Prezydent Andrzej Duda nadał w piątek odznaczenia państwowe Żołnierzom Wyklętym oraz osobom pielęgnującym pamięć i upowszechniającym wiedzę o ich dziejach. Pewnie nie byłoby dzisiaj prawdziwie wolnej, niepodległej, suwerennej Polski, gdyby nie tamto bohaterstwo - mówił prezydent. Hołd Żołnierzom Wyklętym oddał również premier Mateusz Morawiecki oraz inni przedstawiciele państwa polskiego. Prezydent i szef rządu wzięli również udział w Apelu Pamięci przy warszawskim Grobie Nieznanego Żołnierza, który rozpoczął się w piątek wieczorem. Podczas niego Mateusz Morawiecki podkreślił, że polska strona domaga się ekstradycji Stefana Michnika, jednego ze zbrodniarzy komunistycznych.
Uroczystość odbyła się w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Przemawiając do zgromadzonych prezydent podkreślił, że ma „niebywałą możliwość uhonorowania orderami przede wszystkim ludzi, którzy walczyli o Polskę - wolną, niepodległą, suwerenną, niepodległą prawdziwie”.
Nie pogodzili się oni z półwolnością, z zakłamaniem, z niby niepodległością i niby suwerennością
—powiedział.
Dodał, że Żołnierze Wyklęci „zapłacili za to zazwyczaj wysoką cenę”.
Spotykam oczywiście tych, którzy nie polegli, nie zostali zamordowani, przeżyli, przetrwali, ale to nigdy nie było za darmo. Cena służby ojczyźnie była ogromna
—powiedział.
Zwracając się do odznaczonych prezydent powiedział: „jesteście państwo bohaterami”. Dodał, że bohaterami są również „najbliżsi tych, którzy polegli i zostali zamordowani”, ponieważ „komunistyczne represje spadały na całe rodziny”.
Cena była często bardzo wysoka - od represji, prześladowań, więzienia, katowania, poprzez odebranie możliwości rozwijania się, kariery, nauki, pracy, często po głód, biedę
—powiedział.
Prezydent wyraził wzruszenie, że można „chociaż w sposób symboliczny” docenić te osoby i ich „wielką zasługę dla Polski”.
Pewnie nie byłoby dzisiaj prawdziwie wolnej, prawdziwie niepodległej, prawdziwie suwerennej Polski, gdyby nie tamto bohaterstwo, cierpienie, gdyby nie tamten trud, gdyby nie tamci Żołnierze Niezłomni, których bali się komuniści
—mówił.
Bali się i cały czas mieli w tyle głowy, że mogą powrócić
—dodał.
Według Dudy „to właśnie dlatego zabitych i pomordowanych zakopywano w bezimiennych mogiłach. To dlatego właśnie nad miejscami ich pochówku kładziono chodniki i wylewano asfalt”.
Po to, by nikt nigdy nie dotarł, aby nikt nie odnalazł, aby nie było relikwii. Ale również ze strachu, z podłego, haniebnego strachu
—mówił.
W trakcie ceremonii prezydent odznaczył pośmiertnie Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski „za wybitne zasługi poniesione z niezwykłym poświęceniem w walce o suwerenność i niepodległość Państwa Polskiego” Franciszka Jaskulskiego ps. „Zagończyk”, żołnierza Armii Krajowej i Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, straconego w kieleckim więzieniu w 1947 r.
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski za „wybitne zasługi dla niepodległości RP” nadano Stanisławowi Ruskowi ps. „Tęcza”, a także - pośmiertnie - Zdzisławowi Kowalczewskiemu ps. „Milczek” i Stanisławowi Kiałce ps. „Jelonek”, „Bolesław” i „Szarotka”.
Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski uhonorowano Witolda Stypułkowskiego ps. „Bystry”, Tadeusza Nowakowskiego ps. „Zając”, Władysława Skrzypka ps. „Groźny” i - pośmiertnie - żołnierzy oddziału Franciszka Jaskulskiego „Zagończyka”, poległych w czerwcu 1946 r. w bitwie z oddziałami sowieckimi pod Zwoleniem.
Za „wybitne zasługi w obronie suwerenności i niepodległości Państwa Polskiego” Krzyż Orderu Krzyża Niepodległości nadano Tadeuszowi Baszczowskiemu ps. „Lew”, Stefanowi Rojkowiczowi ps. „Gryf” oraz Antoniemu Zmitrowiczowi ps. „Wilniak”.
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski za „wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce” i „propagowanie wiedzy o Żołnierzach Wyklętych” odebrał Jan Białostocki. Z kolei za „wybitne zasługi w działalności na rzecz upamiętniania historii Polski” odznaczono Adama Brońskiego, Bogusława Błażeja Dudka i Marka Franczaka.
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski za „wybitne zasługi w pielęgnowaniu pamięci o polskim czynie niepodległościowym” odebrał Robert Grzybek, żołnierz Armii Krajowej, a po wojnie członek antykomunistycznej organizacji niepodległościowej „555 Okręg Armii Krajowej”.
Złoty Krzyż Zasługi - za „propagowanie wiedzy o Żołnierzach Wyklętych” - odebrali z rąk prezydenta Dawid Chrobak i Robert Jamroz, a Srebrny Krzyż Zasługi trafił do Anny Czerwiec-Banek, Elżbiety Jeleń, Marii Łempickiej i Marleny Piekawskiej-Olszówki. Brązowym Krzyżem Zasługi odznaczono: Annę Borowik, Marka Gołąbka, Magdalenę Janeczek, Patryka Kruczka, Pawła Kurtykę, Maksymiliana Migo, Aleksandra Podgórnego i Marcina Tucznio.
Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości za „zasługi dla Niepodległej” uhonorowano: Mariusza Charubina, Józefa Dąbrowskiego ps. „Prędki”, Antoniego Jankowskiego, Stefana Kownackiego ps. „Gołąb” oraz Franciszka Przeździeckiego.
W piątkowej uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk oraz szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. W Pałacu Prezydenckim obecni byli również m.in. wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Szwagrzyk, wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera, a także szef Gabinetu Prezydenta Krzysztof Szczerski wraz z ministrami w Kancelarii Prezydenta RP i doradcami głowy państwa.
Po uroczystościach w Pałacu Prezydenckim prezydent Duda udał się do Wysokiego Mazowieckiego, gdzie oddał hołd kpt. Kazimierzowi Kamieńskiemu ps. Huzar i jego żołnierzom.
Kpt. Kazimierz Kamieński ps. Huzar to dowódca partyzantki niepodległościowej, jeden z najdłużej walczących żołnierzy podziemia, po wybuchu II wojny światowej związany był z ZWZ-AK na terenie powiatu Wysokie Mazowieckie. Pomnik go upamiętniający stoi w centrum Wysokiego Mazowieckiego, odsłonięty został w listopadzie 2007 roku.
Przy tym pomniku prezydent Duda złożył wieniec. Podkreślał, że Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” to święto także tych, którzy tych żołnierzy wspierali - „z którymi byli żołnierze niezłomni i którzy byli dla żołnierzy niezłomnych ich oparciem, ich ostoją, ich wsparciem, czasem ich ratunkiem”.
To także święto Podlasia, Świętokrzyskiego, Lubelszczyzny, Małopolski - zwykłego chłopa, zwykłego rolnika, który wtedy pomagał, czasem zginął zamordowany. Którego rodzina była prześladowana przez dziesięciolecia, który (…) kiedy przychodziło NKWD, UB stał, często ze spuszczona głową, bity, poniewierany, nic nie mówił. Ale nie wydawał swoich żołnierzy, nie wydawał swoich partyzantów
—mówił prezydent.
Dziękował mieszkańcom Wysokiego Mazowieckiego, że chcieli wziąć udział w uroczystości upamiętniającej „bohaterów wolnej, niepodległej, suwerennej RP, których pomordowała, ciemiężyła, niszczyła ich i ich rodziny, banda zdrajców”.
Przyprowadzonych tutaj przez sowietów, a bardzo często i oportunistów, którzy na służbę sowietów poszli wietrząc w tym własny interes i wygodne życie. Żeby się ustawić w nowym
—powiedział Andrzej Duda.
CIĄG DALSZY NA NASTĘPNEJ STRONIE.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prezydent Andrzej Duda nadał w piątek odznaczenia państwowe Żołnierzom Wyklętym oraz osobom pielęgnującym pamięć i upowszechniającym wiedzę o ich dziejach. Pewnie nie byłoby dzisiaj prawdziwie wolnej, niepodległej, suwerennej Polski, gdyby nie tamto bohaterstwo - mówił prezydent. Hołd Żołnierzom Wyklętym oddał również premier Mateusz Morawiecki oraz inni przedstawiciele państwa polskiego. Prezydent i szef rządu wzięli również udział w Apelu Pamięci przy warszawskim Grobie Nieznanego Żołnierza, który rozpoczął się w piątek wieczorem. Podczas niego Mateusz Morawiecki podkreślił, że polska strona domaga się ekstradycji Stefana Michnika, jednego ze zbrodniarzy komunistycznych.
Uroczystość odbyła się w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Przemawiając do zgromadzonych prezydent podkreślił, że ma „niebywałą możliwość uhonorowania orderami przede wszystkim ludzi, którzy walczyli o Polskę - wolną, niepodległą, suwerenną, niepodległą prawdziwie”.
Nie pogodzili się oni z półwolnością, z zakłamaniem, z niby niepodległością i niby suwerennością
—powiedział.
Dodał, że Żołnierze Wyklęci „zapłacili za to zazwyczaj wysoką cenę”.
Spotykam oczywiście tych, którzy nie polegli, nie zostali zamordowani, przeżyli, przetrwali, ale to nigdy nie było za darmo. Cena służby ojczyźnie była ogromna
—powiedział.
Zwracając się do odznaczonych prezydent powiedział: „jesteście państwo bohaterami”. Dodał, że bohaterami są również „najbliżsi tych, którzy polegli i zostali zamordowani”, ponieważ „komunistyczne represje spadały na całe rodziny”.
Cena była często bardzo wysoka - od represji, prześladowań, więzienia, katowania, poprzez odebranie możliwości rozwijania się, kariery, nauki, pracy, często po głód, biedę
—powiedział.
Prezydent wyraził wzruszenie, że można „chociaż w sposób symboliczny” docenić te osoby i ich „wielką zasługę dla Polski”.
Pewnie nie byłoby dzisiaj prawdziwie wolnej, prawdziwie niepodległej, prawdziwie suwerennej Polski, gdyby nie tamto bohaterstwo, cierpienie, gdyby nie tamten trud, gdyby nie tamci Żołnierze Niezłomni, których bali się komuniści
—mówił.
Bali się i cały czas mieli w tyle głowy, że mogą powrócić
—dodał.
Według Dudy „to właśnie dlatego zabitych i pomordowanych zakopywano w bezimiennych mogiłach. To dlatego właśnie nad miejscami ich pochówku kładziono chodniki i wylewano asfalt”.
Po to, by nikt nigdy nie dotarł, aby nikt nie odnalazł, aby nie było relikwii. Ale również ze strachu, z podłego, haniebnego strachu
—mówił.
W trakcie ceremonii prezydent odznaczył pośmiertnie Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski „za wybitne zasługi poniesione z niezwykłym poświęceniem w walce o suwerenność i niepodległość Państwa Polskiego” Franciszka Jaskulskiego ps. „Zagończyk”, żołnierza Armii Krajowej i Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, straconego w kieleckim więzieniu w 1947 r.
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski za „wybitne zasługi dla niepodległości RP” nadano Stanisławowi Ruskowi ps. „Tęcza”, a także - pośmiertnie - Zdzisławowi Kowalczewskiemu ps. „Milczek” i Stanisławowi Kiałce ps. „Jelonek”, „Bolesław” i „Szarotka”.
Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski uhonorowano Witolda Stypułkowskiego ps. „Bystry”, Tadeusza Nowakowskiego ps. „Zając”, Władysława Skrzypka ps. „Groźny” i - pośmiertnie - żołnierzy oddziału Franciszka Jaskulskiego „Zagończyka”, poległych w czerwcu 1946 r. w bitwie z oddziałami sowieckimi pod Zwoleniem.
Za „wybitne zasługi w obronie suwerenności i niepodległości Państwa Polskiego” Krzyż Orderu Krzyża Niepodległości nadano Tadeuszowi Baszczowskiemu ps. „Lew”, Stefanowi Rojkowiczowi ps. „Gryf” oraz Antoniemu Zmitrowiczowi ps. „Wilniak”.
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski za „wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce” i „propagowanie wiedzy o Żołnierzach Wyklętych” odebrał Jan Białostocki. Z kolei za „wybitne zasługi w działalności na rzecz upamiętniania historii Polski” odznaczono Adama Brońskiego, Bogusława Błażeja Dudka i Marka Franczaka.
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski za „wybitne zasługi w pielęgnowaniu pamięci o polskim czynie niepodległościowym” odebrał Robert Grzybek, żołnierz Armii Krajowej, a po wojnie członek antykomunistycznej organizacji niepodległościowej „555 Okręg Armii Krajowej”.
Złoty Krzyż Zasługi - za „propagowanie wiedzy o Żołnierzach Wyklętych” - odebrali z rąk prezydenta Dawid Chrobak i Robert Jamroz, a Srebrny Krzyż Zasługi trafił do Anny Czerwiec-Banek, Elżbiety Jeleń, Marii Łempickiej i Marleny Piekawskiej-Olszówki. Brązowym Krzyżem Zasługi odznaczono: Annę Borowik, Marka Gołąbka, Magdalenę Janeczek, Patryka Kruczka, Pawła Kurtykę, Maksymiliana Migo, Aleksandra Podgórnego i Marcina Tucznio.
Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości za „zasługi dla Niepodległej” uhonorowano: Mariusza Charubina, Józefa Dąbrowskiego ps. „Prędki”, Antoniego Jankowskiego, Stefana Kownackiego ps. „Gołąb” oraz Franciszka Przeździeckiego.
W piątkowej uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Marek Kuchciński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk oraz szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. W Pałacu Prezydenckim obecni byli również m.in. wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Szwagrzyk, wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera, a także szef Gabinetu Prezydenta Krzysztof Szczerski wraz z ministrami w Kancelarii Prezydenta RP i doradcami głowy państwa.
Po uroczystościach w Pałacu Prezydenckim prezydent Duda udał się do Wysokiego Mazowieckiego, gdzie oddał hołd kpt. Kazimierzowi Kamieńskiemu ps. Huzar i jego żołnierzom.
Kpt. Kazimierz Kamieński ps. Huzar to dowódca partyzantki niepodległościowej, jeden z najdłużej walczących żołnierzy podziemia, po wybuchu II wojny światowej związany był z ZWZ-AK na terenie powiatu Wysokie Mazowieckie. Pomnik go upamiętniający stoi w centrum Wysokiego Mazowieckiego, odsłonięty został w listopadzie 2007 roku.
Przy tym pomniku prezydent Duda złożył wieniec. Podkreślał, że Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” to święto także tych, którzy tych żołnierzy wspierali - „z którymi byli żołnierze niezłomni i którzy byli dla żołnierzy niezłomnych ich oparciem, ich ostoją, ich wsparciem, czasem ich ratunkiem”.
To także święto Podlasia, Świętokrzyskiego, Lubelszczyzny, Małopolski - zwykłego chłopa, zwykłego rolnika, który wtedy pomagał, czasem zginął zamordowany. Którego rodzina była prześladowana przez dziesięciolecia, który (…) kiedy przychodziło NKWD, UB stał, często ze spuszczona głową, bity, poniewierany, nic nie mówił. Ale nie wydawał swoich żołnierzy, nie wydawał swoich partyzantów
—mówił prezydent.
Dziękował mieszkańcom Wysokiego Mazowieckiego, że chcieli wziąć udział w uroczystości upamiętniającej „bohaterów wolnej, niepodległej, suwerennej RP, których pomordowała, ciemiężyła, niszczyła ich i ich rodziny, banda zdrajców”.
Przyprowadzonych tutaj przez sowietów, a bardzo często i oportunistów, którzy na służbę sowietów poszli wietrząc w tym własny interes i wygodne życie. Żeby się ustawić w nowym
—powiedział Andrzej Duda.
CIĄG DALSZY NA NASTĘPNEJ STRONIE.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/436143-w-calym-kraju-polacy-oddaja-hold-wykletym