TYLKO U NAS. Rzońca: Embargo UE na rosyjską ropę to wielki sukces. Apel premiera, by nie dostarczać pieniędzy Putinowi, znalazł posłuch

„To jest wielki sukces, tego nie da się ukryć. Trzeba podkreślić, że apel premiera Morawieckiego, by odciąć Władimira Putina od pieniędzy, znalazł posłuch. Mamy bardzo dobrą informację, bo największym problemem jest to, że państwa UE dostarczały jednak pieniądze Putinowi, który się dozbrajał” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Bogdan Rzońca, europoseł PiS, odnosząc się do porozumienia ws. wprowadzenia embarga na import rosyjskiej ropy naftowej do UE.

CZYTAJ TAKŻE:

— UE zrezygnuje z rosyjskich surowców? Sasin: Polska namawia wszystkich do poparcia embarga. Potrzebne są odważne decyzje

— Kulisy szczytu Rady Europejskiej. Premier: „Cała Unia Europejska odejdzie od rosyjskiej ropy. To jest rewolucja gospodarcza”

Jeśli rosyjska ropa przestanie docierać do państw UE, Putin nie otrzyma pieniędzy. Solidarność państw UE w tej sprawie może się przełożyć na różne inne dalsze działania. Oby ta linia była realizowana konsekwentnie w najbliższych miesiącach

— podkreśla Bogdan Rzońca.

Europoseł PiS wskazuje na rolę polskich polityków we wprowadzaniu twardego kursu UE wobec Rosji.

Jestem przekonany, że ofensywa dyplomatyczna premiera Morawieckiego i prezydenta Dudy bardzo dobrze służy Polsce. Jesteśmy bardzo widoczni, aktywni, przyznaje to każdy. Te działania wzmacniają pozycję Polski, jedyny szkopuł jest w tym, że polska opozycja próbuje to podważać

— zaznacza. Czy uda się wprowadzić embargo na import rosyjskiego gazu?

„Byłoby bardzo dobrze, gdyby sankcje objęły też gaz”

Byłoby bardzo dobrze, gdyby sankcje objęły też gaz, natomiast pewnie o tym jest najtrudniej dyskutować. Idźmy twardo krok po kroku. Jeśli złamiemy gospodarkę Putina, to mam nadzieję, że Rosjanie odrzucą jego reżim. Te wszystkie informacje, że w Rosji wzrasta popularność Putina, są moim zdaniem nieprawdziwie. Ludzie myślą poprzez kieszeń, a wygląda na to, że w rosyjskich sklepach coraz częściej półki są puste

— mówi.

Jeśli to wszystko zostanie zrealizowane, to sądzę, że w Rosji może wybuchnąć duży sprzeciw wobec rządów Putina. Ludzie będą protestować przeciwko złym warunkowym bytowym. Dopiero głód i katastrofa gospodarcza zmusi Rosjan do wyjścia na ulice. Liczę na to, że w Rosji wybuchnie rebelia i Rosjanie się ockną

— dodaje.

not. as