„Podpisy mogą być zbierane dopiero po zarejestrowaniu komitetu wyborczego, od samego początku to mówię i jeszcze raz powtarzam - stwierdził Rafał Trzaskowski, pytany na konferencji prasowej o doniesienia związane ze zbiórką podpisów w stolicy. Kolejny raz atakuje rząd i manipuluje faktami.
Od kiedy można zbierać podpisy?
Zbieranie podpisów poparcia pod kandydaturą można zacząć dopiero po zarządzeniu wyborów przez marszałka Sejmu i po rejestracji komitetu kandydata na prezydenta przez PKW. Mimo to - jak donosił w środę portal tvp.info - podpisy pod nazwiskiem Trzaskowskiego miały być zbierane w urzędzie rachunkowym w Warszawie prowadzonym przez radną KO na Pradze-Południe Bożenę Manarczyk.
CZYTAJ WIĘCEJ: Skandal! W Warszawie zbierane są podpisy na listach poparcia dla kandydatury Trzaskowskiego. Jedno z biur należy do radnej KO
Trzaskowski próbuje się odciąć
Słyszałem o oddolnych akcjach przeróżnego rodzaju i widać, że jest olbrzymia energia wśród ludzi, natomiast podpisy będzie można zbierać dopiero w momencie, kiedy będzie zarejestrowany komitet
— podkreślił Trzaskowski, zapytany o sprawę na czwartkowej konferencji prasowej.
Spięcie podczas konferencji
Podczas konferencji prasowej prezydenta stolicy doszło do spięcia pomiędzy reporterem TVP Info, który dopytywał o zbiórkę podpisów, a rzecznik ratusza,
Pani rzecznik była łaskawa wspomnieć, że ja się kompromituję zadając pytania, to ja odpowiem, że państwo się kompromitujecie, nie odpowiadając na pytania. Proste pytania wymagają prostej odpowiedzi, ale tego brakuje. Dziękuję bardzo
— powiedział Miłosz Kłeczek.
Tak, w ogóle rzecznik nie powinien w ten sposób się zachowywać i takich komentarzy w kierunku dziennikarzy kierować.Państwo się kompromitujecie…
— dodał dziennikarz TVP Info.
Trzaskowski zareagował lekceważąco.
Dziękujemy za lekcję wychowania, panie redaktorze
— odparł kandydat KO na prezydenta.
Atak na rząd
Trzaskowski zaatakował także rząd w sprawie wyborów, choć ustawa dotycząca wyborów utknęła w Senacie pod wodzą marszałka Tomasza Grodzkiego.
Mam nadzieję, że „rządzący, którzy podejmują decyzje, dadzą na to odpowiedni czas i nie zorganizują nam kolejnej farsy tak, jak próbowali to zrobić jeszcze parę tygodni temu”
— stwierdził Trzaskowski.
„Podpisy - i tutaj do wszystkich apeluję - mogą być zbierane dopiero po zarejestrowaniu komitetu. Od samego początku to mówię i jeszcze raz powtarzam”
— dodał Trzaskowski.
Prezydent stolicy nie odpowiedział na pytanie, czy rozmawiał na ten temat z radną Manarczyk.
Radna rozmawiała natomiast z szefem klubu KO w Radzie Warszawy Jarosławem Szostakowskim.
„Rozmawiałem z radną Bożeną Manarczyk i uzyskałem wyjaśnienia. Absolutnie zaprzecza, jakoby w jej biurze prowadzona była zbiórka podpisów”
— powiedział PAP Szostakowski.
Jak wyjaśnił, radna twierdzi, że to „pisowska” prowokacja i zapewnia, że nic takiego nie miało miejsca w jej biurze.
„Wydawano tam wyłącznie karty do zbierania podpisów z informacją, że zbiórkę można zacząć po ogłoszeniu wyborów”
— dodał.
Radny PiS z Pragi-Południe Marek Borkowski zapowiedział, że o nielegalnej zbiórce zawiadomione zostaną PKW i prokuratura. Zawiadomienia radni PiS mają złożyć w piątek.
Jak poinformował portal tvp.info, dokładny adres dwóch biur rachunkowych, gdzie wyłożone są listy, przekazał portalowi jeden z czytelników.
„Sprawdziliśmy jedno z tych miejsc, na Pradze-Południe w Warszawie”
— podali dziennikarze.
„Udaliśmy się tam, pytając, gdzie możemy złożyć podpis. Pani pracująca w biurze rachunkowym zaprosiła nas do środka i poinstruowała, gdzie i jak listę wypełnić”
— pisze portal, który na swojej stronie publikuje też nagranie. Widać na nim m.in. kwestionariusz z danymi, które należy wypełnić, aby złożyć podpis, a także wydrukowany nagłówek zawierający imię i nazwisko Rafała Trzaskowskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/502345-trzaskowski-odcina-sie-od-list-spiecie-podczas-konferencji