Ludmiła Kozłowska 14 sierpnia została wydalona z terytorium Unii Europejskiej na Ukrainę, skąd pochodzi. Ona i jej mąż, Bartosz Kramek, wciąż uważają, że nie było ku temu powodu i domagają się wyjaśnień. Kozłowska zapowiada, że będzie działać dalej zza granicy. Tymczasem mołdawski „Telegraph” pisze o jej kontaktach z rosyjskimi służbami specjalnymi.
CZYTAJ TAKŻE: Ludmiła Kozłowska została wydalona na Ukrainę! Kramek protestuje: „Polski rząd mści się na mojej żonie za moje działania”
CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY. Były sponsor Fundacji Otwarty Dialog nadal rządzi zbrojeniowym gigantem pracującym dla Kremla? Mamy dokumenty!
Ludmiła Kozłowska została wydalona z Polski za kontakty z rosyjskimi służbami specjalnymi
— informuje mołdawski „Telegraph”. Natomiast kazachski „Total” donosi, że została wydalona za pranie pieniędzy.
Sama Kozłowska i jej mąż Bartosz Kramek kreują się na ofiary nagonki ze strony polskich władz. Próbują się dowiedzieć, która polska instytucja odpowiada za oznaczenie Kozłowskiej najwyższym alertem w Systemie Informacyjnym Schengen.
Na razie nikt się nie przyznaje, wszystkim wstyd. (…) To mogła być każda z uprawnionych instytucji, bo w zeszłym roku atakowały nas wszystkie: MON, MSZ, MSWiA, Mariusz Kamiński i jego służby, zwłaszcza ABW
— mówiła w rozmowie z Onetem Kozłowska.
W obronę Kozłowskiej włączył się… poseł PO Michał Szczerba. Zapowiada złożenie interpelacji do szefa MSWiA w jej sprawie.
Wpisanie pani Kozłowskiej do SIS może być urzędniczym nadużyciem uprawnień i do czasu uzyskania szczegółowych powodów takiego działania i przedstawienia wyjaśnień, może być traktowane jako forma represji wobec aktywności w organizacji pozarządowej. Takie działania mogą mieć na celu zastraszenie i wywołanie efektu mrożącego wobec innych osób i organizacji, które decydują się na krytyczne oceny naruszeń praworządności w Polsce
— powiedział Onetowi.
Sama Kozłowska zapowiada, że nie zakończy swojej działalności. Rzekomo ma ona polegać na obronie dysydentów w różnych krajach.
Cieszą się, bo wydaje im się, że zaprzestanę obrony dysydentów w ich krajach. Ale dalej będę robiła swoje. Nie ważne skąd
— zaznaczyła.
as/Onet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/408243-ludmila-kozlowska-bede-robila-swoje-nie-wazne-skad