Już sama nazwa imprezy powoduje, że wielu komentatorów i internautów wyśmiało kolejną, rachityczną próbę przeniesienia sędziowskiej rebelii na ulice polskich miast. Seria przedświątecznych pikiet i demonstracji zakończyła się katastrofą frekwencyjną i kompromitacją w Sejmie, gdy posłom opozycji nie chciało się przyjść do pracy i zablokować zmiany w prawie, mające na celu zdyscyplinowanie sędziów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Coś poszło nie tak! Miały być masowe demonstracje, ale frekwencja na protestach jednak nie dopisała. ZOBACZ
Poprzednie demonstracje zgromadziły w całej Polsce zaledwie kilka tysięcy uczestników, a politycy i sami sędziowie narzekali na słabą frekwencję. Teraz ma być „inaczej”. 11 stycznia, w Warszawie, zbuntowane stowarzyszenia sędziowskie i prokuratorskie zamierzają zorganizować „Marsz Tysiąca Tóg”. Co ciekawe, organizatorzy nie planują przemówień. Może to i dobrze, bo po ostatnich, egzaltowanych mowach sędziów Tulei i Markiewicza pozostał jedynie niesmak.
Spotkajmy się wszyscy ubrani w togi z symbolicznie zaklejonymi ustami 11 stycznia 2020 w Warszawie aby wyrazić sprzeciw wobec zamykania prawnikom ust, a także aby wyrazić nasz szacunek dla prawa krajowego i europejskiego! Tym razem nie planujemy przemówień, ani wznoszenia żadnych haseł. Wyraźmy w ten milczący symboliczny sposób to co zapowiada tzw. ustawa kagańcowa z 20 grudnia. Swoją obecnością pokażmy, że wartości i zasady państwa prawnego to fundamenty profesji każdego prawnika.
– czytamy w zapowiedzi organizatorów marszu.
Jak dotąd dzięki naszemu wspólnemu wysiłkowi - sędziów, adwokatów, radców prawnych, niezależnych prokuratorów, notariuszy, nie dopuściliśmy do tego aby w Polsce zapanowało bezprawie. Jednakże grudzień 2019 roku postawił przed nami nowe wyzwania, najcięższe w całej dotychczasowej historii sądownictwa po 1989 roku. Nastąpiło natężenie działań rzeczników dyscyplinarnych, nasilała się kampania oszczerstw wobec sędziów, pojawiły się bezprecedensowe ataki ze strony reprezentantów władzy wykonawczej na Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego i Sędziów Sądu Najwyższego, a wreszcie – przyjęcie przez Sejm w dniu 20 grudnia ustawy, które ma ograniczać swobodę wypowiedzi sędziów i karać ich surowo w sposób bardzo uznaniowy.
– czytamy w „odezwie” organizatorów.
CZYTAJ TAKŻE:Sędziowie czy już politycy? Tuleya i Markiewicz na proteście w obronie sądów: „Próbuje nam się ukraść konstytucję!”
Sędziowie ze skrajnie upolitycznionych stowarzyszeń sędziowskich nawet nie ukrywają, że „marsz” to impreza obliczona na międzynarodową i medialną propagandę. Słusznie przewidują, że zainteresowanie ich protestem w Polsce jest bardzo niewielkie.
Dlatego bądźmy razem: pokażmy światu, że Polscy Prawnicy są zjednoczeni, odpowiedzialni, odważni i dobrze wyedukowani - potrafią zauważyć, które ustawy są sprzeczne z konstytucją i prawem europejskim, chcą również respektowania wyroków TSUE. (…). Mamy prawo do niezawisłości, niezależności od władzy politycznej, mamy też prawo do bycia częścią europejskiego systemy prawnego. Chcemy zatem przestrzegania prawa UE.
– zapowiadają organizatorzy pikiety w Warszawie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Sędziowski bunt nie zgaśnie w 2020 roku. Partyzanci z „kasty” okopią się w salach sądowych i na politycznych salonach
„Marsz Tysiąca Tóg” brzmi o tyle komicznie, że wszystkich sędziów w Polsce jest ok. 10 tysięcy. Organizatorzy doskonale wiedzą, że tylko kilkuset z nich aktywnie walczy z demokratycznie wybraną władzą. Czy kolejna pikieta rozpali zapał społeczny dla buntu sędziów? To bardzo mało prawdopodobne.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/479918-kasta-organizuje-marsz-tysiaca-tog
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.