„Czy polskie sądy mają być zależne od woli KE?” - pyta na Twitterze była premiera, obecnie europoseł PiS Beata Szydło, nawiązując do decyzji Komisji Europejskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Najpierw kary, a teraz chcą współpracować? Jourova: Jesteśmy gotowi, by razem z polskimi władzami znaleźć wyjście z tego kryzysu

KE przeciwko Polsce. Zwraca się do TSUE o nałożenie kar

Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że zdecydowała o zwróceniu się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji ws. środków tymczasowych z 14 lipca. Chodzi o postanowienie dotyczące Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: KE na wojnie z Polską. Zwraca się do TSUE o nałożenie na nas kar finansowych za rzekome nieprzestrzeganie decyzji Trybunału ws. Izby Dyscyplinarnej

Mocny komentarz byłej premier!

Decyzję Brukseli skomentowała w mocnych słowach była premier.

KE twierdzi, że dba o „niezależność sądownictwa” w Polsce. Równocześnie zaś domaga się nałożenia na Polskę kar finansowych w związku z orzeczeniem TSUE, które w rzeczywistości ingeruje w niezależność polskiego sądownictwa

— napisała na Twitterze Beata Szydło.

To absurd. Czy polskie sądy mają być zależne od woli KE?

— dodała europoseł PiS.

kpc/Twitter/PAP