Zdaniem Marii Koc z Prawa i Sprawiedliwości, sprawa immunitetu marszałka Tomasza Grodzkiego szkodzi całemu Senatowi, a on sam powinien nareszcie zrzec się immunitetu i dowieść swojej niewinności.

CZYTAJ TAKŻE:Obrzydliwy spektakl ukręcania łba aferze Grodzkiego. Niech opozycja dobrze go zapamięta i przypomni sobie w dzień wyborów

Trzeba stawić czoło tym zarzutom. Jeżeli pan marszałek czuje się niewinny, to powinien się zmierzyć z prawdą i walczyć o dobre imię

— stwierdziła senator Maria Koc w telewizji wPolsce.pl.

Osoby, które składały zeznania przeciwko panu marszałkowi, to zwyczajni ludzie. To nie są politycy. Nie więc mowy o jakimś ataku politycznym, a taką taktykę przyjął Tomasz Grodzki. Wciąż słyszymy od PO, że wszystkie instytucje są „upolitycznione”. Na szczęście państwo nie działa tak, jakby tego chciała Platforma Obywatelska. Zasłanianie się polityką jest nie na miejscu. Czas już, by pan marszałek zrzekł się immunitetu

— powiedziała senator z PiS.

Ta sprawa ciąży nie tylko jemu, ale także innym senatorom. Chcielibyśmy, by na czele Senatu stała osoba, z którą nie są związane kontrowersje i tego typu wątpliwości

— dodała.

Nie bawić się w dyplomację

Maria Koc negatywnie oceniła też dziwną aktywność marszałka Grodzkiego w kwestiach dyplomatycznych.

Uprawnianie polityki zagranicznej poza polskim rządem i prezydentem i stawianie się poza wskazanymi przez konstytucję gremiami, też nie powinno mieć miejsca. Pan marszałek i jego środowisko polityczne chcą stworzyć w Senacie taki alternatywny ośrodek władzy. Wykorzystuje się do tego kancelarię Senatu. Opozycja skrajnie upartyjniła Senat i kancelarię. Te działania są działaniami alternatywnymi do rządu polskiego. Senat powinien działać zgodnie z polską racją stanu

— mówiła senator Maria Koc.

WB