Zdumiewające informacje, dotyczące prawdopodobnych zabójców angielskiego szpiega w łonie GRU, Siergieja Skripala, przynosi petersburski opozycyjny portal „Fontanka”.
Otóż jego dziennikarze w jakiś sposób uzyskali dane obywateli rosyjskich, którzy otrzymali paszporty w tym samym czasie, co domniemani mordercy, Aleksander Pietrow i Rusłan Boszirow. Chodzi o paszporty z tej samej serii, których numery odróżniają się od dokumentów wyżej wymienionych jedynie pojedynczymi cyframi samej końcówki.
Otóż wszyscy ci obywatele podali, jako swój adres, to samo miejsce – Moskwa, Szosa Choroszewska 76B. To adres… centrali GRU. Należy zaznaczyć, że rosyjskie przepisy pozwalają wojskowym podawać do danych, potrzebnych dla uzyskania uprawniającego do wyjazdu za granicę paszportu, adres nie miejsca zamieszkania, tylko służby.
„Fontanka” uzyskała też dane, dotyczące wyjazdów za granicę posiadaczy tych paszportów. Dziwnym przypadkiem następują one w czasie i miejscach, w których mają miejsce ważne dla Rosji wydarzenia. I tak na przykład niejacy Andriejew i Potiomkin, których numery paszportów różnią się pojedynczymi cyframi od tych Pietrowa i Boszirowa, jesienią 2016 roku polecieli do Serbii. Był to moment, kiedy w sąsiedniej Czarnogórze rosyjskie służby usiłowały zorganizować pucz. Nawiasem mówiąc, również numer sławetnego (wydalonego niegdyś z Polski za szpiegostwo) Eduarda Szyrokowa (prawdziwe nazwisko – Sziszmakow), który organizował wówczas zamach na premiera tego kraju, różni się od numerów paszportów wszystkich innych „mieszkańców domu numer 76 B na Szosie Choroszewskiej” tylko jedną cyferką.
Inny posiadacz analogicznego paszportu, nazwiskiem Tarasow, był w Stambule między 24 kwietnia a 4 maja 2017 r. Wtedy właśnie wizytę w Turcji składał Władimir Putin.
Wszyscy posiadacze takich paszportów to osoby niemal nieistniejące w jakichkolwiek rosyjskich zbiorach danych, dotyczących obywateli. Nie mają też kont w sieciach społecznościowych.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zdumiewające informacje, dotyczące prawdopodobnych zabójców angielskiego szpiega w łonie GRU, Siergieja Skripala, przynosi petersburski opozycyjny portal „Fontanka”.
Otóż jego dziennikarze w jakiś sposób uzyskali dane obywateli rosyjskich, którzy otrzymali paszporty w tym samym czasie, co domniemani mordercy, Aleksander Pietrow i Rusłan Boszirow. Chodzi o paszporty z tej samej serii, których numery odróżniają się od dokumentów wyżej wymienionych jedynie pojedynczymi cyframi samej końcówki.
Otóż wszyscy ci obywatele podali, jako swój adres, to samo miejsce – Moskwa, Szosa Choroszewska 76B. To adres… centrali GRU. Należy zaznaczyć, że rosyjskie przepisy pozwalają wojskowym podawać do danych, potrzebnych dla uzyskania uprawniającego do wyjazdu za granicę paszportu, adres nie miejsca zamieszkania, tylko służby.
„Fontanka” uzyskała też dane, dotyczące wyjazdów za granicę posiadaczy tych paszportów. Dziwnym przypadkiem następują one w czasie i miejscach, w których mają miejsce ważne dla Rosji wydarzenia. I tak na przykład niejacy Andriejew i Potiomkin, których numery paszportów różnią się pojedynczymi cyframi od tych Pietrowa i Boszirowa, jesienią 2016 roku polecieli do Serbii. Był to moment, kiedy w sąsiedniej Czarnogórze rosyjskie służby usiłowały zorganizować pucz. Nawiasem mówiąc, również numer sławetnego (wydalonego niegdyś z Polski za szpiegostwo) Eduarda Szyrokowa (prawdziwe nazwisko – Sziszmakow), który organizował wówczas zamach na premiera tego kraju, różni się od numerów paszportów wszystkich innych „mieszkańców domu numer 76 B na Szosie Choroszewskiej” tylko jedną cyferką.
Inny posiadacz analogicznego paszportu, nazwiskiem Tarasow, był w Stambule między 24 kwietnia a 4 maja 2017 r. Wtedy właśnie wizytę w Turcji składał Władimir Putin.
Wszyscy posiadacze takich paszportów to osoby niemal nieistniejące w jakichkolwiek rosyjskich zbiorach danych, dotyczących obywateli. Nie mają też kont w sieciach społecznościowych.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/413489-co-nam-mowi-o-rosji-fenomen-mieszkancow-domu-numer-76-b