Polska Akademia Nauk jest poważną instytucją o dużym autorytecie. Stanowi ważną część polskiego systemu nauki. Dlatego nie powinna organizować imprez o charakterze nienaukowym połączonych z napaściami na polski rząd
— mówi portalowi wPolityce.pl prof. Wojciech Polak, historyk UMK w Toruniu i przewodniczący Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.
wPolityce.pl: Polska Akademia Nauk zorganizowała konferencję pt. „Nowa polska szkoła historyczna (w sprawie) Zagłady” w Paryżu. Nie dyskutowano tylko o historii, padło na niej wiele krytycznych głosów pod adresem polskiego rządu. Jak pan ocenia tę debatę?
Prof. Wojciech Polak: Pewne elementy debaty i niektóre wypowiedzi były typowo politycznymi wypowiedziami. Instytucja naukowa nie powinna się takimi sprawami zajmować. Chociażby z tego powodu ta konferencja była czymś niewłaściwym.
A jak pan skomentuje słowa prof. Grossa czy prof. Grabowskiego, które można było usłyszeć na tej debacie?
Niektóre wypowiedzi były szokujące i nosiły charakter publicystyki opartej nie na źródłach historycznych, ale na własnych, niczym nie popartych domniemaniach. To był zupełny szok.
Szokujące było też zachowanie prof. Jacka Leociaka. Chodzi mi o dziwny sposób zachowania podczas debaty.
Można tę gestykulację uznać za element wypowiedzi. Ale to co mówił było nieodpowiedzialne. Nie była to wypowiedź naukowa, ale natury publicystycznej. Na konferencji naukowej przedstawia się pewne dowody, uzasadnienia, dyskutuje się. Ale nigdy nie powinno uprawiać się publicystyki. Bo to nie jest miejsce na takie wydarzenia.
Panie profesorze, to jaki jest sens organizować debatę w takiej formule na tak poważny temat?
Nie wiem. To nie jest do mnie pytanie. Zupełnie tego nie rozumiem. Polska Akademia Nauk jest poważną instytucją o dużym autorytecie. Stanowi ważną część polskiego systemu nauki. Dlatego nie powinna organizować imprez o charakterze nienaukowym połączonych z napaściami na polski rząd. PAN nie powinien organizować konferencji na których można usłyszeć fałszywe tezy historyczne. Coś takiego nie powinno mieć miejsca. Nie jestem w stanie panu powiedzieć, jaki był cel organizatorów tej debaty i kto tak naprawdę ją zorganizował.
„Gazeta Wyborcza” zarzuca prof. Jackowi Bartyzelowi antysemityzm. Jak pan skomentuje artykuł, który ukazał się w toruńskiej „GW”?
Używanie argumentu antysemityzmu jest chwytem często stosowanym w rozmaitych dyskusjach o Żydach. Wypowiedź, że coś jest antysemickie ma być ostatecznym argumentem, który ma zdyskwalifikować niewygodnego dyskutanta i zakończyć rozmowę.
Prawdopodobnie „Wyborczej” chodzi o próbę wyrzucenia prof. Bartyzela z pracy na uczelni. „Do rektora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika trafiło już pismo z żądaniem ukarania wykładowcy toruńskiej politologii” - pisze „GW”.
Mam nadzieję, że władze uczelni nie będą skore do podejmowania takich pochopnych rozwiązań.
Not. ems
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Marek Jakubiak odpowiada Gołdzie Tencer: Co Pani zrobiła, kiedy Izrael opluwał Pani dobroczyńców, Polaków?
-
O czym Izrael nie chce wiedzieć? W nowym numerze „Sieci” o kryzysie polsko-izraelskim wywołanym wypowiedziami Netanjahu i jego szefa dyplomacji. To trzeba przeczytać!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/435427-prof-polak-broni-prof-bartyzela-po-ataku-gw