Pamiętajmy o tym, że powiązanie jakichkolwiek kwestii z wypłatą pieniędzy z unijnego budżetu będzie możliwe dopiero na etapie aktów wykonawczych do wieloletniej perspektywy finansowej UE. Więc jedynym sposobem na powstrzymanie tych bzdurnych pomysłów KE jest wpisanie zakazu łączenia tych kwestii właśnie do wieloletniej perspektywy finansowej, gdzie bez zgody Polski ten dokument nie może być przyjęty
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl politolog prof. Piotr Wawrzyk.
wPolityce.pl: Jakie sukcesy, a jakie porażki odniosła Polska na arenie międzynarodowej w 2017 roku?
Prof. Piotr Wawrzyk: Sukcesem była na pewno wizyta prezydenta Trumpa w Polsce, a porażką procedura kontroli praworządności, wszczęta przez Komisję Europejską.
Jakie znaczenie międzynarodowe miała ta wizyta? Czy Polska może czuć się dziś bezpieczniejsza z powodu stacjonowania na naszym terytorium żołnierzy amerykańskich?
Wszyscy obawiali, że jak wygra Trump, to porozumie się z Putinem kosztem krajów Europy Środkowo-Wschodniej, przede wszystkim Polski i że być może wycofa się nawet z tych porozumień, które zostały zawarte w ramach NATO. Tymczasem stało się dokładnie coś odwrotnego. Amerykańska polityka zmieniła się w stosunku do tego, co robił Obama, stała się aktywna. Amerykanie wracają na arenę międzynarodową jako aktywny gracz po tych latach, kiedy Obama deprecjonował międzynarodową rolę Ameryki. I jednym z elementów tego powrotu jest zwiększanie zaangażowania NATO w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. My się o tym przekonujemy, bo mamy więcej wojsk amerykańskich, niż wcześniej obiecali nam Amerykanie.
To oznacza, że znaczenie Polski zostało wyraźnie podkreślone?
Tak. Inaczej mówiąc- nie ma mowy o jakichś porozumieniach z Rosją kosztem Polski, lecz wprost przeciwnie- mamy pełną współpracę z Ameryką, która dąży do tego, żeby stopniowo niwelować rolę Rosji na arenie międzynarodowej. Najgorszym tego przykładem jest jak na razie Syria, ale to dlatego, że Rosja się tam bardzo mocno usadowiła i trudno ja szybko wypchnąć z tego kraju. Jeżeli jednak weźmiemy z kolei np. problem koreański to widzimy, że decydującą rolę odgrywa tam de facto Ameryka, ale Rosja akceptuje tę rolę, godząc się np. na ostatnie sankcje, które wobec Korei Północnej zostały uchwalone przez ONZ.
A propos Rosji. Polska podpisując z USA kontrakt na dostawę skroplonego gazu uczyniła ważny krok w kierunku pełnego bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od dostaw surowca z Rosji?
To jest jedno działań, które może nam zapewnić bezpieczeństwo energetyczne. Natomiast na pewno nie możemy na tym poprzestać, bo jest jeszcze Baltic Pipe. Musimy mieć szerokie źródła zaopatrzenia w surowce energetyczne, bo gdy jedno czy drugie staje się niemożliwe, będzie można je łatwo zastąpić dostawami z innych kierunków. Tylko to zapewnia rzeczywiście pełne bezpieczeństwo, plus oczywiście własne zasoby.
Uruchomienie przez KE art. 7 przeciwko Polsce uznał Pan za największą porażkę Polski w 2017 roku. Czym to może skutkować dla naszego kraju?
W praktyce nie będzie to miało skutków, bo nawet te wizerunkowe będą też w pewnym sensie ograniczone. Dlaczego? Bo rynki finansowe nie zareagowały na to w sposób nerwowy, praktycznie tego nie odnotowały. Złoty się nie osłabił, a wprost przeciwnie umocnił się. Sytuacja ta osłabia jednak nasze zdolności negocjacyjne, bo zaraz zaczyna się dyskusja nad nowym budżetem unijnym. Zacznie się także debata między państwami członkowskimi o europejskim systemie azylowym, czyli inaczej mówiąc przymusowym podziale imigrantów, a także mowa o reformie Unii Europejskiej. Nie wszystkim państwom członkowskim będzie zręcznie przyjmować wspólny punkt widzenia z krajem, wobec którego KE wszczęła procedurę z artykułu 7.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pamiętajmy o tym, że powiązanie jakichkolwiek kwestii z wypłatą pieniędzy z unijnego budżetu będzie możliwe dopiero na etapie aktów wykonawczych do wieloletniej perspektywy finansowej UE. Więc jedynym sposobem na powstrzymanie tych bzdurnych pomysłów KE jest wpisanie zakazu łączenia tych kwestii właśnie do wieloletniej perspektywy finansowej, gdzie bez zgody Polski ten dokument nie może być przyjęty
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl politolog prof. Piotr Wawrzyk.
wPolityce.pl: Jakie sukcesy, a jakie porażki odniosła Polska na arenie międzynarodowej w 2017 roku?
Prof. Piotr Wawrzyk: Sukcesem była na pewno wizyta prezydenta Trumpa w Polsce, a porażką procedura kontroli praworządności, wszczęta przez Komisję Europejską.
Jakie znaczenie międzynarodowe miała ta wizyta? Czy Polska może czuć się dziś bezpieczniejsza z powodu stacjonowania na naszym terytorium żołnierzy amerykańskich?
Wszyscy obawiali, że jak wygra Trump, to porozumie się z Putinem kosztem krajów Europy Środkowo-Wschodniej, przede wszystkim Polski i że być może wycofa się nawet z tych porozumień, które zostały zawarte w ramach NATO. Tymczasem stało się dokładnie coś odwrotnego. Amerykańska polityka zmieniła się w stosunku do tego, co robił Obama, stała się aktywna. Amerykanie wracają na arenę międzynarodową jako aktywny gracz po tych latach, kiedy Obama deprecjonował międzynarodową rolę Ameryki. I jednym z elementów tego powrotu jest zwiększanie zaangażowania NATO w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. My się o tym przekonujemy, bo mamy więcej wojsk amerykańskich, niż wcześniej obiecali nam Amerykanie.
To oznacza, że znaczenie Polski zostało wyraźnie podkreślone?
Tak. Inaczej mówiąc- nie ma mowy o jakichś porozumieniach z Rosją kosztem Polski, lecz wprost przeciwnie- mamy pełną współpracę z Ameryką, która dąży do tego, żeby stopniowo niwelować rolę Rosji na arenie międzynarodowej. Najgorszym tego przykładem jest jak na razie Syria, ale to dlatego, że Rosja się tam bardzo mocno usadowiła i trudno ja szybko wypchnąć z tego kraju. Jeżeli jednak weźmiemy z kolei np. problem koreański to widzimy, że decydującą rolę odgrywa tam de facto Ameryka, ale Rosja akceptuje tę rolę, godząc się np. na ostatnie sankcje, które wobec Korei Północnej zostały uchwalone przez ONZ.
A propos Rosji. Polska podpisując z USA kontrakt na dostawę skroplonego gazu uczyniła ważny krok w kierunku pełnego bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia się od dostaw surowca z Rosji?
To jest jedno działań, które może nam zapewnić bezpieczeństwo energetyczne. Natomiast na pewno nie możemy na tym poprzestać, bo jest jeszcze Baltic Pipe. Musimy mieć szerokie źródła zaopatrzenia w surowce energetyczne, bo gdy jedno czy drugie staje się niemożliwe, będzie można je łatwo zastąpić dostawami z innych kierunków. Tylko to zapewnia rzeczywiście pełne bezpieczeństwo, plus oczywiście własne zasoby.
Uruchomienie przez KE art. 7 przeciwko Polsce uznał Pan za największą porażkę Polski w 2017 roku. Czym to może skutkować dla naszego kraju?
W praktyce nie będzie to miało skutków, bo nawet te wizerunkowe będą też w pewnym sensie ograniczone. Dlaczego? Bo rynki finansowe nie zareagowały na to w sposób nerwowy, praktycznie tego nie odnotowały. Złoty się nie osłabił, a wprost przeciwnie umocnił się. Sytuacja ta osłabia jednak nasze zdolności negocjacyjne, bo zaraz zaczyna się dyskusja nad nowym budżetem unijnym. Zacznie się także debata między państwami członkowskimi o europejskim systemie azylowym, czyli inaczej mówiąc przymusowym podziale imigrantów, a także mowa o reformie Unii Europejskiej. Nie wszystkim państwom członkowskim będzie zręcznie przyjmować wspólny punkt widzenia z krajem, wobec którego KE wszczęła procedurę z artykułu 7.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/374292-nasz-wywiad-prof-wawrzyk-powiazanie-przyjmowania-uchodzcow-z-perspektywa-finansowa-to-karkolomny-krok-pokazuje-desperacje-ke