Budowa silnego państwa wzmacnia suwerenność - powiedział w niedzielę premier Mateusz Morawiecki. Ocenił, że współczesne zagrożenia dla suwerenności Polski mają charakter geopolityczny i są od Polski niezależne.
W niedzielę w Święto Niepodległości premier był gościem telewizji Polsat News, gdzie był pytany, co jego zdaniem obecnie jest największym zagrożeniem dla suwerenności Polski i czy są to zagrożenia wewnętrzne, czy raczej geopolityczne.
Zagrożenia są oczywiście geopolityczne i one są bardziej niezależne od nas, mówiąc delikatnie, bo bardziej brutalnie można powiedzieć, że one są prawie całkowicie od nas niezależne. Ale budowa silnego państwa wzmacnia suwerenność. Silna rodzina, silne przedsiębiorstwa, które mogą ekspandować za granicę, budują silną gospodarkę
—powiedział szef rządu.
Morawiecki był też pytany, co pozostanie po obecnych rządach na kolejne lata.
W obszarze gospodarki mamy nowe, wielkie projekty jak chociażby Centralny Port Komunikacyjny. Repolonizujemy, odzyskujemy dla Polski, dla polskich rodzin wielkie polskie przedsiębiorstwa energetyczne, banki takie jak Bank Pekao SA (…); Polskie Koleje Linowe niedawno również wróciły do państwa polskiego. Odzyskujemy i odbudowujemy to, co nasi poprzednicy tak bardzo łatwo wyprzedawali
—zaznaczył premier.
Wymienił też projekty Muzeum Historii Polski, muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, muzeum Żołnierzy Wyklętych.
Mam też nadzieję, że na stulecie wielkiej Bitwy Warszawskiej, która ocaliła Europę, powstanie łuk tryumfalny, a także nasze zobowiązanie do odbudowy pałacu niepodległości, czyli dawnego Pałacu Saskiego, to jest też coś, co pozostanie wielką pamiątką na setki lat
—podkreślił Morawiecki.
Mój podstawowy cel to silna pozycja Polski w Europie
—mówił premier Mateusz Morawiecki. Jak podkreślił, Unia Europejska jest „polskim projektem”.
Jesteśmy częścią UE, będziemy częścią UE
—dodał.
Zdaniem Morawieckiego „ten, kto mówi o wyjściu Polski z Unii Europejskiej, ten szkodzi Polsce”.
Apeluję do wszystkich, żeby takich różnych, zupełnie niepodbudowanych rzeczywistością stwierdzeń nie wypowiadali, bo to są po prostu różnego rodzaju omamy i fantasmagorie” - mówił premier w Polsat News. Dodał, że rząd chce, aby Polska realizowała swoje interesy. „Realizujemy je w ramach Unii Europejskiej
—zapewnił.
Jedni cały czas najwyraźniej szukają tych różnic, inni - próbują budować Polskę lokalną, drogi lokalne, godność naszych rodzin, ale również miejsca pracy, malejące bezrobocie. To jest mój podstawowy cel - silna pozycja Polski w Europie
—podkreślił premier.
Według szefa rządu „razem z Unią Europejską możemy rzeczywiście lepiej konkurować na całym świecie”.
Plus te elementy bezpieczeństwa - jesteśmy częścią wielkiego sojuszu transatlantyckiego, tutaj mamy coraz więcej osiągnięć w tym zakresie
—powiedział.
Staram się na to w ten sposób patrzeć i mogę rozmawiać oczywiście z każdym
—dodał.
Premier zaprosił również na odbywający się w niedzielę Biało-Czerwony Marsz. Dopytywany, czy zaprasza też b. premiera Donalda Tuska, odparł: „wszystkich zapraszam na uroczystości”.
Chciałbym, żeby ten dzień był rzeczywiście dniem jedności. Jeśli niektórzy zapomnieli o tym i jeszcze cały czas starają się zaognić tę sytuację, to wybaczamy im
—podkreślił Morawiecki.
kk/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Budowa silnego państwa wzmacnia suwerenność - powiedział w niedzielę premier Mateusz Morawiecki. Ocenił, że współczesne zagrożenia dla suwerenności Polski mają charakter geopolityczny i są od Polski niezależne.
W niedzielę w Święto Niepodległości premier był gościem telewizji Polsat News, gdzie był pytany, co jego zdaniem obecnie jest największym zagrożeniem dla suwerenności Polski i czy są to zagrożenia wewnętrzne, czy raczej geopolityczne.
Zagrożenia są oczywiście geopolityczne i one są bardziej niezależne od nas, mówiąc delikatnie, bo bardziej brutalnie można powiedzieć, że one są prawie całkowicie od nas niezależne. Ale budowa silnego państwa wzmacnia suwerenność. Silna rodzina, silne przedsiębiorstwa, które mogą ekspandować za granicę, budują silną gospodarkę
—powiedział szef rządu.
Morawiecki był też pytany, co pozostanie po obecnych rządach na kolejne lata.
W obszarze gospodarki mamy nowe, wielkie projekty jak chociażby Centralny Port Komunikacyjny. Repolonizujemy, odzyskujemy dla Polski, dla polskich rodzin wielkie polskie przedsiębiorstwa energetyczne, banki takie jak Bank Pekao SA (…); Polskie Koleje Linowe niedawno również wróciły do państwa polskiego. Odzyskujemy i odbudowujemy to, co nasi poprzednicy tak bardzo łatwo wyprzedawali
—zaznaczył premier.
Wymienił też projekty Muzeum Historii Polski, muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, muzeum Żołnierzy Wyklętych.
Mam też nadzieję, że na stulecie wielkiej Bitwy Warszawskiej, która ocaliła Europę, powstanie łuk tryumfalny, a także nasze zobowiązanie do odbudowy pałacu niepodległości, czyli dawnego Pałacu Saskiego, to jest też coś, co pozostanie wielką pamiątką na setki lat
—podkreślił Morawiecki.
Mój podstawowy cel to silna pozycja Polski w Europie
—mówił premier Mateusz Morawiecki. Jak podkreślił, Unia Europejska jest „polskim projektem”.
Jesteśmy częścią UE, będziemy częścią UE
—dodał.
Zdaniem Morawieckiego „ten, kto mówi o wyjściu Polski z Unii Europejskiej, ten szkodzi Polsce”.
Apeluję do wszystkich, żeby takich różnych, zupełnie niepodbudowanych rzeczywistością stwierdzeń nie wypowiadali, bo to są po prostu różnego rodzaju omamy i fantasmagorie” - mówił premier w Polsat News. Dodał, że rząd chce, aby Polska realizowała swoje interesy. „Realizujemy je w ramach Unii Europejskiej
—zapewnił.
Jedni cały czas najwyraźniej szukają tych różnic, inni - próbują budować Polskę lokalną, drogi lokalne, godność naszych rodzin, ale również miejsca pracy, malejące bezrobocie. To jest mój podstawowy cel - silna pozycja Polski w Europie
—podkreślił premier.
Według szefa rządu „razem z Unią Europejską możemy rzeczywiście lepiej konkurować na całym świecie”.
Plus te elementy bezpieczeństwa - jesteśmy częścią wielkiego sojuszu transatlantyckiego, tutaj mamy coraz więcej osiągnięć w tym zakresie
—powiedział.
Staram się na to w ten sposób patrzeć i mogę rozmawiać oczywiście z każdym
—dodał.
Premier zaprosił również na odbywający się w niedzielę Biało-Czerwony Marsz. Dopytywany, czy zaprasza też b. premiera Donalda Tuska, odparł: „wszystkich zapraszam na uroczystości”.
Chciałbym, żeby ten dzień był rzeczywiście dniem jedności. Jeśli niektórzy zapomnieli o tym i jeszcze cały czas starają się zaognić tę sytuację, to wybaczamy im
—podkreślił Morawiecki.
kk/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/420613-konflikt-z-bruksela-premier-to-spor-polityczny?strona=2