w Bydgoszczy wszczął postępowanie w sprawie użycia gazu wobec agresywnej grupy demonstrantów w Inowrocławiu. Zdaniem policji doszło do uzasadnionej konieczności użycia tego środka. Z kolei część internautów broni pikietujących. Na nagraniach widać jednak, że funkcjonariusze zostali obsypani wulgarnymi wyzwiskami i kierowali się wprost na prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

O sprawie użycia gazu wobec osób, które zebrały się w Inowrocławiu, jako pierwsza informowała stacja TVN24. Z informacji PAP wynika, że jej reporter obserwował wcześniej dość wulgarne wymiany zdań pomiędzy przeciwnikami Prawa i Sprawiedliwości oraz wychodzącymi ze spotkania sympatykami partii.

W sieci pojawiły się nagrania dotyczące tego zajścia. Na jednym z nich widzimy, jak policjant szarpie się z jednym mężczyzn. W pewnym momencie używa wobec niego gazu łzawiącego.

Na kolejnym nagraniu widzimy jednak, że pikietujący nie reagują na polecenia funkcjonariusza i kilkakrotnie go znieważają. Dopiero w następstwie tej sytuacji, policjant użył gazu.

Oświadczenie policji

Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy bada sprawę zajścia w Inowrocławiu. Wystosowała oświadczenie w tej sprawie.

Podczas zabezpieczenia w Inowrocławiu policjanci wydawali polecenia i ostrzeżenia o użyciu siły fizycznej oraz miotacza gazu. Użycie tych środków umożliwia Ustawa z dnia 24 maja 2013 roku o środkach przymusu bezpośredniego. Pomimo wielokrotnie powtarzanych, jasnych i zrozumiałych poleceń wydawanych wobec osób, które podchodziły do kordonu funkcjonariuszy, aby te odsunęły się na bezpieczną odległość, osoby te nie reagowały, stawiając bierny opór, podchodząc coraz bliżej. Policjant, oceniając na miejscu sytuację, zastosował gradację używanych środków przymusu od siły fizycznej, poprzez odepchnięcie, która nie przyniosła oczekiwanego rezultatu, do użycia ręcznego miotacza gazu

– czytamy w nadesłanym naszej redakcji oświadczeniu KWP w Bydgoszczy

Na polecenie Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy służby kontroli prowadzą w tej sprawie postępowanie, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności. Zabezpieczono także nagranie z kamery funkcjonariusza

– informuje KWP.

W mediach społecznościowych przetoczyła się dyskusja na temat zajścia w Inowrocławiu.

Opozycja uliczna, inspirowana totalnymi ugrupowaniami w Sejmie wciąż atakuje polską policję. Nie ma tygodnia, by funkcjonariusze nie byli lżeni publicznie przez agresywne bojówki uliczne. To kolejna odsłona tej nienawistnej prowokacji. Trzeba jednak pamiętać, by każde działanie funkcjonariusza było proporcjonalne do zachowania osoby, która przed nim stoi. Dlatego sprawę badają służby kontrolne policji.

WB