„Jeszcze nie znamy ostatecznego kształtu, spokojnie poczekajmy na posiedzenie tej komisji, po południu zbiera się komisja” - powiedział, pytany podczas konferencji z rzecznik prasową Prawa i Sprawiedliwości Anitą Czerwińską o ustawę covidową wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

CZYTAJ TAKŻE:

-Nowa ustawa covidowa. Piecha: Zakłada miękki przymus testowania. Nie ma zapisów o donoszeniu na kolegów z pracy

-Będą poprawki? Opozycja atakuje rząd za projekt nowej ustawy covidowej: „Absurdalny”; „Gniot napisany na kolanie”; „Bubel”

Sejmowa komisja zdrowia zajmie się ustawą covidową

Politycy Prawa i Sprawiedliwości zapowiedzieli posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia, która zajmie się dziś tzw. ustawą covidową.

Komisja się dzisiaj zbiera, aby przeanalizować zapisy tej ustawy, i aby jutro trafiła do Sejmu w takim kształcie, w jakim będzie najkorzystniejsza dla tych, którzy oczekują jakichś działań antycovidowych

— zapowiedział Ryszard Terlecki.

Pytany o to, czy większość sejmowa będzie domagać się, aby osoby, które zarażą współpracowników COVID-19 (czego właściwie nie da się sprawdzić) płaciły 15 tys. zł odszkodowania, wicemarszałek odpowiedział:

Jeszcze nie znamy ostatecznego kształtu, spokojnie poczekajmy na posiedzenie tej komisji, po południu zbiera się komisja

Nie ma dyscypliny klubowej. Po drugie: nie ma jeszcze ostatecznego kształtu tej ustawy

— dodał.

Czy ustawa znajdzie większość?

Jedna z dziennikarek zwróciła uwagę, że poprzedni projekt nazywany „ustawą Hoca” miał szansę na wejście w życie, ponieważ również wielu posłów opozycji deklarowało swoje poparcie. Czy dla ustawy w obecnej kształcie znajdzie się większość, która ją poprze?

Na ogół gdy chcemy mieć większość, to ją mamy. Po różnych analizach i namyśle zdecydowaliśmy o innym kształcie tej ustawy

— wyjaśnił Terlecki.

Politycy byli pytani również o kwestię 15 tys. zł odszkodowania - jak dowiedziemy, od kogo zaraziliśmy się koronawirusem?

To wszystko będzie tematem rozważań komisji, będziemy nad tym pracować

— zapewniła Anita Czerwińska.

Drugi wątek, który będzie analizowany, to 48 h, nasi lekarze kwestionują albo powątpiewają czy taki przedział czasu jest możliwy do wykonania tych badań

— dodał Terlecki.

Co z paszportami covidowymi?

Jedna z dziennikarek zapytała, czy w takiej sytuacji paszporty covidowe znów stają się bezużyteczne.

One są bardzo użyteczne, na przykład wsiadając do samolotu musi pani go okazać. Znaczna część społeczeństwa nie jest za tym, aby wprowadzać jakieś formy przymusu i staramy się wypośrodkować taką linię, żeby była zadowalająca zarówno dla tych, którzy są za szczepieniami, jak i tych, którzy są przeciw

— powiedział wicemarszałek Sejmu.

My oczywiście jesteśmy za szczepieniami i nadal będziemy energicznie namawiać tych, którzy są jeszcze nieprzekonani, do tego, by się szczepić; ale musimy brać pod uwagę rzeczywistość taką, jaka jest

— dodał.

Na całym świecie nie ma takiej jednomyślności, są bardzo różne, skrajne, nierzadko wykluczające się opinie

— zauważyła rzecznik PiS.

aja