„Przedstawiciele opozycji w ostatnich tygodniach wykazali brak powagi i odpowiedzialności” - powiedział prof. Andrzej Zybertowicz na antenie TVN24.

Doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa był pytany o brak głowy państwa na sali sejmowej podczas dzisiejszej debaty dot. stanu wyjątkowego.

Prezydent uznał, że nie ma takiej potrzeby. (…) Nie możemy ulegać narracji opozycyjnej, która jest dotknięta choroba antypisu, tylko racjonalnie oceniać sytuację. (…) Nie jest to sytuacja, która wymaga orędzia głowy państwa

– powiedział.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Premier ma rację: opozycja powinna głośno przeprosić za cyrk za granicach. „Atakuje coś, co w istocie sama wymusiła”

Problem jest taki, że cały świat wszedł w fazę postępującego zamętu. Polska też. (…) Wojna hybrydowa toczona od lat, wchodzi w kolejna fazę. Zaczynają się manewry wojsk rosyjskich tak skonfigurowane, by był ćwiczony również atak na Polskę

– mówił prof. Zybertowicz.

Naukowiec nie szczędził mocnych słów pod adresem opozycji.

Przedstawiciele opozycji w ostatnich tygodniach wykazali brak powagi i odpowiedzialności

– powiedział.

Odniósł się też do decyzji sądu, który nie zastosował aresztu wobec aktywistów, którzy niszczyli ogrodzenie powstające na granicy z Białorusią.

Miało miejsce nieodpowiedzialne zachowanie sądu, który nie zrozumiał kalibru tego zdarzenia

– powiedział Zybertowicz.

Prowadząca program Monika Olejnik o to, dlaczego dziennikarze nie będą mogli działać w obszarze objętym stanem wyjątkowym.

Jeśli Straż Graniczna, wojsko lub policja wykonuje manewry, by zapobiec prowokacjom na pewnym odcinku, to chodzi o to, by przeciwnik nie dowiedział się w tym samym momencie, że dokonywany jest taki manewr

– stwierdził prezydencki doradca.

Czy grozi nam wojna?

Prowadząca pytała też o to, czy Polsce… grozi wojna.

Jak głupota będzie się tak rozprzestrzeniała, jak zachowania niektórych przedstawicieli opozycji w ostatnich tygodniach, to na pewno

– odparł prof. Zybertowicz.

Pod koniec programu doszło do spięcia pomiędzy Andrzejem Zybertowiczem a drugim gościem programu – Pawłem Kowalem. Prezydencki doradca miał pretensje do polityków opozycji, że nie odcięli się od skandalicznych słów, które padły pod adresem polskich żołnierzy chroniących granicy z Białorusią.

Wspieracie ludzi, którzy obrażają żołnierzy polskich. Zachowujecie się w sposób, który stawia pod znakiem zapytania wasze przywiązanie do polskiego państwa

– powiedział Zybertowicz do Kowala.

W odpowiedzi Paweł Kowal przekonywał, że te słowa prof. Zybertowicza nie mają znaczenia.

mly/TVN24