Warszawski ratusz lekceważy obawy i zarzuty o charakterze prawnym wobec kontrowersyjnego projektu o edukacji seksualnej, zgłoszonego w ramach budżetu obywatelskiego na 2022 rok. Portal wPolityce.pl dotarł do pisma wiceprezydent Renaty Kaznowskiej, w którym odpowiada na poważne wątpliwości mazowieckiej kurator oświaty. „Ewentualna realizacja warsztatów nie stoi w sprzeczności z przepisami prawa, w szczególności prawa oświatowego” - czytamy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Szokujący projekt ws. „seksedukacji” w stolicy!
4 maja warszawska Rada ds. Budżetu Obywatelskiego zarekomendowała projekt obywatelski pt. „Edukacja seksualna - dobrowolne warsztaty i działania animacyjne dotyczące aspektów zdrowia, dojrzewania i przeciwdziałania przemocy dla młodzieży i dorosłych”. Został on wcześniej pozytywnie oceniony przez Wydział Projektów Interdyscyplinarnych w Centrum Komunikacji Społecznej.
Program już po raz trzeci znalazł się wśród projektów zgłoszonych w ramach budżetu obywatelskiego m.st. Warszawy, a jako autora ponownie wskazano - uwaga! - anonimową „Mieszkankę”.
Szokują również podane kwoty! Całkowity koszt projektu to 3 266 000 zł. Dwa dwuosobowe zespoły koordynowania projektu mają otrzymać za swoją pracę ponad 260 tys. zł brutto. Na wynagrodzenie dwóch grup eksperckich po 15 osób przeznaczono 240 tys. zł. Wynagrodzenie psychologów lub seksuologów zaproponowano w łącznej wysokości 360 tys. zł. Sam poczęstunek dla uczestników ma kosztować 140 tys. zł. W ramach edukacji przewiduje 200 warsztatów dla młodzieży i 50 dla rodziców.
Interwencja mazowieckiej kurator oświaty
Jak pisaliśmy na łamach portalu wPolityce.pl, interwencję w tej sprawie (po raz kolejny, bo poprzednia taka sytuacja miała miejsce we wrześniu 2020 roku) podjęła mazowiecka kurator oświaty. Aurelia Michałowska w piśmie z 24 lutego 2021 roku, zaadresowanym do wiceprezydent Warszawy Renaty Kaznowskiej zwraca uwagę, że projekt jest niezgodny uchwałą Rady m. st. Warszawy w sprawie konsultacji społecznych z mieszkańcami w formie budżetu obywatelskiego.
Kurator wyraziła przede wszystkim niepokój, co do możliwości wykorzystania jednostek systemu oświaty niezgodnie z przepisami prawa.
Prawo nie przewiduje kompetencji samorządu terytorialnego do realizowania zadań dydaktyczno-wychowawczych zastrzeżonych dla organów administracji rządowej oraz szkół i placówek. (…) jest adresowany głównie wprost do młodzieży, czyli także osób małoletnich, pozostających pod władzą rodzicielską
— czytamy w liście do wiceprezydent miasta.
Wiceprezydent odpowiada kurator. MAMY PISMO
Portal wPolityce.pl dotarł również do odpowiedzi z 3 marca 2021 roku, jaką wiceprezydent Renata Kaznowska, odpowiedzialna w ratuszu m.in. za sprawy oświaty, udzieliła mazowieckiej kurator oświaty. Z pisma wynika, że władze stolicy lekceważą poważne obawy i zarzuty prawne wobec kontrowersyjnego projektu!
(…) zwracam uwagę, że przepisy prawa oświatowego nie przewidują nadzoru pedagogicznego nad konsultacjami społecznymi w formie budżetu obywatelskiego
— stwierdziła wiceprezydent Kaznowska.
Informuję, że w budżecie obywatelskim na 2020 roku projekt „Edukacja seksualna w Warszawie - dobrowolne warsztaty” jeśli zostanie wybrany przez mieszkańców nie będzie przewidziany do realizacji w placówkach oświaty
— dodała zastępczyni Rafała Trzaskowskiego. Warto przy tej okazji wspomnieć, że w edycjach projektu z ubiegłych lat takie plany, czyli realizacja projektu w szkołach, były uwzględnianie.
Nie są zatem uzasadnione obawy i wątpliwości wyrażone w wystąpieniu Pani Kurator polegające np. na ingerencji w/w w program zajęć szkolnych. Ewentualne warsztaty, które nie będą realizowane w placówkach edukacyjnych nie są także objęte obowiązkiem informacyjnym o którym mowa w Pani piśmie
— napisała Renata Kaznowska do mazowieckiej kurator oświaty, uznając przy tym, że „ewentualna realizacja warsztatów nie stoi w sprzeczności z przepisami prawa, w szczególności prawa oświatowego”.
Ekspert ostrzega i punktuje projekt!
Przypomnijmy również, że Hanna Dobrowolska, ekspert oświatowy i autorka podręczników szkolnych, w rozmowie z portalem wPolityce.pl alarmowała o tym, że w przypadku projektu o edukacji seksualnej w Warszawie nastąpiłoby ominięcie nadzoru kuratorskiego, oświatowego i rodzicielskiego.
Jeżeli ukrywa się pod pojęciem młodzieży osoby, które nie są dorosłe, to rozumiem, że są to adresaci szkół różnych poziomów, czyli podlegają pod ustawę oświatową, pod nadzór kuratoryjny i są w jakimś sensie zaopiekowani nadal przez rodziców. A tutaj się ich wyłącza i robi to anonimowy podmiot, po raz kolejny
— mówiła.
Ekspert zwracała również uwagę, że „ostrzeżenia o naruszenie prawa - wskazane przez Kurator Michałowską już w lutym - nie mogą być celowo i perfidnie ignorowane”.
Tylko dlatego, że przeszedł on procedury i jakaś pani wicedyrektor coś podpisała, to nie oznacza, że jest w majestacie prawa. Nie jest, jeżeli mamy taką opinię kurator oświaty. To jest ekspertyza fachowca, pokazująca zapisy prawne, które powinny utrącić ten projekt
— podkreśliła Hanna Dobrowolska. Tak się jednak nie dzieje.
Jak widać po piśmie wiceprezydent Kaznowskiej i braku reakcji na protesty (wyrazem mocnego sprzeciwu było rezygnacja szefa klubu radnych PiS Cezarego Jurkiewicza z członkostwa w Radzie ds. Budżetu Obywatelskiego), warszawski ratusz nie ma zamiaru przejmować się poważnymi wątpliwości.
ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/550899-ujawniamy-projekt-seksedukacji-ratusz-bagatelizuje-sprawe