To co politycznie robi rząd – czyli stawianie na ochronę granic i konieczność rozmów w Unii Europejskiej jest słuszne. Humanitarnie oceniam te działania jako bezduszne – powiedział w wywiadzie dla środowego „Super Expressu” były prezydent Aleksander Kwaśniewski.

CZYTAJ TAKŻE:

— Rząd wystąpi do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego! Premier: „Będziemy mogli lepiej uszczelnić naszą granicę”

— Rzecznik rządu podaje szokujące dane: „Najprawdopodobniej ok. 10 tysięcy migrantów, m.in. z Iraku, jest na terenie Białorusi”

— Prowokacje przy granicy. Prezydent zdecydowanie: „To jest działanie antypolskie”. Czy podjął decyzję ws. stanu wyjątkowego?

Początek poważnego kryzysu

Pytany o sytuację na granicy polsko-białoruskiej Kwaśniewski powiedział, że nie bagatelizowałby problemu. Stwierdził, że to na pewno nie jest incydent, tylko zaczątek poważnego kryzysu.

Niewątpliwie mamy do czynienia ze świadomym działaniem podjętym przez Łukaszenkę, za wiedzą Rosji (…), codziennie trzy wielkie samoloty lecą z Tadżykistanu na Białoruś, te linie zostały otworzone, wcześniej latały z Syrii i z Iraku

— wskazał.

Ewidentnie mamy więc do czynienia z planem. Planem, który jest krańcowo niebezpieczny, bo oznacza możliwość pojawienia się na granicach dużo większej liczby uchodźców

— zaznaczył Kwaśniewski.

Słuszna decyzja o ochronie granic

W tym kontekście uważam, że to co politycznie robi rząd, czyli stawianie na ochronę granic i konieczność rozmów Unii Europejskiej, jest słuszne. Natomiast humanitarnie oceniam te działania jako bezduszne. Zagłuszanie wolontariuszy, uniemożliwianie dostaw podstawowych produktów i wody

— dodał.

Były prezydent wyraził przekonanie, że pomoc humanitarna powinna być udzielona, a „rząd powinien wykorzystać fakt, że mamy w Polsce tyle organizacji pozarządowych, które chcą czynić dobro”.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

— Reżim Łukaszenki zawrócił polską ciężarówkę z pomocą dla imigrantów! Prezes RARS: Nie otrzymaliśmy zgody na wjazd

— Łukaszenka cały czas blokuje polską pomoc dla migrantów! Prezes RARS: Transport nadal czeka na granicy z Białorusią

wkt/PAP