Dlaczego ceny gazu wzrosły? Wicepremier Sasin wskazuje na Tuska. "Dzisiaj leje krokodyle łzy, a powinien się uderzyć w piersi"

Wicepremier Jacek Sasin w programie „Gość Wiadomości” (TVP INFO) mówił m.in. o odpowiedzi rządu na wysokie ceny prądu i gazu. „Ta odpowiedź jest wieloraka. Z jednej strony to jest tarcza, która spowodowała obniżenie podatków na prąd i gaz, ale to są przede wszystkim rozwiązania legislacyjne, które chronią w pierwszej kolejności gospodarstwa domowe przed skutkami wysokich podwyżek cen gazu, które wynikają z szaleństwa na rynkach europejskich” - mówił wicepremier Sasin.

Teraz są gotowe rozwiązania, które będą dotyczyły również spółdzielni mieszkaniowych , wspólnot, oraz takich instytucji publicznych, szpitali, szkół, domów pomocy społecznej, przedszkoli, czyli tam, gdzie podwyżki cen gazu byłyby najbardziej dotkliwe

— podkreślił Jacek Sasin.

Mamy nadzieję, że Senat stanie na wysokości zadania i nie będzie trzymać tych przepisów przez miesiąc

— powiedział.

Jacek Sasin odpowiedział na pytanie, kto odpowiada ze wysokie ceny gazu.

Jeśli szukać gdziekolwiek winy, to w nieroztropnej, głupiej polityce UE. (…) UE promując budowę Nord Stream 2, gazociągu, który jeszcze mocniej uzależnia UE od rosyjskiego gazu

— zaznaczył.

Sasin: Tusk bał się przeciwstawić establishmentowi europejskiemu

Donald Tusk jako przewodniczący EPL jest jednym z tych polityków, który mógł w tej sprawie dużo zrobić, ale nie zrobił. Bał się przeciwstawić establishmentowi europejskiemu, który nie widzi tego zagrożenia

— mówił.

Donald Tusk był tym politykiem, który nie był rzecznikiem polskich interesów, dzisiaj leje krokodyle łzy, a powinien się uderzyć w piersi, bo to m.in. on i jego koledzy z EPL do tego doprowadzili

— podkreślił.

tkwl/TVP INFO